W kawiarence pracowała już od tygodnia. Najtrudniejszy był dla niej pierwszy dzień. Dwa razy zbiła talerze, które niosła do kuchni, raz wpadła na kelnera z tacą. Takie małe wpadki. Niestety, stres brał często górę, więc miejscami nie mogła się skupić. Już w czwartek, po kolejnym wypadku musiała opowiedzieć co jej dolega, że zmaga się z.. pewną, jeśli tak można nazwać, chorobą. Tylko dzięki temu dostała drugą szansę.
"Wylany barszcz czerwony, prosto na białą koszulę. Na szczęście mi się to nie przytrafiło. Nowy pracownik też jest do bani. Uczeń. W moim wieku, tylko on był w technikum o odpowiednim kierunku. Przerwa ma swoje zalety.. mogę poobserwować innych "w akcji".
Stolik numer cztery! Oh, no tak, trzeba posprzątać.
I.. pracuję.. jeszcze nie zostałam zwolniona, mimo że wydaję mi się, że.. nie jestem idealna do tej roli.
Radujcie się, wasza Bezsilna w końcu robi coś dobrego, chwała za darmowe wifi!" westchnęła po opublikowaniu posta na forum. Nie pisała już często, jak kiedyś, bo szkoła, kawiarenka.. trzeba wszystko jakoś pogodzić. Za to Michael był w porządku.
Wiele razy dawał jej rady, podpowiadał. Sprawiał, że nie wpadała w dołek.
Gdy było mniej ludzi, mniejszy ruch w końcu weszła na profil "asertywnego". Co się okazało? Chłopak z tego samego miasta, może nawet w przybliżonym wieku. Niewiele informacji a jednak.."nowy post" lekko podskoczyła, gdy to się stało na jego profilu. Niepewnie kliknęła.
"Świat jest pełen niespodzianek. Szukamy odpowiedzi na pytania, które zadręczają nasz umysł. Często jesteśmy w wielkim błędzie, bo odpowiedź jest tuż pod naszym nosem. Nie bywam pesymistyczny, taki bardziej neutralny. Zastanów się.. znajdujesz pewną osobę. Jest ona w "dołku". Nikt jej nie zauważa, tylko ty.. postanawiasz nareszcie zrobić pierwszy krok. Odzywasz się, nawiązujesz kontakt. Szczęście? No nie za bardzo. Jeszcze nie wiesz z kim masz do czynienia.. musisz poznać historię taką jak ta..."
CZYTASZ
Bezsilna.✓
Short StoryBezsilność - moment, gdy nie możesz już nic zrobić. Nie masz siły psychicznie jak i zarówno fizycznie. Zwykła bezradność, prawda? Taka była ona. Miała już wszystkiego dosyć. Pewnego dnia znalazła pewną stronę, gdzie pisali ludzie podobni do niej. M...