— Dowiedziałaś się czegoś? — spytał spokojnie Trzeci, rozsiadając się przy biurku. Wzięłaś głęboki oddech i spojrzałaś w okno. Gwiazdy świeciły tak pięknie, kątem oka udało Ci się nawet dostrzec Wielki wóz.
— Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś zaatakuje wioskę podczas egzaminu na chunina. Nie lubię stawiać na liczby, ale tutaj prawdopodobieństwo nie wynosi pięćdziesiąt na pięćdziesiąt...
— Jakieś konkrety? — spytał poważnie, nie okazując większego strachu czy też słabości. Po prostu dokładnie słuchał. Spojrzałaś na niego, żeby za sekundę na chwilę zamknąć oczy i skupić swoje myśli.
— Stawiam na kogoś z byłych mieszkańców. W egzaminie udział będzie brał Naruto i Sasuke, nie muszę chyba mówić jak ważni są dla wioski... Stawiam, że to właśnie któryś z nich może być celem. Egzamin na chunina nie jest tylko egzaminem, jest próbą, skoro do niej dorośli, bardzo możliwe że ktoś już na nich poluje... Skoro poluje, prawdopodobnie wszystko ma dokładnie zaplanowane... Były mieszkaniec, ktoś kto wie, jak silnymi są osobami...
— To wydaje się być bardzo naciągane, Naruto nie jest jeszcze tak silny, Sasuke również... — powiedział spokojnie, drapiąc się po brodzie. Skrzyżowałaś ręce i spojrzałaś w ścianę, na której wisiały obrazy przedstawiające małpy.
— To wcale nie jest naciągane... To czysta logika, Naruto i Sasuke są niezwykłymi dzieciakami, ich siła może być podstawą do wygrania bądź przegrania niejednej wojny, to perła na skalę światową, jak myślisz, kiedy będą na nich polować, gdy osiągną pełnię swoich umiejętności, czy w momencie gdy dopiero wkraczają na drogę ninja? — spytałaś poważnie. — Kto wie o ich istnieniu? Mieszkańcy Wioski Liścia, jak myślisz, co zrobią z taką mocą u swojego boku? Dokonają zemsty na wiosce...
— Zawsze podziwiałem w tobie ten czysty racjonalizm, tą chłodną kalkulację... — odparł spokojnie, niekiedy tylko zerkając na ciebie.
— To nie wszystko, jak sam wiesz, zawsze mam przygotowane dwa albo trzy scenariusze, plany A, B czy C to dla mnie nie nowość, dlatego istnieje również szansa, że celem będziesz ty sam... Ta szansa jest nawet większą, oczywiście w najgorszym wypadku, celem jest cała trójka...
— Ktoś kto szuka zemsty? — spytał raczej siebie niż ciebie. Usiadłaś przy biurku i zarzuciłaś nogę na nogę. Przysunęłaś się bliżej starca i spojrzałaś mu prosto w oczy.
— Jeżeli weźmiesz pod uwagę wszystkie opcje i wykluczysz te niemożliwe, to te które zostaną są prawdziwe, nieważne jak nieprawdopodobne się wydają...
— Orochimaru...
— Kiedy po raz ostatni o nim słyszałeś? Mówi Ci coś organizacja Akatsuki? — spytałaś ostrożnie, wiedząc skąd masz sporą ilość informacji na ich temat. Trzeci pokręcił głową.
— Nic mi na ten temat nie wiadomo...
— To pewna organizacja w skład której wchodzą uciekinierzy z różnych wiosek, Orochimaru do nich należał, jednak jakiś czas temu z niej zrezygnował... Nie wiadomo co robił przez ten czas, gdzie się ukrywa, może właśnie teraz wyjdzie z cienia...
— Na egzaminie ma być ochrona... Oddział ANBU ma sprawować pieczę.
— Wiesz, że to nie wystarczy. Orochimaru nie jest byle kim... Obawiam się, że tak jak ja stawiasz na najgorsze — powiedziałaś poważnie i odsunęłaś się. Trzeci skrzyżował ręce na piersi.
— Wiesz o co chciałbym Cię prosić...
— Nie zostanę hokage, ani teraz ani długo po twojej śmierci. Wiesz, kogo zaproponuję — odpowiedziałaś poważnie i wstałaś, kierując się powoli w kierunku wyjścia.
— Jiraiya się nie zgodzi...
— Więc zostanie Tsunade, wiesz, że nie zmienię zdania — odparłaś poważnie, wychodząc z jego gabinetu. Zrobiłaś wszystko co mogłaś, zbadałaś wszystkie możliwe opcje, ostrzegłaś go i powiedziałaś co myślisz... Nic więcej nie mogłaś dla niego zrobić, nie mogłaś go ochronić, bo wiedziałaś, że nie zrezygnuje z walki z Orochimaru, wiedziałaś też, że nie może jej już wygrać.
***
— Niejedna gwiazda zazdrości Ci blasku — rzucił męski głos tuż za twoimi plecami. Odwróciłaś się na pięcie i spotkałaś się oko w oko ze swoim dawnym crushem.
— Kiedyś pewnie bym skakała z radości na taki komplement — odparłaś pewnie i mocno przytuliłaś się do Jiraiyi. Mężczyzna zaśmiał się.
— Nic się nie zmieniłaś, wciąż tak samo piękna, wciąż tak samo zimna... — odparł pewnie, razem z tobą kierując się w stronę hotelu w którym oboje aktualnie mieszkaliście. — Jak twoja rozmowa z Trzecim?
— Widziałeś jak tam idę, czy po prostu mnie szpiegowałeś? — spytałaś pewnie. Mężczyzna zaśmiał się ponownie.
— Zaraz szpiegowałeś, uciąłem sobie po prostu pogawędkę z Kakashim... Wtedy Cię widzieliśmy.
— Z Kakashim? Aż nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nazwał mnie zdrajcą...
— Nie ufa Ci całkowicie, nawet nie wiem jak do tego doszło, przecież od dobrych kilkunastu lat nawet przez moment nie zwątpił w intuicję Trzeciego... Wiesz, on cię naprawdę nienawidzi — powiedział spokojnie, drapiąc się po głowie. Wzięłaś głęboki oddech i beztrosko wzruszyłaś ramionami.
— Taki urok kochanków — Zaśmiałaś się pewnie, nawiązując tym samym do jednej z jego książek, gdzie dwoje wrogów nawiązuje romans. Jiraiya pokiwał głową.
— Masz rację, trochę jesteście jak kochankowie, tylko obawiam się, że bez happy endu...
— Dla mnie prawdziwym happy endem nigdy nie było znalezienie miłości, tylko odkupienie swoich win, zaznanie spokoju ducha, wolność...
— Złamanie klątwy, zmienienie przeznaczenia? — spytał uważnie wpatrując się w twoją twarz. Spojrzałaś w niebo i uśmiechnęłaś się smutno.
— Złamanie klątwy i zmiana przeznaczenia... — dodałaś cicho, uświadamiając sobie, jak niemożliwe jest to do zrealizowania. Jak naiwna byłaś myśląc, że naprawdę możesz coś zmienić. Kilka łez poleciało Ci z oka, przecież oni też nie mogli nic zrobić. Byli tylko ninja, którzy dopełnili swoje przeznaczenie. Byli tylko wojownikami, którzy nie mogli uniknąć klątwy i ty również wiedziałaś, że chociaż bardzo tego pragniesz, to nie możesz tego zmienić.
🌺🌺🌺
Kochani, wrzucam wam kolejny rozdział, bo akurat miałam chwilę i uznałam, że zostawię wam dwa rozdziały!
PS Mam też do was pytanie (tematyczno- nietematyczne), czy wśród was jest ktoś kto tak jak ja kocha Utę z Tokyo ghoul i zna może jakieś dobre fanfiction właśnie z tym bohaterem? Może być również po angielsku, wszystkie propozycje mile widziane!
~lostsoul39
CZYTASZ
W pogoni za przeznaczeniem |Kakashi & reader|
FanfictionDrużyna Kakashiego i Guy została wysłana na specyficzną misję - odnalezienia pewnej kobiety, która dawno temu opuściła Wioskę Liścia. [Twoje imię] Uchiha, niezwykle utalentowana shinobi, która przez całe życie zastanawia się nad sensem istnienia...