21 💛💛

182 18 0
                                    

Pov Hajime

Po tym jak się przebrałem, wyszedłem z domu i poszedłem w wyznaczone przez Chiaki miejsce. Doszedłem przed szkołę i zobaczyłem kilkunastoosobową grupę ludzi stojących tam. Z małego tłumu wyszła Chiaki i podeszła do mnie.

- Cześć Hajime. Chodź, wszyscy czekają.

Trochę speszony podszedłem do tych ludzi. Widziałem już gdzieś ich twarz. Wydawało mi się, że była to klasa Nagito.

- To zaczniesz mówić? Nie mam całego dnia, a i tak zostałem zmuszony do przyjścia tu. - powiedział dość niski blondyn

- Yh, no tak. - odpowiedziałem

Wszyscy na mnie patrzyli. Było to bardzo niekomfortowe. Nie wiedziałem od czego zacząć.

- Może od początku? - powiedziała dziewczyna w czerwonych włosach

- Mówiłem to wszystko na głos?

- Tak, przejdź już do tego co się stało. Dlaczego Nagito leży w szpitalu?

- Emm, Junko rzuciła w niego nożem. Chciała trafić we mnie, ale on stanął przede mną.

- To okropne! - wykrzyknęła dziewczyna ubrana jak pielęgniarka

Nie znałem, lub nie pamiętałem imion tych osób. Było bardzo dziwnie, ale trochę się rozluźniłem.

- Kiedy karetka zabrała Nagito, to poszedłem do domu, a potem do szpitala i nie pozwolili mi go zobaczyć. Potem byłem w szkole, ale dyrektor raczej miał mnie w poważaniu.

- To wszystko? Chiaki? Mogę już iść? - zapytała czerwonowłosa

- Hajime, to wszystko? - zapytała Chiaki

- W zasadzie to nie. Rano Nagito do mnie zadzwonił i powiedział, że jest w złym stanie, ale miał dużo szczęścia.

- Czyli wszystko. - podsumowała niecierpliwa dziewczyna - To nie tak, że mnie to nie interesuje, ale Chiaki obiecywała coś innego, zamiast spotkania z jakimś chłopakiem. Do jutra.

Potem reszta również zaczęła odchodzić. Po kilku chwilach zostałem już sam z Chiaki. Wyglądała na smutną.

- Co im obiecywałaś? - zapytałem

- Ja... Eh. Gdybym powiedziała, że to spotkanie na którym dowiemy się więcej o tym co się stało, to przyszłoby tylko kilka osób.

- Rozumiem.

- Po prostu chciałam żebyśmy byli zgraną klasą. No nic. Dziękuję że przyszedłeś.

- Nie ma sprawy. Do zobaczenia.

Pov Nagito

Leżałem w szpitalnym łóżku, jak cały czas. Trochę nudziło mi się. Próbowałem zasnąć, ale nie wychodziło.

- ...-am wejść-

- ...-bardzo ważne!

Ktoś na korytarzu kłócił się i słyszałem tylko niewielkie urywki zdań. Usiadłem i z bólem głowy skupiłem się na rozmowie.

- ...-ogo to interesuje?

- Nie możemy tego tak zostawić!

- ...- niebezpieczne!

- Każdy uczeń jest ważny.

- Ale-

Drzwi do pokoju otworzyły się, a do środka wszedł jakiś mężczyzna w garniturze. Uśmiechnął się i usiadł na krześle na drugim końcu pokoju.

- Dzień dobry panu. - powiedziałem

- Witaj Nagito. Jestem dyrektorem naszej szkoły i przyszedłem zapytać o kilka rzeczy. Po pierwsze, jak się czujesz?

- Wciąż boli mnie, ale poza tym jest... całkiem dobrze.

- No dobrze, czy wiesz kto cię zaatakował?

- Em, no tak, to Junko. Dobrze pamiętam.

- Mhm, jesteś pewien?

- Tak.

- Na 100 procent?

Miałem wrażenie, jakby dyrektor podważał moją pamięć.

- No tak, to ona.

- Mhm, no dobrze, zajmę się tym. Odpoczywaj.

- Dobrze.

Dyrektor wyszedł. To było bardzo dziwne spotkanie, ale miałem nadzieję, że faktycznie się tym zajmie. Potem poszedłem spać, bo wciąż się źle czułem. Chciałem jak najszybciej wrócić do szkoły i spotkać się z resztą.

Hajime Hinata x Nagito Komaeda [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz