Od razu gdy twoje przypuszczenia odnośnie Zetsu zostały powiedziane, wysłałaś swojego kruka na pole bitwy z wiadomością. Musieli dowiedzieć się o tym jak najszybciej. Jednego byłaś pewna, skoro znali swojego wroga, mogli coś postanowić. Cokolwiek by to było - Gaara był świetnym przywódcą, dlatego to jemu postanowiłaś zaufać.
***
Na początku nawet nie miałaś ochoty wchodzić do pomieszczenia i urządzać sobie pogawędki z byłymi - bądź co bądź, martwymi już - hokage, ale uznałaś, że skoro mogli się jakoś przydać, to chociaż namówisz ich do dołączenia do wojny. Nie, nie namówię - zmuszę. Nie zdążyłaś na wywód Sasuke, co było Ci wyjątkowo na rękę.
— Pogadane? To zwijamy się stąd — powiedziałaś pewnie, krzyżując dłonie na piersi.
— [Twoje imię] — powiedział spokojnie Trzeci.
— Hiruzen Sarutobi — odparłaś bardzo formalnie, siląc się na złośliwy uśmiech. Nie byłaś na niego zła, ale lubiłaś pokazywać, że nie jest dla ciebie nikim więcej jak zwykłym, prostym człowiekiem.
— [Twoje imię] Uchiha? To naprawdę ty! — uśmiechnął się Minato, na co ty nie mogłaś już pozostać obojętna.
— Dzień dobry, Minato-sensei — odparłaś spokojnie.
— Ha, co jej zrobiłeś drogi przyjacielu, że jest w stosunku do ciebie taka formalna? — spytał Pierwszy, zwracając się bezpośrednio do Trzeciego. Mężczyzna odwrócił wzrok.
— Zrobiłem w przeszłości mnóstwo głupot. Nie umiem za nie odpokutować... — powiedział z żalem i wstydem. Orochimaru uważnie przyglądał się sytuacji, czując grubą, wciąż narastającą warstwę napięcia. Bacznym wzrokiem skakał to na Trzeciego to na ciebie.
— Orochimaru, przestań proszę zjadać nas wzrokiem. Nie ma o czym mówić. Idziemy na wojnę — powiedziałaś poważnie.
— Na wojnę? Przepraszam, że wkroczę, ale kim ty w ogóle jesteś, żeby wydawać polecenia? — spytał Drugi, bynajmniej nie przepraszająco i z wyraźną irytacją.
— Nie jestem Uchiha, nie musisz mną gardzić, przynajmniej nie dla tego, że mam takie oczy — odparłaś obojętnie. Orochimaru radośnie uderzył w dłonie.
— Ha, wspaniały charakter, wspaniała charyzma...
— Czy chwalenie własnego dzieła nie czyni z ciebie samoluba? — spytała poważnie Karin. Sasuke z kolei uważnie wpatrywał się w twoją osobę. Bóg jeden wie o czym teraz myślał.
— Jakiego dzieła? — spytał wyraźnie zainteresowany Pierwszy.
— Koniec dyskusji. Idziemy — powiedziałaś ostro, wychodząc z pomieszczenia. Nikt nie powiedział nawet słowa, ale wszyscy posłusznie ruszyli za tobą.
Stojąc tak na zewnątrz i czekając aż wszyscy wypełzną z pomieszczenia i łaskawie okażą chęć dołączenia do wojny, poczułaś jak przeszedł Cię zimny dreszcz. Przez moment miałaś wrażenie, jakby coś wyszło z twojej głowy, niczym dawno skrywany skarb. Jakby jakaś tajemnicza siła wyszła z jakiejś ciemnej jamy w twoim umyśle i w końcu zetknęła się ze światłem. Gwałtownie otworzyłaś oczy i poczułaś przypływ pozytywnych emocji wypełniających twoje serce.
— Itachi! — rzuciłaś gwałtownie i poczułaś jak łzy zbierają się w twoich oczach.
— [Twoje imię], co jest? — spytał Sasuke, ale nie miałaś teraz czasu nad zastanawianiem się, dlaczego nagle był dla ciebie wyjątkowo uprzejmy.
— Orochimaru, czy Itachi mógł powstrzymać moc Kabuto? — spytałaś poważnie. Mężczyzna zastanowił się chwilę.
— To możliwe, ale musiałby mieć jakiś rodzaj samoświadomości pośmiertnej... Nie wiem czy to jest naprawdę możliwe...
— On jest świadomy! Idziemy, Sasuke — rzuciłaś poważnie, chwytając chłopaka za ramię. — Orochimaru, zaprowadź ich na pole bitwy!
— Od kiedy to robię za tego dobrego? — spytał poważnie.
— Nie zawiedź mnie, nie, nie chcesz chyba umrzeć z mojej ręki! — rzuciłaś i zniknęłaś z ich pola widzenia. Orochimaru przetarł twarz dłońmi i wziął głęboki oddech. Dziewczyna, która została stworzona do zabijania, od tak nawracała złych ludzi.
— Paranoja — powiedział znudzonym głosem i zerknął na zgromadzonych. — Ruszajcie się, wam bardziej zależy na ratowaniu tego świata niż mi — odparł sucho, nie chcąc narażać się wściekłej [Twoje imię] i nie chcąc ginąc z jej ręki.
CZYTASZ
W pogoni za przeznaczeniem |Kakashi & reader|
FanfictionDrużyna Kakashiego i Guy została wysłana na specyficzną misję - odnalezienia pewnej kobiety, która dawno temu opuściła Wioskę Liścia. [Twoje imię] Uchiha, niezwykle utalentowana shinobi, która przez całe życie zastanawia się nad sensem istnienia...