Hejka!
Tego się nie spodziewaliście, co? xDDDD
No ale nie przedłużając przypominam, że prawa do postaci i filmu posiadają Sony i Marvel Studios.
Życzę Wam miłego czytania.
- Będzie zadyma. - mówi Bucky.
- I to jaka. - dodaje T'Chala.
- Szykuje się zajebiście. - myślą Drax i Walkiria.
[...]
Tony opuszcza rękę i mówi:
- Takiej wiernej odzieży to ze świecą szukać.
- Uwielbiam tą pelerynę. - mówi zauroczony w niej Ned.
Peter zwiesza się z sufitu, staje przed Tony'm i mówi:
- To ja też chętnie się przydam.
Tony robi zdziwioną minę.
- Biedny Peter, aż żal mi go. - mówi lekko rozbawionym, a zarazem współczujący głosem Hope. Wiedziała, że zły Tony to nie jest coś miłego.
Maska Peter'a też znika.
- Co do jasne... - mówi Tony.
- Tak, wiem co Pan powie. - mówi szybko Peter.
- Nie powinno Cię tu być. - przekazuje zirytowany Tony.
- Dobrze Tony! Opierdziel Go, należy mu się. - mówi MJ nadal będąc lekko zła na Peter'a.
- Już wracałem do domu. - mówi szybko Peter.
- Nie chcę tego słuchać. - mówi wkurzony Tony.
- Ale było bardzo wysoko, w drodze pomyślałem o Panu. - kontynuuje Peter.
- Ale i tak mi powiesz. - dodaje Tony.
- I tak jakoś przywarłem do statku, a ten kostium jest... on mi normalnie czyta w myślach, więc w pewnym sensie to Pana wina, że tu jestem. - mówi bardzo szybko Peter.
Peleryna obraca się w stronę, Peter'a, wygląda jakby była zaskoczona. Tony wbija w niego wzrok.
- Nawet peleryna wie, że ma przesrane, naprawdę zjebał. - zaśmiał się Happy.
- Och, Peter, Peter, Peter. -pomyślał z małym uśmiechem Ned.
- Co ty powiedziałeś? - pyta zdziwiony Tony.
- Odszczekuje to. Teraz jestem w kosmosie. - mówi bardzo szybko Peter.
- Tak, dokładnie tam gdzie miało Cię nie być. To nie jest wesołe miasteczko ani szkolna wycieczka, to bilet w jedną stronę. - mówi stanowczo Tony podchodząc bliżej do Peter'a.
- I nie mów mi, że to przemyślałeś, nie miałeś czasu, żeby to przemyśleć - mówi wkurzony Tony.
- Naprawdę, serio, dosyć gruntownie to przemyślałem, bo przecież jak mam być bohaterem z sąsiedztwa bez sąsiedztwa. - tłumaczy Peter.
- To jest najbardziej pokręcona logika jaką kiedykolwiek słyszałem. - powiedział zdziwiony Fury.
- A zarazem naprawdę ma jakiś sens. - zaśmiała się Maria.
- Jestem z niego dumny *ociera niewidzialną łezkę dumy i wzruszenia*. - mówi z rozbawionym uśmiechem Ned.
- Znaczy wiem, że to trochę nie teges ale wie Pan o co mi biega. - mówi szybko Peter.
CZYTASZ
Avengers(i nie tylko) oglądają "Avengers: Koniec Gry"
HumorZALECAM, ABY PRZED PRZECZYTANIEM TEJ KSIĄŻKI PRZECZYTAĆ PIERWSZĄ CZĘŚĆ, KTÓRĄ ZNAJDZIECIE NA MOIM PROFILU, PONIEWAŻ TA CZĘŚĆ DZIEJE SIĘ PO TAMTEJ, A W TAMTEJ WYDARZYŁO SIĘ DUŻO WAŻNYCH RZECZY, KTÓRE W PEŁNI ODDZIAŁUJĄ NA TĄ HISTORIĘ!!! Avengersi, j...