Six

27.4K 983 646
                                    

*Emily*

Boże tak się wystraszyłam że ta dyskoteka jest za tydzień.

Więcej szczęścia niż rozumu.

Odłożyłam wszystkie sukienki które wyciągnęłam z szafy i rzuciłam się na łóżko.Zmęczyłam się trochę tym bieganiem w tą i spowrotem.A co do nieznajomego z SMS-ów to bardzo dobrze się dogadujemy.Myślę że moglibyśmy zostać przyjaciółmi także w realnym życiu.Z Luke'm naprawdę czuje się szczęśliwa.Wreszcie nie jestem samotna.Jest naprawdę niesamowitym chłopakiem.

-Emily!Zejdź proszę na dół, musimy pogadać!-usłyszałam głos mojej mamy dochodzący z dołu.

-Już schodzę!-krzyknęłam.

Ciekawe o czym chce pogadać?

Wyszłam z pokoju i zbiegłam po schodach na parter.W salonie stała mama a na sofie siedział Alex.

-O co chodzi?-spytałam.

-Chodź siadaj koło Alex'a.-posłuchałam jej i usiadłam koło brata.

-Słuchajcie, jak wiecie od jakiegoś czasu mam partnera i dobrze nam się układa.Od niedawna myśleliśmy nad czymś co pogłębi nasz związek.-mówiła.

-Mamo nie owijaj w bawełnę.Przejdz do rzeczy.-powiedziałam.

-Przeprowadzamy się!-krzyknęła uradowana.

-Że co?!-wykrzyczałam równocześnie z Alex'em.

-Właśnie to.Już wszystko ustaliłam z Harry'm.

-W sumie może być nawet okej.-stwierdziłam.

-Co?Żartujesz?-spytał oburzony brat.

-Nie, nie żartuje.Mama zasługuje na szczęście.A jeśli tego właśnie chce to ja nie mam z tym problemu.-wiedziałam że jeśli mama postanowiła się przeprowadzić do niego to naprawdę wyjątkowy facet.

-Nie ma żadnego wsparcia w tej rodzinie.-stwierdził Alex.

-No niestety.-zaśmiałam się razem z mamą.

-Dobra.Macie się dzisiaj spakować bo jutro wieczorem przeprowadzamy się do Harry'ego.-już jutro?!!

-To ja muszę już sie pakować!-krzyknęłam po czym pobiegłam do pokoju.

Bez namysłu wzięłam pudła stojące za drzwiami i zaczęłam pakować ubrania i inne najważniejsze rzeczy.Podpisałam kartony i zajęłam się moimi ulubionymi przedmiotami.A mianowicie książkami.Mam fioła na punkcie czytania.Mam ich ponad 47, a w aplikacji wattpad mam aż 284 opowieści.

Wiem dużo tego.

Więc zaczęłam po mału pakować wszystkie moje książki.

~~~

W końcu!Po 2 godzinach pakowania jestem gotowa.Zostało mi tylko przyszykować ubrania na jutro i mogę iść spać.Wykąpałam się wcześniej więc tylko założyłam bluzę Luke i kładę się spać.Przykryłam się kołdra i odpłynęłam w głęboki sen.

~~~

Znowu ten cholerny dźwięk budzika.
Grrrrr.Nie chce mi się wstawać.W łóżku jest mi tak dobrze.

Dobra ogarnij się Emily.To ostatni dzień szkoły a potem weekend.

Z przymusem ruszyłam swoje leniwe cztery litery i zaczęłam pakować do plecaka rzeczy potrzebne na dzisiejsze lekcje.Ubieram się w rzeczy które wczoraj przygotowałam i schodzę z plecakiem na dół.Nie chciało mi się robić śniadania wiec wzięłam banana i sok pomarańczowy.Wyszłam z domu zamykając drzwi za sobą bo Alex jeszcze śpi a mama wyszła do pracy.Założyłam słuchawki i ruszyłam w stronę szkoły.Słuchałam mojej ulubionej piosenki „Diamonds" Rihanna.Byłam na jej koncercie i tak bardzo mi się spodobało, że zaczęłam interesować się muzyką.Próbowałam pisać piosenki ale jakoś nie specjalnie mi wychodziło.Za to ze śpiewem lepiej mi szło.Rodzina namawiała mnie do udziału w „Mam Talent" ale za bardzo się wstydzę.

LIVE WITH THE ENEMY // Zamieszkać z wrogiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz