Twenty Three

13.4K 375 249
                                    

*Chris*

Jak zwykle musiała pojawić się ONA.

-Właśnie, w następny weekend wybieramy się z Kate na zakupy.-poinformowała dziewczyna.-Pójdziesz z nami?-spytała Luke'a.

-Nawet miesiąc ze sobą nie chodzicie a ona już ciągnie cię na zakupy.Nieźle się wkopałeś.-zaśmiałem się.

-Mi to nie przeszkadza.-odpowiedział poważnie.-Chętnie pójdę, a ty pójdziesz z nami.-powiedział i spojrzał na mnie.

-Chyba żartujesz?-prychnąłem.

-Przyda ci się spacerek po sklepach.-zaśmiał się.

-Przy niej?No raczej nie.-warknąłem w stronę dziewczyny, która patrzyła się na mnie z uśmieszkiem.

-A no i David będzie.-powiedziała trochę nieśmiałe.

-Z bratem wytrzymam ale z tobą nie.-burknąłem.

-Nie uwierzysz ale ja też za tobą nie przepadam.-odpowiedziała z uśmiechem.

-Jesteśmy na miejscu.-odezwał się Luke.

-Wreszcie.-powiedziałem, pożegnałem się z przyjacielem i szybko wyszedłem z samochodu.

Wszedłem do domu i ruszyłem do swojego pokoju.Położyłem torbę na biurko i rzuciłem się na łóżko, zaczynając rozmyślać o Emily.

Nie wiem dlaczego ale gdy całowała się z Luke'm poczułem się zazdrosny.Nie rozumiem tego uczucia ale nie chce go czuć.Nienawidzę jej a jednocześnie coś mnie do niej ciągnie.Jak mam przestać to czuć skoro mieszka ze mną.

Postanowiłem przestań o tym myśleć i pójść się wykapać.

Przydałoby się.

Zdjąłem z siebie koszulkę i zostałem w samych dresowych spodniach.
Podszedłem do szafy by wziąć świeże bokserki i koszulkę.Wziałem telefon i kiedy otworzyłem drzwi, wpadła na mnie pewna osoba.Spojrzałem w dół i wciągnąłem głęboko powietrze.

-Przepraszam.-powiedziała, przestraszona dziewczyna.

-Uważaj jak chodzisz.-warknąłem, patrząc na nią z góry.

-Przecież przeprosiłam!O co ci chodzi?!-krzyknęła, wymijając mnie i podchodząc do łóżka.

-Przeprosiny nie wystarczą.-mówię, podchodząc do niej.

-Trudno.-odpowiedziała beznamiętnie, wzruszając ramionami.

Przyszedł mi do głowy pewien pomysł, który musiałem zrealizować.Przybliżyłem się do Emily, złapałem ją w tali i rzuciłem ją na łóżko.

-Co ty robisz?-spytała zaskoczona.

-Czekam na przeprosiny.-uśmiechnąłem się z uśmiechem, wisząc nad nią.

-Jakie?-zapytała nieśmiale, patrząc mi w oczy.

Bez słowa przybliżyłem swoje usta do jej.Nie wyrywała się, lecz czułem że była spięta.Gdy nasze usta się złączyły, dziewczyna jakby oprzytomniała i odepchnęła mnie od siebie.Popatrzyła na mnie po czym szybko wstała i pobiegła do łazienki.

Uwielbiam się z nią droczyć.

Wstałem z łóżka, zabrałem ubrania i poszedłem do łazienki, która znajdowała się w pokoju brata.I jak zawsze, wszedłem do jego pokoju bez pukania.

I to był błąd.

-Co ty odpierdalasz?!-krzyknąłem, patrząc na zdziwioną pare.

-Chris?Co ty tu robisz?-spytał zdziwiony i zmieszany chłopak.

LIVE WITH THE ENEMY // Zamieszkać z wrogiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz