Seventeen

20.3K 699 349
                                    

*Emily*

Siedziałam cały dzień sama w pokoju i płakałam.Nie mogę tego do siebie przyjąć.Niby się tylko całowali ale i tak mocno mnie to zabolało.Naprawdę się po nim tego nie spodziewałam.A co by było gdy bym tam nie weszła.Gdy bym im nie przerwała.Boże nawet nie chcę o tym myśleć.

Właśnie oglądałam 4 sezon Supernatural 7 odcinek.Ah ten Dean jest tak przystojny i jeszcze dołączył w tym sezonie Castiel to już w ogóle.Ale nie zapomniałam o Sam'ie bo przecież on też jest cudowny.Nie ma to jak w rodzinie mieć demona i anioła.Jezu chce żeby John Winchester wrócił.Niby obejrzałam tylko 4 sezony i to nie pełne ale tak się w to wkręciłam że po nocach zastanawiam się co się stanie dalej.Marze o spotkaniu z tymi aktorami.
Kiedyś byłam na jednym ivencie i śmiałam się jak nigdy.A ten Chevrolet impala to cudo.Musze sobie taki kupić.

Rozmyślała bym dalej nad tym przecudowny serialem ale niestety wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.

Ahh no i koniec rozmyślania o lepszym świecie.

Wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam kto do mnie napisał.

Nieznajomy Seksiak:Żyjesz tam?

O nasz nieznajomy się odezwał.Ah nadal nie zmieniłam mu nick'u i ........... w sumie
chyba nie zamierzam zmieniać.Ten nick jest idealny dla niego.Chyba że się spotkamy i jednak będzie coś innego co będzie do niego bardziej pasować.

Ja:Żyje żyje, co się tak długo nie odzywałeś?

O dziwo odpisał natychmiastowo.

Nieznajomy Seksiak:Właśnie chciałem spytać o to samo, co się z tobą działo?

Ja:Żyje, leżę, jem i śpię czyli tak jak zawsze.Może chociaż u ciebie coś ciekawego się wydarzyło?

Nie miałam zamiaru pisać mu o Luke'u.
Jak każda osoba chciałby wiedzieć więcej.
Nie mam siły i w sumie to nie chce o tym opowiadać.Przy najmniej na razie nie.

Nieznajomy Seksiak:W sumie to też nic ciekawego.Imprezy, spanie i granie.

Nieznajomy Seksiak:To kiedy się spotkamy?

A ten znowu.Przecież na pewno przez jeszcze więcej niż miesiąc się nie spotkamy.

Ja:Ale ty niecierpliwy, może nigdy

Nieznajomy Seksiak:No ej tak się nie bawimy

Ja:No jak nie jak tak haha

Nieznajomy Seksiak:Ty bo ja jestem niecierpliwy, zakochałem się w mojej nieznajomej

Ja:No to zes palną aż się oplułam ze śmiechu

Nieznajomy Seksiak:Widzisz jakie mam talenty.Chcesz wiedzieć co jeszcze potrafię?

Ja:Nieeeeee może lepiej nie hahah

Nieznajomy Seksiak:W sumie masz racje, piękno trzeba chronić przed takimi jak ty

Rozwala mnie, po prostu tylko śmiać się i śmiać.Uwielbiam go, zawsze poprawi humor.

Ja:No nie teraz to przegiąłeś obrażam się

Nieznajomy Seksiak:Ej no nie, nie obrażaj się

Ja:Teraz przepraszaj

Nieznajomy Seksiak:No chyba żartujesz?

Ja:No chyba nie

Chwile to zajęło ale odpisał.

Nieznajomy Seksiak:Ahhh no dobra,
przepraszam, zadowolona?

LIVE WITH THE ENEMY // Zamieszkać z wrogiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz