Kiedy on/ty się zawstydzi/sz

7.1K 253 210
                                    

Dazai Osamu

Byłaś dziś umówiona z swoim od niedawna chłopakiem Dazai'em. Mieliście się spotkać u ciebie, więc wystarczyło tylko być się w miarę ogarnęła i mogłaś spokojnie czekać na Osamu. Kiedy już wszedł do twojego mieszkania, to weszliście do salonu i rozmawialiście wesoło, aktualnie słuchałaś tego co mówi do ciebie Dazai, a bardziej słuchając tego tylko czasem. Jakoś nie za specjalnie interesowało cię to co mówi twój chłopak. Chodź byliście parą od niedawna, czułaś jego bliskość o wiele wcześniej, cieszyłaś się z każdej chwili spędzonej z nim. Jednak dziś był ten dzień gdzie nie miałaś ochoty z nikim rozmawiać, sama nie do końca byłaś pewna dlaczego tak się stało. To przez to że ostatnio mało spałaś? Fakt faktem ciągle brało cię zmęczenie, tak samo i w tym przypadku.

Ziewnęłaś tylko biorąc kolejny łuk już zimniej herbaty, swoim czynem zwróciłaś uwagę mężczyzny, który chwilę temu z pasją prowadził swój monolog o sposobach na samobójstwo. Spojrzał się tylko na ciebie i przewrócił oczami spoglądając po chwili swoimi czekoladowymi oczami w twoje [Kolor] odpowiedniki. Uśmiech który chwilę temu gościł na jego twarzy, zniknął w szybkim tempie.

- [Imię] słuchasz mnie w ogóle? - spytał opierając swoją głowę o rękę, która opierała się o stół.

- Wybacz nie za specjalnie, mógłbyś powtórzyć? - odpowiedziałaś pytaniem na pytanie, przymykając na chwilę oczy.

- Mówiłem że naprawdę do twarzy ci by było w czarnej, albo czerwonej koronkowej bieliźnie - stwierdził mężczyzna na co się zarumieniłaś - O albo lepiej wyglądałabyś bez niej! - dokończył przez co zarumieniłaś się jeszcze bardziej.

- Dazai - powiedziałaś cicho - Czy mógłbyś nie mówić takich rzeczy?

- Czyżbym cię zawstydził tym co teraz powiedziałem - powiedział uśmiechając się wesoło - W takim razie może skończmy rozmowę i przejdźmy do czynów? Co ty na to [Imię]?

- Zwariowałeś!? - uniosłaś się - Nie będziemy przechodzić do żadnych czynów - zarumieniłaś się jeszcze bardziej, jeżeli w ogóle było to jeszcze możliwe.

- No dobrze dobrze - powiedział po chwili kontynuując - Naprawdę nie sądziłem że takim prostym czynem uda mi się ciebie zawstydzić skarbie.

- Pf - prychnęłaś tylko odwracając się w innym kierunku popijając swoją zimną herbatę.

Naprawdę nie spodziewałaś się takich słów z ust bruneta, lecz jednak dało się to przewidzieć po tym jak jeszcze byliście przyjaciół i wszedł ci on do łazienki. Jednak pomimo tego teraz starałaś się prowadzić z Osamu rozmowę a nie tylko monolog mężczyzny. Pomimo twojego zmęczenia, przez tą rozmowę się ożywiłaś, a może to przez to że nie chciałaś żeby mężczyzna dalej się zawstydzał.

Atsushi Nakajima

Spędzałaś jak zwykle miły dzień z Atsushi'm u boku. Właśnie mieliście zamiar udać się do restauracji gdyż chłopak był głodny, a jako że nie miałaś serca widzieć go głodnego, to postanowiłaś zaprosić go na posiłek. Na samym początku chłopak strasznie się upierał że nie możesz wydawać na niego pieniędzy. Uśmiechnęłaś się tylko i pociągnęłaś go w stronę najbliższej restauracji. Po tym jak usiedliście kelnerka przekazała wam menu, zamówiliście to co zawsze, czyli Nakajima chazuke a ty [Jedzenie]. Po chwili kelnerka odeszła zostawiając was samych, chodź i tak ta samotność nie trwała długo przed to że dosiadł się do waszego stolika wysoki szatyn.

Boyfriend Scenarios || Bungou Stray DogsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz