#2.17

384 45 9
                                    


Bakugo następnego dnia udał się na posterunek, nie do końca wiedział, co ma powiedzieć, w końcu nikt mu nie uwierzy. Był pewien, że to przesłuchanie będzie ciężkie i miał racje, mimo to, że jest wysoko ustawionym bohaterem nie dało nic, nikt nie chciał mu odpuścić. Dlatego powiedział im w większym stopniu prawdę, powiedział, że kiedy budynek zaczął się zawalać Enji uciekł i nie wiedział, co się z nim stało, może i nie było to do końca prawdą jednak też nie było to kłamstwo. Jednak nie mogło być tak kolorowo i policja mimo wcześniejszych zeznań chce przesłuchać Mikase a następnie wdrożą dochodzenie, od którego będzie zaleźć dalsza kariera bohaterska chłopaka.

Po jakiś 20 minutach do budynku weszła Mitsuki razem z Mikasą, która od razu została zabrana na przesłuchane, przy którym nie mogło być blondyna by nie miał wpływu na córkę, Mikasa ponownie opisała mężczyznę, który przychodził do Todorokiego a następnie miała następnie dostała 4 zdjęcia i miała wybrać, osobę którą opisywała, ku zdziwieniu policja mała od razu pokazała zdjęcie zmarłego bohatera

W tym czasie blondyn opowiedział matce, o co go wypytywali oraz o co się zamartwia a ta próbowała go wspierać i pocieszyć, co nie było łatwe, po 30 minutach wróciła Mikasa razem z jednym z policjantów

- jak na razie zeznania Mikasy zgadzają się z pana jednak i tak potrzebujemy więcej dowodów, jak na razie jesteś zawieszony w prawach bohatera, jeśli jednak dowody wskażą na coś innego Mikasa zostanie zabrana a pan trafi do aresztu, w którym będziesz czekać do rozprawy – Bakugo tego słuchał i nie mógł w to uwierzyć, uratował ukochanego i córkę a w nagrodę dostał zawieszenie i jest wdane postepowanie w jego sprawę jeszcze jest zagrożenie, że i ona zostanie mu zabrana, jednak nie dał rady nic powiedzieć tylko wyszedł i pokierował się do samochodu, próbował się uspokoić jednak nie wytrzymał i parę Razy zdrową ręką walnął w kierownice. Po chwili do jego samochodu podeszła jego matka z Mikasą, otworzyła drzwi, chłopak wysiadł mała go przytuliła, ten ukucnął i odwzajemnił uścisk powoli się uspakajając powtarzając sobie, że musi być dla nich silny

- spokojnie wszystko się ułoży – usłyszał głos matki i spojrzał na nią – teraz jedz do niego. Może cos wiadomo – uśmiechnęła się do niego a chłopak pokiwał głową na zgodę, włożył małą do siodełka i ruszył do szpitala. Od razu udał się do jego Sali558 i jak wcześniej usiadł na krześle obok łóżka a mała na jego kolanach

- kiedy mama się obudzi? – Zapytała patrząc na kolorowo włosego

- niebawem – powiedział i dodał cicho – mam nadzieje

Siedzieli tak już prawie 3 godziny, dlatego Bakugo stwierdził, że pora wracać, wstał wziął małą na rączki i wyszedł, powolnym krokiem ruszył w stronę schodów. Kiedy był w połowie drogi zobaczył jak pielęgniarki i lekarze biegną do jednej z sala

- błagam tylko nie tam – powiedział cicho i się odwrócił na jego nieszczęście wszyscy wbiegli do Sali Todorokiego, blondyn szybko zawrócił i pobiegł pod sale, ledwo do niej dobiegł a chłopak był gdzieś wywożony, szybko złapał jedną z pielęgniarek, za nadgarstek i spytał – co się dzieje?

- potrzebna pilnie operacja – odparła i szybko ruszyła za lekarzami, blondyn stał jak wryty

- miało być lepiej, wiec, czemu ciągle jest coraz gorzej?- Zapytał zmęczony sam siebie i dopiero po chwili skapnął się ze córeczka go szturcha i coś do niego mówi

- wszystko będzie dobrze?- Zapytała nie pewnie a chłopak pokiwał głowa na tak

Minuty dłużyły się jak godziny jednak w końcu około północy Shoto został odwieziony na swoją sale, Bakugo cały ten czas siedział pod salą z mała, która najpierw miała wrócić do domu razem z babcia jednak ta się nie zgodziła i powiedziała, że chce czekać z ojcem na mamę, niestety około 21 usnęła na kolanach i nie doczekała się powrotu. 


dawno mnie nie było jednak mam nadzieje że więcej nie będzie takiej przerwy 

Rodzinka ( BakuTodo)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz