Przepraszam jak są błędy ale nie sprawdzam tylko odrazu wstawiam!
Obudziłam się o 10:00 i od razu chwyciłam telefon do ręki,przejrzałam wszystkie media społecznościowe jednak na nich nie znalazłam nic ciekawego dlatego wzięłam się za odpisywanie na wiadomości.
od Lie:
W co ja mam się dzisiaj ubrać?
No nie gadaj że jeszcze śpisz
od Rin:
Jak się czujesz?
Uśmiechnęłam się po zobaczeniu tych wiadomości dlatego od razu wzięłam się za odpisanie.
do Lie:
Spałam i szykuje ci się jakaś okazja bo nigdy mnie o takie rzeczy nie pytasz..
do Rin:
A ty jak tam?
Odłożyłam telefon i poszłam do łazienki żeby się jakoś ogarnąć,następnie zeszłam na dół a tam zastałam chłopaków.Postanowiłam się do nich dosiąść.
-Jakie plany na dzisiaj?-to pytanie u nas już było rutyną.
-W sumie może gdzieś wyjdziemy a ty co dziś robisz zakochana księżniczko.-Atsumu nie szczędził sobie takich komentarzy w moją stronę,w sumie to już trwa od początku mojego związku.Może i na początku to denerwowało jednak z czasem przywykłam i nie wzbudza to we mnie żadnych emocji.
-Jesteś tak samo nie śmieszny.Wiesz już klauny są od ciebie śmieszniejsze,powinno być ci wstyd.-powiedziałam wstając.
-Fakty.-dodał Osamu.Podeszłam do niego żeby przybić z nim piątkę,a następnie poszłam do kuchni żeby cokolwiek zjeść.
-Dwóch na jednego to nie fair.-odezwał się zdenerwowany Atsumu.
-Ciężko będzie znaleźć takiego debila jak ty,więc chyba jesteś skazany na samotność.-odgryzł się Osamu,a ja z trudem powstrzymywałam śmiech.Taka była nasza codzienność czyli:ja schodzę na dół,dogryzam Atsumu,Osamu to podłapuje,a następnie się biją i tak też było tym razem więc znudzona tym monotonnym widokiem usiadłam na kanapie i zajęłam się telewizją,jednak po chwili rzucił się na mnie blondyn wyrywając mi pilota.
-Hej!Teraz moja kolej,ile można!-krzyknęłam próbując odebrać mu pilot jednak nie było to łatwym zadaniem.
-To za te teksty do mnie,uraziłaś moją piękną osobę.-przewróciłam oczami na jego wypowiedź.
-Bardzo cię przepraszam za to że powiedziałam prawdę.-obroniłam się jednak on dalej nie odpuścił za to ja to zrobiłam i uznałam że pójdę na górę.
-Obraziłaś się?No chodź,przecież dam ci ten pilot.-krzyknął kiedy byłam na schodach więc się zatrzymałam.
-Teraz to się wypchaj tym pilotem,odechciało mi się siedzenia z wami.-odpowiedziałam wkurzona,a następnie trzasnęłam drzwiami od mojego pokoju.Postanowiłam podejść do szafy i jakoś się ubrać.Postawiłam na swoje ukochane niebieskie jeansy,a do tego dobrałam czarną za dużą bluzę.Kolejnym krokiem był makijaż więc usiadłam przy toaletce i wybrałam:korektor,puder,kredkę do brwi,tusz do rzęs i pomadkę nawilżającą na usta.W dalszej kolejności zajęłam się swoimi włosami,postawiłam na rozpuszczone.Przejrzałam się jeszcze w lustrze aby upewnić się że wyglądam znośnie a kiedy uznałam że jest dobrze ogarnęłam trochę w pokoju bo panował w nim nie ład.W jakieś 10 minut wyrobiłam się z tym i postanowiłam odpalić swój ukochany serial na netflixie i zanim się obejrzałam była 16.Byłam w ciekawym momencie oglądania kiedy przerwał mi dźwięk telefonu na co jęknęłam niezadowolona.Chwyciłam urządzenie a kiedy zobaczyłam wiadomość od Atsumu zmarszczyłam brwi.