55)

41 5 0
                                    

stan: opublikowano.

Powiedzmy: masz w domu taką rzecz, do której generalnie nie przywiązujesz dużej uwagi, ale samo patrzenie na to, wywołuje na twojej twarzy uśmiech. Czas na zmianę sytuacji: ginie, zanika. Co się dzieje z twoim organizmem?
Zbiera się panika, zaczynasz gorączkowo szukać tej rzeczy, oddech sam przyspiesza. Po kilkunastu minutach poszukiwań jesteś jak istny wulkan. Płaczesz, chcesz aby to powróciło. Czujesz taką pustkę.. jesteś bezsilny? Nie, tylko potrzebujesz się uspokoić, bo w nerwach nic nie załatwimy.
Sytuacja z dzisiaj.. można zauważyć, że siedzę zamknięta w łazience, boje się wyjść do innych, bo właśnie w domu przyjaciela zrobiłam z siebie idiotkę, wariatkę..
W każdym bądź razie "zgubiłam" swoją bransoletkę, z którą nie rozstaje od pierwszej gimnazjum. Nie przynosi mi ona szczęścia, lecz jest szczególna. Ma swoją wartość, dlatego wstępuje we mnie panikara, gdy zapomnę gdzie ją odłożyłam. Takie banalne, a zarazem człowiek potrafi się przestraszyć nie na żarty..

odetchnęła z ulgą, ale zarazem walnęła się z otwartej ręki w czoło. Kegan ma ustawione powiadomienia, gdy tylko napisze nowego posta. Niedługo przyjdzie..

-Morrigan, wiem że jesteś tam - nie myliła się. Niestety nie miała siły, żeby wstać. Płacz spowodował, że rozbolała ją głowa. Kiedy wstała, musiała przytrzymać się szafki, byleby nie upaść. -Odkluczysz?

-Zaraz.. chyba.. - zemdlała.

Bezsilna.✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz