#3.3

357 32 11
                                    

Shoto leżał czekając na lekarza w sumie nic innego mu nie zostało, jeszcze sam nie dałby rady chodzić, jego organizm jest za słaby, lekarze mówią, że bez rehabilitacji daleko sam nie zajdzie, dlatego jak na razie jest przykuty do łóżka, chyba najgorsza kara, jaka tylko mogła być, dla młodych, ale tak samo jak dla starszych ludzi

Około godziny 6 do jego Sali wszedł lekarz i delikatnie się uśmiechnął

- widzę, że już pan nie spisz

- żebym jeszcze spał – powiedział nie słuchalnie a lekarz nawet nie zwrócił na to uwagi ponieważ zacząć sprawdzać wyniki pacjenta

- wyniki powoli po powoli, ale się poprawiają, co dobrze rokuje, że za jakiś tydzień może dwa będziemy mogli zacząć rehabilitacje

- to nie wyjdę do końca tygodnia? – Zapytał załamany

- musiał by pan wtedy przyjeżdżać codziennie na rehabilitacje, a musi pan przyznać było by to kłopotliwe dla innych – lekarz powiedział bez długiego zastanowienia jak by nie zdawał sobie sprawy jak takie słowa mogą złe wpłynąć na samo poczucie osoby po przejściach

- rozumiem – powiedział a po głowie chodziły mu myśli, że jest tylko ciężarem dla każdego i lepiej by było gdyby go wtedy nie uratowali i dali mu umrzeć, z zamyśleń wyrwał go głos doktora

- ale myślę ze jeszcze dziś zacznie pan terapię z przychylacie – powiedział zapisując coś w aktach

- nie czuje takiej potrzeby – zaprotestował od razu, chłopak nie ma ochoty o myśleć co tam przeżył a co dopiero rozmawiać czy też mówić jak się teraz czuje

- nie ma pan wyboru – oznajmił

- przecież mogę podpisać papiery że, odmawiam lecz

Lekarz na to tylko westchnął, ludzie często po takich przejściach odmawiają pomocy – dam panu 24godziny na przemyślenie decyzji – powiedział i spojrzał na pielęgniarkę – dawka ta sama, co wczoraj – oznajmił a kobieta zaczęła szykować leki i kroplówkę

- dziękuje doktorze, ale decyzji nie zmienię – oznajmił cichym i nie pewnym głosem, a lekarz tylko delikatnie kiwnął głowa i wyszedł

Reszta dnia minęła dość spokojnie, tak samo jak popołudnie i wieczorem jak zawsze dostał leki oraz kroplówka, niestety dziś nikt go nie odwiedził, Bakugo wrócił do pracy a wszystkie zarzuty zostały wycofane a tytuł Bohatera nr.1 został odebrany Enji po śmierci. Jednak brak kogoś przy sobie, na kim czuł oparcie jak i brak leków uspakajających pokazały niechciane efekty, w nocy stała się rzecz, która nie miała miejsca od czasu pobytu tam, chłopak ledwo powstrzymywał się przed zaśnięciem, głowa zaczęła latać mu na boki aż w końcu opadła na bok w stronę gdzie zawsze siedział Bakugo wraz z Mikasą, chłopak szybko podniósł się do pionu widząc postać, która wyglądała jak on, przetarł oczy i spojrzał ponownie a omamy zniknęły, zamknął oczy, oparł się i odetchnął z ulgą jednak, kiedy je otworzył znów ją widział siedział z nią twarzą w twarz

- tęskniłeś – usłyszał w głowie a na twarzy postaci pojawił się uśmiech, chłopak się nie odezwał tylko patrzył na nią – tym razem się mnie nie pozbędziesz, teraz jesteś zbyt wielkim tchórzem by nawet poprosić o leki uspakajające a o przyholowuj możesz zapomnieć – zaśmiała się depresją Shoto

- daj mi spokój – powiedział cicho a do oczu cisnęły mu się już łzy miał dość tego wszystkiego – nie mam siły na takie rzeczy

- dlatego tu jestem, chce ci, pomóc zrozumieć ze pora się poddać, ponad 10lat katusz – powiedział jak by smutnym głosem – dlatego się podaj i zakończ to wszystko – dodała z delikatnym uśmiechem, jednak mały szum na korytarzu przerwał wszystko, postać zniknęła a klamka się poruszyła, Shoto szybko obrócił się na obok udając się śpi

- jutro też się spotkamy – usłyszał w głowie  


przypominam jak by ktoś zapomniał nasza depresyjna zjawa pojawiła się w #2.12 specjalnie dla nowych rozdziałów 

dzięki sis zdałam sobie sprawę że opowiadanie " dziwka dla króla" została usunięta z Wattpada bez mojej wiedzy 

dlatego pytam czy chcecie abym ponownie ją opublikowała wiadomo będzie niecko inna ale większość rozdziałów na szczęście mam zapisane na kompie 

Rodzinka ( BakuTodo)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz