/37/zostaw mnie!

271 17 27
                                    

Że weekend to drugi rozdział, a jaki ship miałam to w planach, ale nie wiem, jaki. 

><><><><><><><><><><><><><>< 

Po nie długim czasie przyszła Naomi razem z domownikami i zaczęli opowiadać, ile osób zabiły jak radziła sobie Naomi.

 – Było super-powiedziała czerwono włosa.
– Mogę więcej z nimi chodzić?
– Tak pewnie-powiedziałam, stojąc przy stole.
– Co robiliście jak nas nie było? – zapytał toby.
– A my wiesz nudne rzeczy mogliśmy iść z wami-stwierdziłam.
– O to następnym razem pójdziesz z nami ok? – zapytała clockwork.
– Oczywiście 

 *uśmiechnęłam* się i odeszłam od stołu, aby obudzić offa na kolacje nie chce, ale trzeba, a jak ktoś go znajdzie, to mnie nie ma podeszłam do drzwi i lekko je uchyliłam, aby zobaczyć, czy nadal się tam znajdował co mnie szokowało, że w ogóle wstał na nogi po tylu litrach alkoholu otworzyłam szerzej drzwi, czego bardzo pożałowałam... 

 – cześć my lady~
– odwal się. 

 Przywarł mnie do ściany i zaczął całować moją szyję i ją lizać, oplatając moje dłonie mackami. 

 – zostaw puść mnie-krzyczałam.
– Jesteś teraz moja-chwycił mój pod brudek.
– POMOCY!
– Zamknij się szkoda głosu na teraz~
– obrzydliwy jesteś! Puść mnie!–rozkazałam.

 Krzyczałam na pomoc, gdy ten znów mnie pocałował, wędrując swoją ręką w dół moich spodni zaczęłam płakać i krzyczeć w myślach o pomoc.

 – nie płacz nie zaboli-zaśmiał się.
– Jesteś taka urocza, gdy się wkurzasz-znów mnie pocałował.
-*pomocy nie chce proszę...*

 Rozpłakałam się próbowałam się gdzieś teleportować, ale nie mogłam nie umiałam w tej chwili byłam bez radna.

 – proszę puść mnie-powiedziałam zapłakana.

 Gdy z nie wiadomo, skąd pojawił się slenderman, który bił się razem z offendermanem (czemu ja chcę to zobaczyć? XDD) podduszali się robiąc sobie nawzajem krzywdę, lecz slender dostał w szczękę, a offender został rzucony na ścianę, dusząc się od ucisku na szyi przez slender mana, który naprawdę był wkurzony. 

 – h-hej braciszku... 

 off od razu wytrzeźwiał, gdy zobaczył slendermana 

 – j-ja t-tylko...
– widziałem co chciałeś zrobić.
– a-ale– teraz pójdziesz dobrze wiesz, gdzie i tam na mnie poczekasz-powiedział, puszczając go.

 Na prawdę już rozpłakana skuliłam się pod ścianą, zakrywając twarz dłońmi, rozpłakując się już na dobre, gdy poczułam ręce na moich, zdejmując je z mojej twarzy, wycierając moje łzy, głaszcząc przy tym moje czerwone policzki.

– nie płacz proszę-powiedział, przytulając mnie.

Kiwnęłam twierdząco wtulając się w jego pierś, płacząc coraz gorzej czułam jego dłoń głaszczącą moje plecy, próbując mnie uspokoić po chwili zasnęłam wtulona w slendemana.

 _______________________ 

aktualnie nie wiem, co myśleć, ale za niedługo 40 rozdział i nie mam pomysłu co z tym zrobić :> a i off dostanie za swoje spokojnie. 

Dwie pokrewne dusze ||Slenderman x reader||[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz