59)

28 4 0
                                    

"Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja..

Oczekiwanie na coś jest cholernie trudne. Chcemy żyć normalnie, nie potrafimy. Uciekamy przed uczuciami, przed osobami, które naprawdę nas kochają

Zauważyłam to. Kończę...

On patrzy na nią w szczególny sposób. On chce być dla niej kimś więcej niż przyjacielem, chociaż ja nie wiem w jaki sposób będzie wyglądać. Poddaję się, nie zasługuję na niego. Mimo, że minęło tyle czasu..

62 dni. Za 48h ogłoszenie wyników, kto do jakiej uczelni. A co otrzymuję już dziś? Rozterkę. "

Nie opublikowała tego "światu". Zapisała w pamiętniku. Przerwała pisać na portalu, ponieważ ostatnimi czasy przesiadywała na świeżym powietrzu. Kuzyn postanowił zrobić jej mały prezent w ramach "sesji bez stresu" i zaprosił ją do siebie na trochę. 

-Przynieść Ci herbatę? - zapytał, zaglądając na balkon.

-Jak możesz.. - westchnęła. Kolejne połączenie od Kegana nieodebrane, kolejny ból serca. 

Dlaczego pozwalała im obojgu cierpieć? Raniąc siebie, raniła też go. 

Nowa sytuacja, znowu BEZSILNA. Miejscami chciała zasnąć i się nie obudzić.

-Morgi.. słuchaj.. nie płacz przez jakiegoś debila - prawie podskoczyła, gdy Cristofer przyszedł. -Nie patrz tak, nie ukryjesz niczego przede mną - w śmiechu szturchnął kolano dziewczyny. 

-Nie ryczę przez niego, przez własną głupotę.. - spuściła głowę..

-To o co chodzi?

-On kocha.. inną.. nie jestem pewna.. - zaczęła się jąkać. "Dlaczego wszystko jest takie trudne?!" miała ochotę wykrzyczeć, lecz milczała, starając wsłuchiwać się w słowa kuzyna. Lekko zdenerwowana pocierała dłonie, aż wzięła telefon. 

"Czas pozwolić na pewną ważną zmianę"

Bezsilna.✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz