*Emily*
Jezu nienawidzę tego typka.Od samego początku w liceum się do mnie przyczepił.Chris należy do elity szkoły.Wszyscy wiedzą że ma panienki na jedną noc.Dziewczyn miał chyba tylko dwie.Z jedną był jakoś miesiąc a z drugą przez prawie rok.On i Amber pasowali do siebie jak dwie krople wody.Jakiś tydzień temu zerwali ze sobą ale chodzą plotki że to on ją rzucił ponieważ go zdradziła z pierwszym lepszym.
Ale wiecie, plotki to plotki.Nigdy nie wiesz czy mówi ono prawdę.
To nie zmienia faktu że jest moim wrogiem numer 1.Nienawidzimy siebie od pierwszego dnia w szkole.Było rozpoczęcie roku, a ja wychodziłam ze szkoły....
*WSPOMNIENIE*
Cieszyłam się bo rozpoczęcie przeszło spokojnie.Poznałam kilka osób z mojej klasy.Byli naprawdę sympatyczni.Poznałam też Kate i myśle że mogły byśmy zostać przyjaciółkami.
Otwierałam drzwi frontowe i poczułam zimną wodę spadającą na mnie.Byłam cała mokra.Otworzyłam oczy i zobaczyłam grupkę osób która się śmiała.
-Witaj w nowej szkole Collins!-krzyknął brunet trzymający wiadro w którym jak przypuszczam znajdowała się wcześniej woda.
Pośmiali się trochę a potem odeszli.Było mi zimno więc zaczęłam kierować się do domu.Szczerze nie interesowało mnie zdanie innych.Zawsze wolałam siedzieć z tylu nie odzywając się do nikogo.Pewnie tu też tak będzie.Ale jedno wiem na pewno.
Ja z brunetem będziemy wrogami.
*KONIEC WSPOMNIENIA*
Jak myślałam tak się stało.Kiedy miałam jeszcze jakieś 9 minut drogi do domu poczuła wibrowanie mojego telefonu który poinformował mnie o nowej wiadomości.
Nieznajomy Seksiak:Jak tam u ciebie?
Tak po ostatniej rozmowie z nieznajomym postanowiłam zmienić mu nick.W końcu nie wiem kim jest więc taki nick mu pasuje.
Ja:Całkiem właśnie wracam na chwile do domku a co tam u ciebie?
Nieznajomy Seksiak:Nawet dobrze ale wiesz szkoła więc jestem niezadowolony
Ja:Co poradzisz haha
Nieznajomy Seksiak:Nie śmiej się bo ty też masz szkole.Ale na szczęście już jutro piętek
Ja:Weekendu początek
Ja:Ja też się cieszę że wreszcie wolne.Ten tydzień jakoś długo się ciągnie
Nieznajomy Seksiak:U mnie też może dlatego że nie chce żeby kobieta mojego ojca się do nas wprowadzała
Nieznajomy Seksiak:Nie za bardzo lubię poznawać nowe osoby
Ja:A ze mną jak było?Od razu chciałeś się zaprzyjaźnić
Nieznajomy Seksiak:Ale z tobą było inaczej
Ja:Taa bo ja to ta wyjątkowa
Ja:Ale spokojnie poradzisz sobie.Co ty z babami se nie poradzisz hehe
Nieznajomy Seksiak:Zobaczymy
Ja:Dobra muszę kończyć bo wchodzę do domu
Nieznajomy Seksiak:No nieee zostawiaj mnie
Ja:Dasz radę
Nieznajomy Seksiak:Bez ciebie nic mi nie wyjdzie
Ja:Jesteś już dużym chłopcem papa
CZYTASZ
LIVE WITH THE ENEMY // Zamieszkać z wrogiem
Romance„-Prze....-kiedy zobaczyłem na kogo wpadłem żałowałem że pomogłem jej wstać. Ale ja mam szczęście. -O cześć cukiereczku.-powiedziałem z uśmiechem.-Uważaj jak chodzisz niezdaro. -Zamknij się Evans.Dziękuje że mi pomogłeś ale śpieszę się więc pa.-rzuc...