Rozdział 17 ,,Jealousy? JEALOUSY!"

72 6 2
                                    

Następnego poranka wszyscy prócz Tommy'ego i Quackiti'ego byli bardzo radośni. Wszyscy wiemy z jakiego powodu. Po śniadaniu wszyscy usiedli na kanapę. Jednak Karl nie usiadł obok Nicka tylko obok Alexa... no spoko to jego przyjaciel ale jednak thats hurt. Sap postanowił się tym jednak tak nie przejmować i usiadł obok młodszych nagle Daniela i Wilbur wrócili z łazienki i usiadł obok Sapnapa. Zaczęli ze sobą rozmawiać  ale gdy zadali pytanie Nickowi ten tylko powiedział ,,myhm" dlatego wiedzieli ze ich nie słucha. Karl postanowił przytulić do Quacka a ten dał mu buziaka w czoło. HOLA HOLA KURWA TO JUZ ZA WIELE! JA ROZUMIEM PRZYJACIELE ITP ALE NIE ŻEBY MU SIE TU KURWA OBŚCISKIWAĆ!
- NO JAPIERDOLE- krzykną Nick a następnie poszedł do swojego pokoju. Wszyscy byli zdziwieni zachowaniem Nicka ale gdy spojrzeli na przerażonego Karla w objęciach Alexa. Karl zerwał się na nogi i pobiegł do pokoju ukochanego, wszedł bez pukanie i zastał go płaczącego w poduszkę.
-Co się stało?- spytał dalej niedomyślający się Karl. 

-Serio jeszcze pytasz?- spytał niedowierzając Nick. -PRZEPRASZAM ŻE NIE WIEM O HUJ CI CHODZI KIEDY NAGLE KRZYCZYSZ I IDZIESZ WŚCIEKŁY DO SWOJEGO POKOJU!-wykrzyczał zirytowany Karl. -JEALOUSY!-| -JEALOUSY?- spytał Karl nie przypuszczając że to właśnie o to mu chodzi. -A...ale czemu?- spytał wciąż niezdający sobie z tego sprawy Karl. -Quack- tylko tyle powiedział Nick po czym poczuł jak Karl wtula się do jego pleców a jego koszulka została delikatnie skroplona łzami chłopaka. -PRZEPRASZAM NICK JA NIE WIEDZIAŁEM ŻE TO CI SIĘ NIE PODOBA! OBIECUJĘ JUŻ ŻE NIE BĘDĘ- powiedział a łzy spływały mu po policzkach wprost na koszulkę. Nick po tych słowach delikatnie obrócił się na plecy i przytulił mocno Karlosa. Zza drzwi było słychać tylko jak Tommy po cichu mówi do reszty ,,Pogodzili się". w tedy para wiedziała że za drzwiami stoi cała gromadka ludzi, dlatego Karl dał im nauczkę. Gdy usłyszał kroki które zwiastowały że owa gromada wraca do salonu powiedział ,,Wiesz co Nick nie możesz mnie kontrolować" puszczając oczko do chłopaka który leżał na łóżku. W tedy usłyszał kroki powrotne dlatego zakradł się do drzwi a następnie otworzył je całej pety.

-KURWA- krzykną Tommy obrywając drzwiami w nos ponieważ jako jedyny był do nich nachylony twarzą po to by informować pozostałych o przebiegu sytuacji. Z nosa nastolatka popłynęła kropla krwi a Tubbo na jej widok zemdlał, całe szczęście Quackiti w porę go złapał. Na widok przerażenia wszystkich wokół a szczególnie Tommy'ego i Karla Daniela postanowiła ich uspokoić. -SPOKOJNIE CHŁOPCY, wszystko będzie w porządku, za młodu krew leciała mi z nosa 2 razy w tygodniu wiec dobrze wiem co robić. Wilby idź proszę z Tommym na dół i bieżącą wodą przemyj mu nos, potem będzie musiał czekać chwilę z odchyloną głową a ja zaraz do was zejdę. NICK GDZIE MASZ TAMPONY?!- wykrzyczała wchodząc do pokoju chłopaka. -CO? Ja nie mam takich rzeczy u siebie w pokoju! Ale wiem gdzie moja siostra przed wyjazdem je trzymała.- powiedział chłopak prowadząc do łazienki Daniele i wyciągając z półki tampony rozmiaru s tak btw XD. -Skąd ty wiedziałeś...?- spytał Karl a Nick tylko kazał mu się uciszyć. Daniela zbiegła na dół do Wilbura i Tommy'ego. Zobaczyła że Wilby opanował sytuację a Tommy stał już z odchyloną głową. Daniela podeszła bardzo blisko niego i już miała wsadzać mu tego tampona a Tommy z  oburzeniem powiedział ,,SAMA SE TO WKŁADAJ!'' po czym się zamkną bo daniela zdążyła mu już to wcisnąć do nosa. W tym samym momencie chłopcy cucili Toby'ego na górze. Oblali już go zimną wodą, walili po twarzy (przez co miał już zaczerwienione policzki) aż w końcu wpadli na pomysł na włożenie go do zimnej wody jednak Wilbur wbiegł tam w porę. -CO WY MACIE ZAMIAR ZROBIĆ?- spytał przerażony Will widząc jak chłopcy prawie wrzucają Tubbo do zimnej wanny. -POSZALELIŚCIE, PRZECIEŻ MOŻECIE GO NAWET ZABIĆ! W takiej sytuacji musicie położyć go na chłodnych kafelkach. No ale podłóż mu ręcznik pod głowę zwyrolu! Nie no nie mogę na was patrzeć, odsuńcie się. tak to się robi.- Wilbur zagrał początek swojej piosenki na twarzy Tubbo a następnie oblał go wodą przez co Tubbo się obudził. -I tak to się robi moi drodzy.- powiedział stając z podłogi i podając rękę tubbo by również mógł wstać. Toby miał bardzo słaby puls ponieważ niezdrowe jest pozostawać tak długo mdlejąc. -AAALE MY ROBILIŚMY TO SAMO?!- powiedział Nick z zdziwieniem na twarzy. Następnie wszyscy zeszli na dół do salonu w którym siedziała aktualnie Daniela wraz z Tommym którzy aktualnie robili sobie zdjęcia z tamponem napą czkniętym krwią w nosie Tommy'ego.  -TEŻ CHCE BYĆ NA ZDJĘCIU!- krzykną Wilby przeskakując przez oparcie kanapy. Porobili sobie wspólnie kilka fotek a następnie Ranboo zaproponował wyjście do parku jutro gdy już nikt nie będzie miał kaca. Wszyscy przystali na propozycję a potem zamówili jedzenie i oglądali filmy. Ok 1;30 wszyscy zasnęli.


Dziś trochę krótki rozdział bo tylko780 słów ale lepiej taki niż żaden... Love you guys <3

Mine for ever... [Karlnap]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz