Oświadczyny

1.9K 79 60
                                    

Dazai Osamu

Od dłuższego czasu wiedziałaś, że coś się kroi w waszej relacji, jednak nie do końca byłaś pewna co. Osamu był mocno nieprzewidywalny. W momencie kiedy wam się układa, wydajcie ci się, że on może cię zostawić, albo kiedy sądzisz, że zaraz będzie koniec waszego związku, wydaje się jakby miałby zaraz ci się oświadczyć. Z czasem przyzwyczaiłaś się do zachowań mężczyzny, czułaś że rozumiałaś go bardziej, nawet jeżeli tylko ci się tak wydawało. Wiedziałaś o nim też o wiele więcej rzeczy niż na początku, o jego byłym przyjacielu, o jego wrogach czy zmartwieniach, mężczyzna w końcu się na ciebie otwierał i nie mogłaś być bardziej szczęśliwa. Jednakże Dazai nigdy nie przestawał cię zaskakiwać.

Westchnęłaś tylko czekając w kawiarni, która była nie daleko Agencji, do której zaprosiła cię osoba, o której tak teraz rozmyślałaś. Oparłaś się tylko o kanapę, spoglądając za okno i dopijając swoją [herbatę/kawę].

– Gdzie ty jesteś – mruknęłaś do siebie, niecierpliwie czekając na swojego chłopaka.

Gdy usłyszałaś otwieranie drzwi od razu spojrzałaś w tamta stronę, po raz drugi westchnęłaś widząc szatyna, który szybko cię zauważył.

– Wybacz, że tyle to zajęło [Imię] – powiedział siadając obok ciebie – Kunikida mi nie pozwolił wyrwać się szybciej i bardziej zawalił robotą.

– Robotą, którą i tak miałeś zrobić? – spytałaś, jednak widząc spojrzenie Dazai'a cicho się zaśmiałaś – Nic nie szkodzi. To co chciałeś mi powiedzieć?

– Nie wiem, czy mam na to czas patrząc na to co planują nasi wrogowie – zaczął wstając z siedzenia i otrzepując swój płaszcz z niewidzialnego kurzu. – Ale... Wiesz czemu wybrałem te kawiarnię?

– Tutaj się poznaliśmy – powiedziałaś bez zwłoki – Może było to kawał czasu temu, ale nie śmiałabym zapomnieć.

– To jest miejsce, w którym wszystko pomiędzy nami się zaczęło – dodał tylko.

Po chwili kucnął, by zaraz zmienić swoją pozycje na klepnięcie. Patrzyłaś na niego niepewnie, nie wiedząc czy to żart, czy nie. Ku twojemu zdziwieniu czekoladowooki po prostu wyjął z swojej kieszeni małe czerwone pudełko, które następnie otworzył. Wziął głęboki wdech.

– Wyjdziesz za mnie? – spytał z powagą na twarzy.

Nie pamiętasz kiedy ostatni raz taki był, jednak czułaś jakby to był prawdziwy Dazai, a nie osoba, którą grał.

– Tak, wyjdę za ciebie Osamu – odpowiedziałaś z uśmiechem na twarzy.
Czułaś na sobie spojrzenia paru ludzi, ale nie mogło cię to mniej obchodzić. Po chwili mężczyzna wstał z ziemi nakładając na twój palec pierścionek, który wcześniej wyjął z pudełeczka.

Kiedy ten w końcu to zrobił, objęłaś go, mocno się wtulając, tak samo jak on wtulał się w ciebie. Jednak wkrótce potem Dazai się od ciebie odsunął, by spojrzeć ci w oczy.

– Chcę, żebyś coś o mnie wiedziała, o mojej przeszłości i kim byłem zanim doszedłem do agencji, wolałbym ci powiedzieć to pierwszy niż ktoś inny – wyszeptał, rozglądając się po pomieszczeniu kawiarni – Ale nie teraz, dopiero jak będziemy sami.

Boyfriend Scenarios || Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz