Kiedy dotyka cię w nie odpowiednią część ciała

6.8K 191 220
                                    

Dazai Osamu

Przez ostatnie pare dni twój partner zachowywał się inaczej, był on bardziej przybity a uśmiech jaki często był na jego twarzy teraz pokazywał się naprawdę rzadko. Nigdy nie widziałaś go w takim stanie, więc zastanawiałaś się czy może zbliża się jakiś ważny dzień w jego życiu czy tym podobne. Chciałaś porozmawiać z nim o tym, lecz nie wiedziałaś jak masz do końca zacząć ten temat, myśląc że jego współpracownicy w agencji mogą coś wiedzieć udałaś się do niej, wiedziałaś że Dazai nie przyszedł dziś do pracy gdyż Atsushi wysłał ci wiadomość, myśląc że szatyn jest z tobą. Wchodząc do biura wcześniej zapukałaś w drzwi. Od razu praktycznie odezwał się Kunikida Doppo, czyli partner w pracy twojego partnera.

- Dazai'a nie ma, nie stawia się ostatnio w pracy - powiedział tylko poważnie mężczyzna poprawiając swoje okulary.

- Wiem wiem, chciałam o nim porozmawiać - mówiąc to większość osób spojrzało na ciebie zmartwionych, cóż nie do końca wiedziałaś o co chodzi więc tylko się uśmiechnęłaś.

- O co chodzi [Imię]-San? - spytał chłopak delikatnie się do ciebie uśmiechając chodź wyglądał on też na zestresowanego - Dazai-San ci coś powiedział? - dopytał.

- Nie nie, chodź bardziej o jego zachowanie. Jest bardziej przybity ostatnio i rzadziej się uśmiecha. Myślałam że może w agencji się coś stało - powiedziałaś zmartwiona, miałaś nadzieję że to było związane z agencja jednak widząc zdziwienie na twarzach innych wiedziałaś że zachowanie Osamu nie ma nic wspólnego z agencją - Myślałam też że może znalazł sobie kogoś lepszego ale nie wie jak mi o tym powiedzieć - powiedziałaś ciszej.

Białowłosy chciał się już odezwać zapewne chcąc zaprzeczyć twoim zmartwieniom ale odezwał się szybciej Ranpo, który jak zawsze miał w ustach coś słodkiego.

- Dazai nie jest taki by móc cię zdradzić - powiedział podchodząc do ciebie jak i zakładając przy tym swoje specjalne okulary - Z agencja też nie jest to związane, jak mnie ultra dedukcja nie myli, a nigdy mnie ona nie myli - powiedz z uśmiechem otwierając swoje szmaragdowe oczy - To musi być coś związanego z jego przeszłością, jak jeszcze nie należał do agencji ale nic więcej ci nie powiem, mogę ci za to powiedzieć gdzie jest - powiedział z uśmiechem zapisując na kartce zapewne miejsce gdzie był Dazai - Powodzenia [Imię]!

Uśmiechnęłaś się tylko i przytaknęłaś, wyszłaś z agencji i dopiero teraz spojrzałaś na adres. Znałaś to miejsce, był to pobliski cmentarz, zdziwiłaś się mocno jak i szybko udałaś się w tamtą stronę. Na szczęście cmentarz nie był daleko więc po nie długim marszu byłaś na miejscu. Pod drzewem jak i opierającego się o kogoś grób zobaczyłaś Dazai'a, miał on przymknięte oczy i coś mówił. Zmartwiona zbiegałaś ze schodach by podbiec do mężczyzny. Będąc już przy schodach, które prowadziły do drzewa jak i do grobu weszłaś po nich. Zatrzymałaś się przed grobem jak i uklęknęłaś przed nim czytając imię jak i nazwisko, osoby która została tutaj pochowana.

- Dziś jest dziesiąty stycznia*, dzień w którym umarł - powiedziałaś cicho patrząc ciagle na nagrobek - Musiał być to wspaniały człowiek - dodałaś zwracając przy tym uwagę mężczyzny.

- Skąd taka myśl [Imię]? Przecież go nie znałaś - powiedział tylko odwracając głowę w twoja stronę.

- Musiał być dla ciebie kimś ważnym skoro jesteś taki smutny - powiedziałaś i podeszłaś bliżej do mężczyzny - Martwiłam się o ciebie Dazai, zachowywałeś się inaczej - powiedziałaś i spojrzałaś w czekoladowe oczy szatyna - Gdybyś mi powiedział kupiłabym kwiaty - Mężczyzna spojrzał na ciebie i się tylko uśmiechnął.

Boyfriend Scenarios || Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz