24. Morgan, imprezy, plus coś warzywowego i wiele więcej!

636 39 40
                                    

Hejka!

Nie przedłużając przypominam, że prawa do postaci i filmu posiadają Sony i Marvel Studios.

Życzę Wam miłego czytania!

- Dobra, a kto się tu na tym zna? - zapytał dopiero teraz Scott.

- Na pewno nie oni. - zaśmiał się raz jeszcze Tony.

- Ooooo, może nareszcie będzie Tony! - zapiszczała podniecona Shuri.

- Tak! Pan... znaczy tato, może nareszcie będziesz! Ciekawe jak Ci przeminęło te 5 lat. - dodał z uśmiechem zastanawiając się Peter.

Tony jedynie uśmiechnął się do dzieciaka, wiedział, że nigdy nie znudzi mu się słowo "tato". Choć obawiał się on jak mogło potoczyć się jego życie bez tego kochanego dzieciaka.

Nagle ekran się zmienił pokazując piękny, ciemno brązowy, drewniany dom w lesie i nad jeziorem.

- Wow, ale ładny domek. - powiedziała zafascynowana Wanda, co z zaciekawieniem słuchał Vision.

- Raczej domiszcze. - zaśmiała się krótko Shuri.

- Ale no, pięknie wygląda. - przyznaje po chwili Shuri.

- CHCĘ TAKI! DO TEGO NAD JEZIOREM?! ALE CUDOWNIE! - wykrzyczał podekscytowany Peter.

- Mhm, ktoś tu ma dobry gust. - dodaje Z małym uśmiechem Natasha sama czasami marząc o takim domu.

Za to Tony domyślał się, że to może być jego dom. Naprawdę niezły...

- Ciekawe kogo to chata? - zastanawiał się głośno Scott.

- No naprawdę ciężkie pytanie. - parsknął śmiechem Clint.

Scott tylko spojrzał na niego z niezrozumieniem.

Było najprawdopodobniej południe, bądź popołudnie. Po chwili z domu wyszedł mężczyzna ubrany na czarno. Oczywiście był to Tony!

- Ale czad! Tony, masz super dom! - zaczął szybko nawijać podekscytowany Peter.

- My mamy super dom. - odpowiedział rozbawiony Tony.

- W sumie... no właśnie! Ale niesamowicie! ... W naszym świecie też kupisz taki? - zapytał rozemocjonowany Peter.

- Hmmm, zastanowię się dzieciaku. - odpowiedział z szerokim uśmiechem Tony, wywołując krzyk radości u Peter'a i Shuri.

- Wow, jestem zdumiona, że jesteś na takim... uboczu. - powiedziała zaintrygowana Natasha.

- Jak widać latka lecą. - zaśmiał się Tony. Natasha parsknęła śmiechem. Miała ona w sumie nadzieję, że Tony będzie mieć podobny dom, bo był naprawdę ładny.

Wanda patrzyła na ten dom i otoczenie z szeroko otwartą buzią.

- Przepięknie... - sapnęła ledwo słyszalnie Wanda.

Vision objął swoją dziewczynę i uśmiechnął się do niej. Może uda mu się załatwić dla nich jakiś dom...

- Aaaaahaaaaa, to dom Tony'ego! W sumie mogłem się domyśleć, że tylko go będzie stać na coś takiego. - zaśmiał się Scott. Słysząc to Clint tylko pokręcił z rozbawieniem głową.

- Wiesz co, Nat? Im dłużej na to patrzę tym bardziej mi się podoba ten dom. Chyba naprawdę sobie taki sprawię. - powiedział po chwili dumania Tony.

- Rób co chcesz, i tak nigdy nikogo nie słuchasz. - zaśmiała się krótko Natasha.

- Ale no, nie powiem. Ja bym w takim mieszkała. - dodała po chwili kobieta.

Avengers(i nie tylko) oglądają "Avengers: Koniec Gry"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz