*Emily*
Siedziałam cały dzień sama w pokoju i płakałam.Nie mogę tego do siebie przyjąć.Niby się tylko całowali ale i tak mocno mnie to zabolało.Naprawdę się po nim tego nie spodziewałam.A co by było gdy bym tam nie weszła.Gdy bym im nie przerwała.Boże nawet nie chcę o tym myśleć.
Właśnie oglądałam 4 sezon Supernatural 7 odcinek.Ah ten Dean jest tak przystojny i jeszcze dołączył w tym sezonie Castiel to już w ogóle.Ale nie zapomniałam o Sam'ie bo przecież on też jest cudowny.Nie ma to jak w rodzinie mieć demona i anioła.Jezu chce żeby John Winchester wrócił.Niby obejrzałam tylko 4 sezony i to nie pełne ale tak się w to wkręciłam że po nocach zastanawiam się co się stanie dalej.Marze o spotkaniu z tymi aktorami.
Kiedyś byłam na jednym ivencie i śmiałam się jak nigdy.A ten Chevrolet impala to cudo.Musze sobie taki kupić.Rozmyślała bym dalej nad tym przecudowny serialem ale niestety wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.
Ahh no i koniec rozmyślania o lepszym świecie.
Wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam kto do mnie napisał.
Nieznajomy Seksiak:Żyjesz tam?
O nasz nieznajomy się odezwał.Ah nadal nie zmieniłam mu nick'u i ........... w sumie
chyba nie zamierzam zmieniać.Ten nick jest idealny dla niego.Chyba że się spotkamy i jednak będzie coś innego co będzie do niego bardziej pasować.Ja:Żyje żyje, co się tak długo nie odzywałeś?
O dziwo odpisał natychmiastowo.
Nieznajomy Seksiak:Właśnie chciałem spytać o to samo, co się z tobą działo?
Ja:Żyje, leżę, jem i śpię czyli tak jak zawsze.Może chociaż u ciebie coś ciekawego się wydarzyło?
Nie miałam zamiaru pisać mu o Luke'u.
Jak każda osoba chciałby wiedzieć więcej.
Nie mam siły i w sumie to nie chce o tym opowiadać.Przy najmniej na razie nie.Nieznajomy Seksiak:W sumie to też nic ciekawego.Imprezy, spanie i granie.
Nieznajomy Seksiak:To kiedy się spotkamy?
A ten znowu.Przecież na pewno przez jeszcze więcej niż miesiąc się nie spotkamy.
Ja:Ale ty niecierpliwy, może nigdy
Nieznajomy Seksiak:No ej tak się nie bawimy
Ja:No jak nie jak tak haha
Nieznajomy Seksiak:Ty bo ja jestem niecierpliwy, zakochałem się w mojej nieznajomej
Ja:No to zes palną aż się oplułam ze śmiechu
Nieznajomy Seksiak:Widzisz jakie mam talenty.Chcesz wiedzieć co jeszcze potrafię?
Ja:Nieeeeee może lepiej nie hahah
Nieznajomy Seksiak:W sumie masz racje, piękno trzeba chronić przed takimi jak ty
Rozwala mnie, po prostu tylko śmiać się i śmiać.Uwielbiam go, zawsze poprawi humor.
Ja:No nie teraz to przegiąłeś obrażam się
Nieznajomy Seksiak:Ej no nie, nie obrażaj się
Ja:Teraz przepraszaj
Nieznajomy Seksiak:No chyba żartujesz?
Ja:No chyba nie
Chwile to zajęło ale odpisał.
Nieznajomy Seksiak:Ahhh no dobra,
przepraszam, zadowolona?
CZYTASZ
LIVE WITH THE ENEMY // Zamieszkać z wrogiem
Romance„-Prze....-kiedy zobaczyłem na kogo wpadłem żałowałem że pomogłem jej wstać. Ale ja mam szczęście. -O cześć cukiereczku.-powiedziałem z uśmiechem.-Uważaj jak chodzisz niezdaro. -Zamknij się Evans.Dziękuje że mi pomogłeś ale śpieszę się więc pa.-rzuc...