Kiedy widzi cię w samej bieliźnie

8.4K 277 350
                                    

♤ Dazai Osamu ♤

Brałaś właśnie ciepłą, odprężającą kąpiel. Umówiłaś się na spotkanie z twoim przyjacielem Dazai'em, miałaś spotkać się z nim za jakiś czas, więc postanowiłaś wykorzystać tą chwilę na trochę relaksu. Fakt, mogłaś zrobić coś innego ale akurat miałaś ochotę na odprężającą kąpiel.

Do waszego spotkania brakowało, dwóch może trzech godzin, lecz Dazai postanowił spotkać się szybciej nie uprzedzając cię o tym. Stał on aktualnie przed twoimi drzwiami do mieszkania. Jako iż nie otwierałaś, a drzwi były otwarte, to Osamu postanowił wejść po prostu do mieszkania, rozglądając się po wszystkich pomieszczeniach, w których o dziwo cię nie było, została mu tylko do sprawdzenia łazienka.

Aktualnie stałaś na środku łazienki w samej koronkowej [kolor] bieliźnie, byłaś odwrócona bokiem do drzwi, ale chwilowo odpisywałaś na wiadomość od twojej przyjaciółki [Imię Przyjaciółki]. Więc nie zauważyłaś jak drzwi się otwierają a w nich staje Dazai. Mężczyzna oglądał cię od stop do głów, dokładnie patrząc na wszystkie twoje kształty. W pewnym momencie jednak postanowił się odezwać.

- Ne, Ne [Imię], nie spodziewałem się że masz aż takie boskie ciało~ - powiedział to dosyć melodyjnym tonem, zamykając za sobą drzwi.

- D-Dazai?! - krzyknęłam dosyć czerwona ze wstydu - Wyjdź stąd natychmiast! - krzyknęłam na niego zasłaniając się jak tylko to możliwe.

- Ale dlaczego [Imię]~? - zaczął uśmiechając się wesoło - Przecież tą chwilę możemy wykorzystać inaczej, prawda~? - powiedział to zmieniając swój wesoły uśmiech na bardziej zboczony, jednocześnie poruszając znacząco brwiami.

DAZAI!! - krzyknęłaś na niego o wiele głośniej niż przedtem, rzuciłaś w niego ręcznikiem i wypchnęłaś za drzwi, które przed ten oczywiście otworzyłaś.

Ubrałaś jak i ogarnęłaś się dosyć szybko, jednak nadal posiadając mocne rumieńce na swojej twarzy. Dazai w tym momencie postanowił udać się do salonu i tam cierpliwie na ciebie poczekać. Wychodząc z łazienki postanowiłaś się udać w stronę gdzie mógł znajdować się ten przeklęty samobójca.

- Po co tu przyszedłeś? - powiedziałaś dosyć zdenerwowana.

- Pomyślałem że do ciebie wpadnę i spotkamy się trochę szybciej - uśmiechnął się do ciebie - Co ty na to by pójść na lody? Ja zapłacę.

- Masz za co? - spytałaś się o wiele łagodniejszym tonem niż na początku.

- [Imięęę]! - zaczął zachowując się lekko jak dziecko - Ranisz moje uczucia!

Uśmiechnęłaś się czuję jak i miło. Zgodziłaś się na jego propozycje zapominając chodź na chwilę o sytuacji przed chwilą. Wyszliście do parku, by właśnie tam kupić wspomniane wcześniej przez Dazai'a lody, tak jak mówił kupił ci lody o [ulubionym smaku], a sobie waniliowe. Spędziliście dosyć dużo czasu razem, rozmawiając, śmiejąc się. Ten dzień po mimo złego początku, można było powiedzieć że zaliczał się do jednych z naprawdę udanych.

♧ Atsushi Nakajima ♧

Siedziałaś akurat z swoim przyjacielem Atsushi'ego, u siebie w domu, popijając przy tym już zimny napój. Rozmawiałaś z nim o wszystkim i o niczym, cieszyłaś się każda chwilą spędzoną z twoim przyjacielem, w pewnym momencie Atsushi cię przeprosił i powiedział ci że dzwoni do niego ktoś z Agencji i po prostu musi odebrać, ty przytaknęłaś tylko na to, w tej samej chwili kiedy Nakajima wyszedł, źle postawiłaś swój napój przez ci wylał się on na twoją klatkę piersiowa i trochę na spodnie. Odstawiłaś swoją szklankę która na szczęście się nie rozbiła tylko wylądowała na twoich kolanach. Chodź na nie szczęście byłaś mokra.

Boyfriend Scenarios || Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz