Rozdział 1

1.5K 45 8
                                    

Norah nuciła piosenkę pod nosem, stukając palcami w kierownicę, gdy jechała przez noc. 

Wielkie drzewa wtapiały się w ciemność, a ona jechała wolno bojąc się, że przed nią wyskoczy jakieś zwierzę.

  Wcześniej minęła martwego wilka na poboczu drogi, co sprawiło, że jej żołądek zacisnął się bardziej niż dotychczas. 

Było coś w widoku zwierząt na poboczu drogi, co ją denerwowało.  Gdyby śmieć przyszła naturalnie, nie przeszkadzałoby jej to,

ale ponieważ to ludzie zakończyli życie tej biednej istoty, poczuła się w pewny sposób winna, w jaki winna, że nie mogła pomóc. 

Ostatnie dwa tygodnie jej życia były koszmarem. Kiedy Adam pojawił się w jej domu i powiedział co zrobił, Norah wiedziała, że ​​sytuacja będzie się tylko gorsza. 

Miała rację sądząc, że jego praca z Danielem była nielegalna. Planowali ukraść diamenty biznesmenowi, który tej nocy jechał przez miasto, aby wziąć udział w zbiórce pieniędzy. 

Niestety biznesmen wcześniej wrócił do domu i złapał ich na gorącym uczynku.  Mężczyzna powstrzymał Adama przed ucieczką, a Daniel uciekł i zostawił Adama samemu sobie. 

Podczas ich bójki mężczyzna potknął się i obaj upadli przez stolik do kawy, rozbijając szklany blat, a mężczyzna roztrzaskał głowę o stopę stołu. 

W panice Adam próbował zatrzymać krwawienie, zanim zdał sobie sprawę, że mężczyzna nie żyje. W takiej sytuacji Norah nie mogła tego tak zostawić, kochała swojego brata, ale nie potrafiła zachować tego w tajemnicy. 

Życie zostało odebrane i Adam musiał się za to odpowiedzieć, zanim sprawy wymkną się spod kontroli. Norah myślała, że ​​Daniel już opuścił miasto.

   Niestety, piątego dnia po tym, jak Adam został uwięziony, rozległo się pukanie do jej drzwi i pojawił się Daniel. 

Pomimo jej zapewnienia, że ​​nie chce jego pomocy ani „współczucia”, nadal ją dręczył. Za każdym razem, gdy widziała jego twarz, chciała zagrozić, że zadzwoni na policję, ale bała się reakcji Daniela

Deszcz zaczął padać na jej przednią szybę, więc włączyła wycieraczki, gdy jej mózg analizował to, co wydarzyło się trzy dni temu. 

Otworzyła frontowe drzwi, nie upuszczając zakupów. Jej lodówka była pusta od trzech dni, ale była zbyt zajęta, żeby się tym przejmować.

Idąc korytarzem do kuchni, myślała o tym, jak zrobić makaron, kiedy przeszła przez kuchenne drzwi i stłumiła krzyk, upuszczając torby. 

Daniel oparł się o kuchenną wyspę, trzymając w dłoni duży nóż tnący, sprawdzając ostrość końcówki.
„C-co robisz w moim domu?”  - zażądała, próbując ukryć strach, który płynął w jej żyłach.

  Stała nieruchomo, bojąc się uciec na wypadek, gdyby ją ścigał. Daniel westchnął, zerkając na nóż. 
„Norah, Norah, starałem się być cierpliwy, ale obawiam się, że moja cierpliwość się już skończyła.Gdzie Adam ukrył diamenty. „

Serce waliło jej w klatkę piersiową, przez chwilę była zdezorientowana.„ Ale ty już ich nie masz? ”  To nie było to, co Daniel chciał usłyszeć chwycił ją za ramię, uderzył nią o ścianę, przyciskając ostrze do jej gardła.  Norah zaschła w ustach i zamarła, przerażona.

- Powiedz mi, gdzie są pieprzone diamenty
„Naprawdę nie wiem,” wychrypiała, nóż poruszył się po jej skórze, gdy mówiła."

- Adam powiedział mi, że je masz, nigdy ich nawet nie widziałam! Brwi Daniela zmarszczyły się i spojrzał w dół zamyślony. 
„Sprytny łajdak," mruknął.

„W porządku, zmiana planu zapytaj brata, gdzie są diamenty, a ja wrócę po nie. Jeśli nie będą w moim posiadaniu do jutrzejszej nocy, będziesz martwa." 

Haven (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz