W liceum jestem na kierunku aktorskim. To kierunek dla mnie. Nie dziwię się, że jestem na kierunku aktorskim, wychowałam się w teatrze. Uwielbiam to, więc chcę robić po studiach. Chce mieć taką a nie inną przyszłość.
Po chwili zabrzmiał dzwonek. Już nie było odwrotu, trzeba było wejść do sali lekcyjnej.
Przecież podczas lekcji nie będzie ze mną rozmawiał... prawda?- pomyślałam.
Weszłam do klasy od razu za Harrym. Usiadłam tam, gdzie zwykle, obok kochanej Elizabeth i tylko modliłam się, aby ten dzień się skończył. Gdy odwróciłam się zauważyłam, że Harry mierzy mnie wzrokiem. Uśmiechnął się do mnie i pomachał. Ja posłałam mu złe spojrzenie i odwróciłam się w stronę tablicy czekając na nauczyciela.
To była godzina wychowawcza, więc nie musiałam się za bardzo skupiać. Nasz nauczyciel aka wychowawca po prostu nie mówił nam o temacie, tylko mówił o swoich sąsiadach, którzy kradną mu drewno. Niby fajnie, jednak na lekcjach sztuki trzeba samemu uczuć się z internetu.
Po chwili wszedł nauczyciel z kawą w ręku. Miał styl amanta. Swoje lekko długie włosy miał zaczesane do tyłu. Spojrzenie miał jak sokół. Jego arogancki wyraz twarzy tylko dodawał mu tego czegoś. Ubierał się jak zawsze w staromodny, brązowy garnitur i niebieską muszkę. On chyba codziennie to wszystko pierze, bo ja na pewno bym nie chodziła codziennie w tym samym.
Nawet się cieszę, że jest moim wychowawcą. Urządza na prawdę wspaniałe biwaki i wycieczki, jest wyluzowany i o wszystkim można z nim rozmawiać. Taki wychowawca, to zawsze skarb.
Jednak w pierwszej klasie powiedział mi prosto z mostu, że zakochał się we mnie od pierwszego wejrzenia. Na początku myślałam, że to jakiś żart. Powiedziałam coś w stylu:" Jest pan świetnym aktorem". Jednak jego spokój wzbudził we mnie przekonanie, że nie udaje. Od tego czasu, gdy idę do niego w jakiejś sprawie, to tylko z Elizabeth, Meg, Van, albo Dorothy.
Ogólnie moja klasa była dosyć okej. Każdy był inny. Niespełniony artysta, zawzięty dj. Cieszę się, że w mojej klasie są dziewczyny, ponieważ nie wytrzymałabym sama z tymi ludźmi.
-Witajcie droga młodzieży. Dostałem informację, że mamy tu nowego ucznia w klasie. - powiedział, po czym usiadł i położył kawę na stoliku. -Harry Styles, choć no tu.- usłyszałam z tylu, że ławka ociera się o płytki i stwarza przy tym dźwięk. Harry wstał ze swojego miejsca i poszedł do wychowawcy.
-Powiedz mi chłopcze... Co taka gwiazda pop jak ty robi w tej szkole? -Wtedy Elizabeth szturchnęła mnie łokciem. Dała mi znak, że chce mi coś powiedzieć na ucho. Zbliżyłam się do niej a ona powiedziała:
-Dowiedziałam się od emo, że szkoła dla Harrego wzmocniła ochronę. Do tego rozmawiałam o tym wszystkim z Harrym i... -nie dokończyła, gdyż ktoś dobijał się do naszej klasy.
Całkiem zapomniałam, że u nas jest pełno psychofanek One Direction.
-HARRY KOCHAM CIEEEE!- Krzyknęła nagle jakaś laska zza drzwi. Dobijały się do drzwi głośno kopiąc nogami i klepiąc dłońmi biedne, stare drzwi, które cudem wytrzymywały ten atak.
-Ups.- powiedział Harry poważnym tonem. Niby był spokojny, ale ja to widziałam. Był wściekły.
-Wynocha na lekcje, bo was zagrożę!!- powiedział, a raczej krzyknął nauczyciel. Po chwili zrobiła się cisza.
-To był kaprys. Nudno mi w domu. - ja głośno parsknęłam, przez co zwróciłam uwagę całej klasy.
-Harriet, masz coś do powiedzenia nowemu koledze?
-Tak. - powiedziałam z uśmiechem, po czym wstałam i oparłam ręce na blat. Zaśmiałam się lekko i przeszyłam spojrzeniem Harrego.- Twoja matka miała kaprys, żeby cię urodzić.
Cała klasa wybuchnęłam śmiechem.
-Wyszło szydło z worka.- powiedział nagle Harry i zbliżył się do mojej ławki. Spojrzał głęboko w moje oczy i lekko zagryzł wargę. Wkurzał mnie swoim "podrywem".
-Szydło z worka za chwilę wyjdzie. Dlaczego kłamiesz wychowawcy w żywe oczy?
-Ja? Kłamać? -W geście podkreślenia słów złapał się za pierś. Uśmiechnął się lekko, po czym posłał mi gorące spojrzenie. Ja tylko pruknęłam mu w twarz. Klasa znów wybuchła śmiechem. Harry jednak nie był taki zadowolony. Najwidoczniej lubił być tym "fajnym", niestety to jest moja klasa.
-Spokój! - krzyknął nauczyciel i spojrzał na nas poważnym wzrokiem. Ilekroć widziałam ten wzrok, od razu miałam przed oczami tą scenę. To głupie, cholernie głupie. -Harry na miejsce, Harriet siadaj.
Obaj posłuchaliśmy nauczyciela, jednak nie chcę dać za wygraną. Ja wiem, że Harry nie jest tu tylko z kaprysu. Na pewno chce się ze mnie śmiać i na pewno chce mnie mieć tylko dla siebie. W końcu sam powiedział, że zrobi wszystko, żebym się w nim zakochała.
Siedziałam cicho przez całą lekcję. Ze znudzeniem w oczach odliczałam na zegarku koniec lekcji. Nie chcę być dłużej w tej samej sali, gdzie są we mnie ''zakochane'' dwie osoby. Czułam jednocześnie na moim ciele spojrzenie Harrego i nauczyciela.
Jednak mała część cieszyła się z tego, że Harry chodzi ze mną do szkoły. Mogłabym codziennie patrzeć na jego dołeczki, oczy... Ta myśl przepadła, gdy tylko zadzwonił dzwonek. Gdy już spakowana wychodziłam z sali. poczułam, że ktoś łapie mnie za nadgarstek. Pociągnął mnie on za sobą a wtedy wiedziałam, że to może być Harry. Moje nogi plątały się pod wpływem szybkości Harrego. Musiało to być coś ważnego, że zaprowadził mnie aż do schowka woźnego. Już nie raz wchodziłam tutaj i obmyślałam z dziewczynami jakąkolwiek zemstę na innych ludziach.
-Nie mogę się powstrzymać.- powiedział Harry zakluczając drzwi. Po chwili przyciągnął mnie do siebie.- Jeżeli będziesz nadal na lekcji tak seksi rozczesywała włosy swoimi dłońmi, to wstanę, położę cię na ziemię i zacznę cię ostro pieprzyć przy klasie.
-Co?- powiedziałam to ze śmiechem w głosie.- I tak mówisz do dziewczyny? Tak chcesz mnie poderwać?
-A jak mam inaczej to zrobić?
-No nie wiem, zaproś mnie na przykład... na randkę życia? Albo po prostu spędź ze mną trochę czasu. Tak nie robią normalni ludzie. W ogóle kto normalny mówi takie rzeczy?!
-Harriet.- jego ton był poważny, tak samo jak wzrok. Jego włosy lekko opadały mu na twarz. Przeczesał je do tyłu, a jego spojrzenie nabrało barwy. - Czy sprawisz mi ten zaszczyt i umówisz się ze mną?

CZYTASZ
Color ✓
AcakA co jeśli tak zwany ''idol ludzi'' nienawidzi swoich fanów? RACZEK cover by: kurwaanonim story by: kurwaanonim cover update : 08.01.2016