Nienawidziła kłamać, nigdy nie było to coś, z czym czułaby się komfortowo. Stwierdziła, że nie chce okłamywać Rylana.W krótkim czasie, kiedy go znała, zrobił dla niej więcej niż większość ludzi, których poznała. Ale powiedzieć mu o swoim bracie, o Danielu... po prostu nie była jeszcze gotowa na otwarcie tej puszki.
Wplątała już Alice i Raya w swój bałagan, nie mogła wciągać więcej ludzi. Jej myśli powędrowały do jego zniszczonej koszuli i zmarszczyła brwi.
Wstała, włożyła telefon do kieszeni i przeszła do szafy, przeszukując pudełko na dole. Rzuciła ubrania na podłogę, aż znalazła to, czego szukała - dużą czarną koszulę Pink Floyd's, Dark Side of the Moon.
Wyszła przez kuchnię i weszła na werandę. Rylan opierał się o balustradę, spoglądając na ocean.
- Czy nie miałaś spać? Norah położyła koszulę obok jego dłoni na poręczy.
- Myślałam, że możesz potrzebować nowej koszulki - powiedziała.Podniósł przedmiot i zmrużył oczy.
- Trochę za duża, nie? Spojrzała na ocean, wiatr wiejący we włosach.
- To mojego brata - powiedziała cicho.
"Masz brata?" Skinęła głową, mocno zaciskając dłonie na poręczy.„Ma na imię Adam".
"Starszy czy młodszy?"
„Starszy". Ułyszała, jak Rylan się porusza, zmieniając koszule.
- Czy on przyjedzie cię odwiedzić?- On nie może.
"Dlaczego?" Nie chciała mówić, chciała zachować swoje problemy w tajemnicy, ale coś w niej zmuszało ją do powiedzenia mu, jakby to mogło nadrobić to, czego nie mogła powiedzieć."Jest w więzieniu." Poczuła, jak się przesuwa i wiedziała, że był zaskoczony.
- Nie zgadłbym. Za co on siedzi, obrabować dla ciebie księgarnię czy coś? Wiedziała, że próbował zlekceważyć sytuację, ale to tylko pogorszyło jej samopoczucie."Usiłowanie zabójstwa." Poczuła, jak zesztywniał.
"Kurwa, to cieżko." Kula nerwów, która tkwiła w jej gardle, powoli zaczęła się rozwijać i poczuła, jak napięcie opuszcza jej ramiona.Po wypowiedzeniu tych słów poczuła dziwną ulgę, że ktoś tutaj znał część jej sekretu. Rylan milczał, co oznaczało, że czuł się nieswojo z powodu przebiegu rozmowy.
- Idę do łóżka - powiedziała w końcu, gdy cisza stała się nie do zniesienia.Odwróciła się, by wyjść, a Rylan złapał ją za ramię.
- Twój brat jest w więzieniu, czy to ma związek z tym, czego nie chcesz mi powiedzieć, prawda?
- Może - szepnęła. Puścił jej ramię i delikatnie pchnął ją w kierunku domu.- Dziś już nie będę cię pytać, ale po prostu pamiętaj Norah, że możesz mi zaufać.
- Jestem przyzwyczajona do radzenia sobie z własnymi problemami - mruknęła, zanim weszła do środka. "Nigdy więcej."***
Norah ponownie spojrzała na swoją książkę, stukając piórem w papier. Utknęła na tym rozdziale od tygodnia. Za każdym razem, gdy próbowała pisać, jej mózg niczego nie wymyślał, a frustracja nie poprawiała tego.
Olivia podeszła z butelką wody, siadając obok Norah.
- Hej, czy możesz powiedzieć, żeby przypomnieć Rylanowi o dzisiejszej kolacji? Mama go zabije, jeśli się nie pokaże. Oczywiście ty też jesteś zaproszona.Dlaczego musisz coś przypominać Rylanowi? - zapytała przebiegle Wendy. Olivia skrzywiła się, mamrocząc coś o potrawach, po czym uciekła. Dzięki, Olivio, pomyślała kwaśno.
- Wydawało mi się, że zeszłej nocy widziałam w oddali rower Rylana obok twojego domu - szepnęła podekscytowana Madison.
„Czy wy dwoje..."
„Nie! Nic się nie dzieje, po prostu zostaje tam od włamania. W ramach przysługi dla Olivii".
CZYTASZ
Haven (tłumaczenie)
Manusia SerigalaAspirująca pisarka Norah Jacobs potrzebuje ucieczki. W ciągu dwóch tygodni jej brat zostaje uwięziony za morderstwo. Pakując swój samochód, Norah ucieka z miasta szukając schronienia w małym nadmorskim miasteczku Bellvale. Jednak nowo odkryte schro...