Pov Hajime
Nastał kolejny dzień szkoły. Jak co dzień wstałem, ubrałem się i wyszedłem. Zanim wszedłem do budynku szkoły, zobaczyłem dość niskiego chłopaka o brązowych włosach. Przypomniałem sobie, że to Makoto.
- Hej Makoto! Co robisz przed budynkiem kursu rezerwowego?
- O, witaj Hajime. W zasadzie to tylko tędy przechodzę.
- Oh, okej.
Podszedłem trochę bliżej niego. Wydawał się zajęty, ale kontynuował rozmowę.
- Jak wygląda kurs rezerwowy? - zapytał
- W zasadzie nie różni się bardzo od innych szkół. Tylko poziom jest dość wysoki.
- Mhm, rozumiem. A jak ci ogółem idzie w szkole?
- Miałem ostatnio małe problemy, ale-
Obok mojej głowy coś nagle szybko przeleciało i przestałem mówić. Obejrzałem się i zobaczyłem niewielki nóż leżący na ziemi. Lekko spanikowany spojrzałem na Makoto. Kawałek za nim stały dwie dziewczyny, z którymi spotkałem się jakiś czas temu. Ta w blond włosach uśmiechała się i machała niewinnie.
- Widziałeś to? - zapytałem
- Tak, trochę to dziwne. Myślę, że powinniśmy stąd iść.
- Tak, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy.
- Oh! Czekaj.
Makoto wyciągnął kawałek kartki z kieszeni i podniósł długopis z ziemi, po czym napisała coś na papierze.
- Ten długopis cały czas tu był? - spytałem
- Nie wiem, ale proszę, oto mój numer telefonu jakbyś chciał kiedyś pogadać, wydajesz się być całkiem miłym chłopakiem.
- Dziękuję, ty też jesteś bardzo miły.
- Dobrze, do zobaczenia!
- Do widzenia!
Rozeszliśmy się. Poszedłem do szkoły w której spędziłem następne godziny. Liczyłem na jak najszybsze spotkanie z Nagito.
Pov Nagito
Rano widziałem jak Hajime spotkał się z jakimś chłopakiem, co było dość dziwnym widokiem. Poczułem coś niepokojącego.
Wyszedłem po lekcjach ze szkoły i od razu poszedłem w stronę budynku w którym uczył się Hajime. Postanowiłem poczekać na niego przed. W trakcie kiedy szedłem przez przypadek wderzyłem w blondwłosą dziewczynę.
- Ahh! Zejdź mi z drogi śmieciu, bo ci urwę głowę! - krzyknęła
- Oh, przepraszam.
- Junko, wciąż jesteś zła, bo nie trafiłaś wtedy tym nożem? - zapytała dziewczyna o czarnych włosach stojąca za nią
- Oh zamknij się!
- Dobrze.
- A ty! - powiedziała wskazując na mnie - Nigdy więcej nie wchodź mi w drogę, bo się to źle dla ciebie skończy.
Po tym jak wypowiedziała te słowa kopnęła mnie w nogę i odeszła. Przez chwilę zwijałem się z bólu, ale przeszło mi. Nie miałem pojęcia co to za dziewczyna, ale biła od niej zła energia. Nie chciałem więcej na nią wpaść.
Stanąłem przed budynkiem kursu rezerwowego i czekałem na Hajime. Zajęło to kilkanaście minut, ale wreszcie zjawił się. Na przywitanie przytuliłem go.
- Jak dzisiaj się czujesz? - zapytał
- Z kim się rano spotkałeś?
- Em, myślałem, że odpowiesz. A rano spotkałem się z Makoto Naegim. Nie wiem czy go znasz.
- Wyglądaliście na dobrych przyjaciół.
- No tak, jest miły, raz podarował mi parasol kiedy go potrzebowałem.
- Spotkaliście się wcześniej?!
- No tak, przez przypadek.
Nie byłem do końca pewien co się ze mną działo w tamtym momencie. Myśl o tym, że Hajime spotkał się z kimś innym była dla mnie... nie do wytrzymania.
- Czujesz coś do niego? - zapytałem
- Co? Nie, tylko przyjaźń, przecież wiesz że... kocham cię.
- Przepraszam, zbyt się przejąłem. Też cię kocham.
Potem odprowadziłem Hajime do domu. Moje emocje trochę opadły i się uspokoiłem.
CZYTASZ
Hajime Hinata x Nagito Komaeda [✓]
FanfictionMiało być zabawnie, a wyszło bardziej poważnie niż myślałem. Nie mam pomysłu na podtytuł, więc zostawię "Hajime x Nagito" I do not own Danganronpa