Come with me

373 8 2
                                    


Ze snu wybudziły mnie promienie słońca padające wprost na moją twarz. Poczułem oddech na mojej szyi, ręka Alice leżała na moim torsie a jej głowa na moim ramieniu . Uwielbiałem zawsze budzić się z takim widokiem, gdy jej włosy były niezgrabnie ułożone a ona sama była wtulona we mnie. Po chwili Alice się obudziła.

- Która godzina?- wyszeptała dziewczyna.

- Dochodzi 7 - szepnąłem, Alice wtuliłam się bardziej w moją klatkę piersiową.

- Chcesz coś na śniadanie ? - zapytałem po chwili.

- Nie, możemy jeszcze poleżeć? - dziewczyna spojżała na mnie błagalnie.

Kiwnąłem głową z uśmiechem i przyciągnąłem brunetkę bliżej siebie. Leżeliśmy tak wtuleni w siebie dopóki Alice zachciało się iść wziąć prysznic a ja w tym czasie robiłem nam śniadanie.

- Masz na dzisiaj jakieś plany ? - zapytałem dziewczyny gdy wyszła z łazienki.

- Wsumie to nie, chciałam dzisiaj ten dzień spędzić z tobą - posłała mi szeroki uśmiech po czym zaczęła szperać coś w swojej szafie.
Gdy dziewczyna w końcu się przebrała, zaczęliśmy jeść.

- Wiesz co... - zacząłem, dziewczyna popatrzyła na mnie zaciekawionym wzrokiem. - chciałbym cię gdzieś dzisiaj zabrać.

- Gdzie ? - zapytała lekko podeskcytyowna.

- Nie powiem Ci dopóki tam nie pojedziemy- uśmiechnąłem się szeroko do dziewczyny, po czym w ciszy dokończyliśmy posiłek.

POV: Alice

Po śniadniu Negan poszedł do Simona omówić z nim jakieś sprawy a ja wraz z Hope zaczęłam pakować rzeczy na wyjazd.

- Kurde, nie mam pojęcia, który wziąć-  wskazałam na stroje kompielowe leżące na moim łóżku.

- Ja bym na twoim miejscu wzięła ten czarny z wiązaniem na bikini.

Od razu przymierzyłam go i szczerze mówiąc wyglądałam przepięknie. Góra stroju jak i dół idealnie opniały całe ciało.

- Na pewno ? - zapytałam jeszce raz dziewczyny, chociaż doskonale znałam odpowiedź.

Spakowałam go do torby, po czym zaczęłam się rozglądać po rzeczach, które mogłam jeszcze wziąć ze sobą.

- Ej jak myślisz ile wziąć ręczników ?
- Nie wiem dwa, a Negan wziął wogóle jakieś ?

- Nie mam pojęcia sprawdź u niego w torbie - Wskazałam na czarną sportową torbę leżącą na brzegu łóżka. Hope podeszła do niej i zaczęła w niej grzebać.

- O cholera ! - krzyknęła z podeskcytowaniem.

- Co ci ? - podeszłam do niej i popatrzyłam w głąb torby. Na jej spodzie znajdowało się opakowanie  prezerwatyw.

Dziewczyna spojrzała na mnie tajemniczym spojrzeniem.

- No co ? - zapytałam z poirytowaniem w głosie.

- No jak to co ? Już wiesz co będziecie tam robić.  - Wzruszyłam ramionami udając że się tym nie przejęłam.
- Robiliście to już!? - zapytała zauważając moje zachowanie.

- Może - uśmiechnęłam się w jej kierunku dając jej przy tym znać, że tak.

- O wow i jaki jest ? - zapytała pokazując przy tym dwa palce wskazujące oddalone od siebie, które miały wskazywać długość. - Taki ?

- Większy - odpowiedziałam zdecydowanie.

Dziewczyna oddaliła palce o kilka centymetrów.

- Taki ?

Another Love / Negan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz