Gdyby Sophia zamrażała wzrokiem.. z Morrigan byłby przepiękny posąg. Chłopak się zaśmiał i "ściągnął" jej ręce.
-Cześć Morgi - fałszywy uśmiech.. serio?
-Ałć, ranisz wiesz, nie udawaj przed swoją dziewczyną, dobra? - dotknęła prawą ręką, tam gdzie jest serce. -Soph, masz super kolczyki, zastanawiałam się nad kupnem.. pewnie wydałaś na nie fortunę.. kurde nie stać mnie, muszę mieć coś na czynsz. Kegan, następnym razem napisz, że jesteś spędzasz czas z kimś innym, jako twoja przyjaciółka, przyrodnia siostra, martwię się.. ok, to miłego dnia gołąbki! - wyszczerzyła się, po czym prawie wbiegła do sali, gdzie za kilkanaście minut miał odbyć się wykład. Udało się. Zaczęła "nadawać" jak nigdy, wprowadzając, przynajmniej blondynkę w "o co kaman, czemu ona..?".
"Ratunku, przysięgam.. jeśli.. zmienić do kogoś nastawienie.. chyba mam dość..
posłuchaj jeżeli jeszcze coś znacze..
jestem nikim ważnym. Nastawienie do drugiego człowieka zmienia się gwałtownie. Zrozumiem wszystko. "
-Ale to głupie.. - mruknęła sama do siebie.
CZYTASZ
Bezsilna.✓
Short StoryBezsilność - moment, gdy nie możesz już nic zrobić. Nie masz siły psychicznie jak i zarówno fizycznie. Zwykła bezradność, prawda? Taka była ona. Miała już wszystkiego dosyć. Pewnego dnia znalazła pewną stronę, gdzie pisali ludzie podobni do niej. M...