Że weekend to drugi rozdział, a jaki ship miałam to w planach, ale nie wiem, jaki.
><><><><><><><><><><><><><><
Po nie długim czasie przyszła Naomi razem z domownikami i zaczęli opowiadać, ile osób zabiły jak radziła sobie Naomi.
– Było super-powiedziała czerwono włosa.
– Mogę więcej z nimi chodzić?
– Tak pewnie-powiedziałam, stojąc przy stole.
– Co robiliście jak nas nie było? – zapytał toby.
– A my wiesz nudne rzeczy mogliśmy iść z wami-stwierdziłam.
– O to następnym razem pójdziesz z nami ok? – zapytała clockwork.
– Oczywiście*uśmiechnęłam* się i odeszłam od stołu, aby obudzić offa na kolacje nie chce, ale trzeba, a jak ktoś go znajdzie, to mnie nie ma podeszłam do drzwi i lekko je uchyliłam, aby zobaczyć, czy nadal się tam znajdował co mnie szokowało, że w ogóle wstał na nogi po tylu litrach alkoholu otworzyłam szerzej drzwi, czego bardzo pożałowałam...
– cześć my lady~
– odwal się.Przywarł mnie do ściany i zaczął całować moją szyję i ją lizać, oplatając moje dłonie mackami.
– zostaw puść mnie-krzyczałam.
– Jesteś teraz moja-chwycił mój pod brudek.
– POMOCY!
– Zamknij się szkoda głosu na teraz~
– obrzydliwy jesteś! Puść mnie!–rozkazałam.Krzyczałam na pomoc, gdy ten znów mnie pocałował, wędrując swoją ręką w dół moich spodni zaczęłam płakać i krzyczeć w myślach o pomoc.
– nie płacz nie zaboli-zaśmiał się.
– Jesteś taka urocza, gdy się wkurzasz-znów mnie pocałował.
-*pomocy nie chce proszę...*Rozpłakałam się próbowałam się gdzieś teleportować, ale nie mogłam nie umiałam w tej chwili byłam bez radna.
– proszę puść mnie-powiedziałam zapłakana.
Gdy z nie wiadomo, skąd pojawił się slenderman, który bił się razem z offendermanem (czemu ja chcę to zobaczyć? XDD) podduszali się robiąc sobie nawzajem krzywdę, lecz slender dostał w szczękę, a offender został rzucony na ścianę, dusząc się od ucisku na szyi przez slender mana, który naprawdę był wkurzony.
– h-hej braciszku...
off od razu wytrzeźwiał, gdy zobaczył slendermana
– j-ja t-tylko...
– widziałem co chciałeś zrobić.
– a-ale– teraz pójdziesz dobrze wiesz, gdzie i tam na mnie poczekasz-powiedział, puszczając go.Na prawdę już rozpłakana skuliłam się pod ścianą, zakrywając twarz dłońmi, rozpłakując się już na dobre, gdy poczułam ręce na moich, zdejmując je z mojej twarzy, wycierając moje łzy, głaszcząc przy tym moje czerwone policzki.
– nie płacz proszę-powiedział, przytulając mnie.
Kiwnęłam twierdząco wtulając się w jego pierś, płacząc coraz gorzej czułam jego dłoń głaszczącą moje plecy, próbując mnie uspokoić po chwili zasnęłam wtulona w slendemana.
_______________________
aktualnie nie wiem, co myśleć, ale za niedługo 40 rozdział i nie mam pomysłu co z tym zrobić :> a i off dostanie za swoje spokojnie.
CZYTASZ
Dwie pokrewne dusze ||Slenderman x reader||[zakończone]
Roman pour Adolescents20-letnia y/n trafia do wojska po tym, gdy w jej miasteczku są falę morderstw, jak potoczy się jej historia, poznając o sobie coraz więcej prawdy, która utrudnia znalezienie kim jest w tym wielkim świecie po drodze, napotykając kogoś komu może pomóc...