Rocznica zaginięcia, ku zdziwieniu wszystkich Enji Todoroki powiedział ze nie będzie się na ten temat wypowiadać, oraz zakazałam reszcie Todorokich o tym wspominać. Osoby poboczne mogły tylko obstawiały że jest to dla niego za trudne, jak dla każdego rodzica, współczuli mu, pisali listy meile z wyrazami wsparcia itp. gdyby tylko znali prawdę nigdy by już nie spojrzeli na niego jak na bohatera. Patrzyli by na niego jak Bakugo, z obrzydzeniem, potwór, który terroryzował własną rodzinę a syna doprowadził prawie do śmierci podczas treningów.
Teraz blondyn siedział u siebie w domu i przyjmował gościa, a dokładnie Fuyumi Todoroki, mimo tego wszystkiego utrzymywali kontakt i wspierali się nawzajem. W końcu ona straciła młodszego brata a on ukochanego i córeczkę
- jak się trzymasz? – Zapytała biorąc łyk herbaty
- lipnie- mruknął - miałem nadzieje, że do tego czasu będzie coś wiadomo – westchnął – a policja się poddała, mi również nic się nie udało znaleźć – westchnął
- nie trać nadziei – uśmiechnęła się do niego pokrzepiająco, jednak jej oczy również wyrażały smutek – ojciec też źle to przezywa – dodała a Bakugo prawie zakrztusił się kawą
- skąd taki pomysł?
- wiem, że się nie dogadywali – powiedziała cicho i miała kontynuować, ale blondyn jej przerwał
- dogadywali? Przecież dobrze wiesz jak kończył twój brat po każdym ich treningu
- tak wiem- westchnęła – ale nie zapominaj jednak to jego syn i odkąd zaginął, co tydzień gdzieś znika....
- czekaj? Co? Niby gdzie? – zmrużył oczy
- nie wiem – wzruszyła ramionami – w każdy piątek wychodzi z rana a wraca w nocy, a następnego dnia jest.. Hmm.. Jak by to powiedzieć, spokojniejszy?
Bakugo nie spodobał się to, co usłyszał, za dwa dni jest piątek może uda mu się coś ustalić i dowie się czegoś więcej gdzie? i dlaczego tak znika? – jest teraz ktoś u wasz w domu? – Zapytał zerkając na zegar
- nie, ojciec jest w pracy
- zbieraj się – powiedział wstając i łapiąc za jej i swoją kurtkę, dziewczyna dziwnie się na niego popatrzyła jednak ruszyła za nim, wsiedli do jego samochodu i od razu ruszyli do posiadłości Todorokich
- napisz mi na kartce numer twojego ojca – powiedział wyjmując z skrytki w samochodzie mały notatnik i długopis
- po co?- Fuyumi w ogóle nie rozumiała, o co chodzi blondynowi – co ty kombinujesz?
- po prostu mi zaufaj i to zrób –westchnęła i to zrobiła to o co prosił blondyn, po paru minutach byli pod willą, weszli do środka – gdzie jest gabinet? – Zapytał a dziewczyna mu pokazała i ruszyli tam oboje
- co chcesz tu znaleźć – westchnęła smutna – chyba nie chce mi powiedzieć, że oskarżasz go o to wszystko, to jego syn nie był by do tego zdolny
- uwierz mi, że od początku go podejrzewałem – powiedział przeglądając różne papiery – a teraz po tym, co powiedziałaś jeszcze bardziej
Dziewczyna pokręciła głowa i obserwowała blondyna, nie wierzyła w to a jednak nie zabroniła blondynowi tego robić. Bakugo już coś znalazł i chciał pokazać to dziewczynie jednak usłyszeli jak ktoś otwiera drzwi do mieszkania, oboje zrobili wielkie oczy, biało włosa z pasemkami nie miała prawa tu wchodzić a Bakugo w ogóle nie powinno tu być
- chowaj się – powiedziała zamykając drzwi i uciekając do pokoju naprzeciwko
- kurw gdzie?- Mruknął i jedyne, co przyszło mu do głowy to szafa obok okna. W ostatniej chili, zamknął drzwi od szafy a do gabinetu wszedł właściciel, blondyn czuł jak serce mocno bije mu w piersi, miał tylko nadzieje, że dziewczyna jakoś go z tego wyciągnie zanim Enji go znajdzie, bo jak by tak się stało miał by duże problemy, z pracą i nie tylko oraz najważniejsze pytanie czy mężczyzna by go nie potraktował jak syna na treningach.
Obserwował go przez szparę, co robi właściciel, Enji usiadł w fotelu nie zdążył nawet uruchomić komputera a zadzwonił jego telefon
- czego Kato, jest środa mieliśmy mieć kontakt tylko w piątki – mruknął niezadowolony
Bakugo słysząc to nazwisko zrobił wielkie oczy i próbował usłyszeć, co mówi osoba po drugiej stronie telefony jednak na marne
- w końcu wieści, które mnie zaciekawiły- powiedział z uśmiechem – masz czas do piątku by wykombinować, co zrobisz z jego ciałem, ale dla ciebie to nie będzie nowość – nie czekając na odpowiedz rozłączył się z uśmiechem, mężczyzna wstał i chciał podejść do szafy, w której jest blondyn jednak na jego szczęście zapukała Fuyumi prosząc by ojciec jej pomógł w czymś pilnym, a w tym czasie Bakugo wyskoczył przez okno, uciekł do samochodu odrazu wrócił do domu, od razu padł na kanapę wciąż nie mógł uwierzyć, że jego podejrzenia się sprawdziły
- kurwa – warknął wstając i uderzając pięścią w, ścianę – czemu od razu go nie sprawdziłem – opadł na kolana zaczął kombinować, co dalej, szybko się zerwał i udał się do jednego kumpla informatyka, podczas poszukiwań chłopaka poznał wiele przydatnych osób.
W domu znajomego znalazł się po nie całych 10minutach-Bakugo? W czym mogę ci pomóc? - Powiedział patrząc się na niego zdziwiony i wpuścił go do środka
- słuchaj dasz rade zrobić mi śledzenie na moim telefony po samym numerze telefonu?
- nie ma problemu – powiedział biorąc jego urządzenie do ręki i podłączył go do swojego komputera - o co chodzi? – Zapytał podczas wgrywania programu i zmiany ustawień
- nie mogę na razie powiedzieć – odparł patrząc na to, co robi
- yhm – mruknął i po chili oddał mu telefon tłumacząc jak działa aplikacja
- dzięki – odparł i szybko uciekł, wsiadł do samochodu i sprawdził czy wszystko działa jak należy, i tak było widział, najmniejszy ruch Enji, następnie wszedł w kontakty i zadzwonił do Kirishimy
- słuchaj zbieraj wszystkich za godzinne u mnie – powiedział nie dając mu odpowiedzieć, po czym ruszył z powrotem do domu
Równą godzinne później w mieszkaniu chłopaka już wszyscy
- no Bakugo mów, o co chodzi – mruknęła Mina
- w piątek mamy misie – odparł a wszyscy popatrzyli na niego, że zdziwieniem
- o czym ty mówisz? – Odparł w końcu Sero
- w piątek dowiem się gdzie przetrzymują Shoto i Mikase – odparł i widział nie pewny wzrok znajomych – proszę zaufajcie mi i nie zadawajcie pytań, po prostu sam nie dam rady a to ostatnia szansa by ich uratować
- skąd to wiesz?
- nie mogę powiedzieć skąd ani od kogo po prostu mi zaufajcie i zbierzcie wszystkich, z kim macie kontakt z klasy
Wszyscy westchnęli i pokiwali głowa na zgodę a Bakugo odetchnął z ulgą, że się zgodzili i jest jeszcze szansa dla chłopaka
CZYTASZ
Rodzinka ( BakuTodo)
FantasyCo by się stało gdyby życie dwóch chłopaków obróciło się o 180 stopni przez jakieś przypadkowe dziecko? Które stwierdziło, że Todoroki i Bakugo to jego rodzice i nie chce odpuścić. przez to wszystko Bakugo mocno zbliża się do Torokiego i odkrywa pr...