Do garażu pędem wbił Potter, za nim szła Lily i Peter. Znalazł Syriusza klęczącego przed motocyklem. Chwycił go za kurtkę i podniósł, a potem strzelił mu z pięści w prawy policzek.
-Co do kozy Aberfortha!
Krzyknął zaskoczony Black wybierając krew z prawego kącika ust i nosa.
-Co? To ja sie pytam co. Myślisz, że jak cie nie ma kilka dni to unikniesz wpierdolu? Nie wiedziałem, że taki z ciebie tchórz!
-O czym ty mówisz?!
-O czym? Może to odświeży ci pamięć. Remus wie?
James pokazał mu zdjęcie, które zrobiła Petunia.
-Szmata pierdolona…
-Szmata? Zabawiłeś sie, zdradziłeś Remusa, a potem łamiesz jej serce w taki chujowy sposób? Kurwa nie przepadam za nią, ale jak mogłeś to zrobić Luńkowi?
-Bo to takie podobne do mnie nie? To teraz siadaj na dupie i słuchaj jak było. Czekałem na was na miejscu zbiórki. Ona przyszła jako druga. Chciała zrobić sobie zdjęcie. Nie spodziewałem się, że mnie pocałuje, a potem zaczęła mnie szantażować tym zdjęciem. Jak widać nie próżnowała, bo fotka ma dopisaną do siebie bajkę. Wybacz kumplu, ale nie zdradziłem Remiego. Jeśli mnie znasz to wiesz o tym. Kocham go. Tak. Ja Syriusz Black kogoś naprawdę kocha! A teraz nie jestem w stanie spać po nocach, bo boje się, że dziś widzę go ostatni raz!
-Jak to ostatni raz!
Wtrąciła się Lily. Widziała jak mimika twarzy Blacka z każdym zdaniem zmieniła się na smutniejszą. Ostatecznie omal się nie popłakał..
-Remus ma raka. Dziś ma operacje usunięcia guzka. Może tego nie przeżyć… pracuje i staram się o tym nie myśleć, ale nie mogę. Cały czas siedzi mi to, że on musi wiedzieć, ale nie chce się z nim kłócić w takim czasie, albo żeby przestał mi ufać. Błagam uwierzcie mi, ja tego nie zrobiłem, ja nie chciałem, aby mnie pocałowała.
Ruda podeszła do niego i przytuliła go bardzo mocno.
-Ja ci wierze. Znam moją siostrę i byłaby do tego zdolna. Może my też przyjedziemy dziś?
-Spoko, ale wy po szkole. Chcę z nim jeszcze pogadać sam na sam.
Syriusz starł łzy.
-Czekaj! Nie ścieraj! Trzeba je do słoika wlać!
-Co ty pieprzysz Potter?
Zdziwił się Peter.
-Twoją starą. No Wielki Syriusz Black nigdy nie płacze. Jego łzy są warte fortunę.
Wszyscy popatrzyli na Jamesa jak na totalnego debila… poza Syriuszem, który zaczął się śmiać.
…
Black przyjechał motocyklem pod szpital. Było już serio bardzo zimno, ale nie interesowało go to. Udał się jak najszybciej do sali swojego chłopaka.
Siedział i czytał książkę palcami.
Podszedł i pocałował go.-Mmmm. Ej! Jadłeś czekoladę! Bezemnie?!
-Nie śmiałbym. Tylko przejechałem nią po ustach, aby sprawić czy przyjemność.
-Noo jasne…
-Dobra masz mnie. Zjadłem tą kostkę potem, ale nie mogła się zmarnować.
-Przecież ty nie lubisz czekolady.
-Ale zabiłbyś mnie gdybym ją zmarnował.
-Też prawda.
-Wieeeesz… jest pewna sprawa, o której musze..
CZYTASZ
Prawie Idealny [WOLFSTAR]
FanfictionUroczyście przysięgam, że knuje coś niedobrego! Do szkoły.. (tak wiem typowe xD) dołącza uczeń, który większość życia uczył się w domu. Jest on dosyć nietypowy i wszyscy automatycznie ustwiają się za tarczą współczucia. Wszyscy prócz jednej osoby...