Na poprawę humoru zawsze.
________________________
/Pov. Slenderman/
od chwili pojawienia się w kuchni y/n zdawała być nieobecna i zamyślona chciałem do niej podejść zapytać, czy wszystko dobrze, lecz wyprzedził mnie offenderman...
– y/n wszystko dobrze-zapytał.
Nie zwracała na niego uwagi, gdy ten ją szturchnął.
– y/n?
– Um tak?– odpowiedziała po chwili.
– Pytałem, czy wszystko dobrze-powtórzył.
– W jak najlepszym-powiedziała.
– Właśnie widać.Nic nie odpowiedziała tylko wstała, podnosząc przy tym talerz i przeszła obok mnie mówiąc.
– było pyszne więcej już nie zdołam zjeść-odeszła, spoglądając za siebie.
Dlaczego y/n nie dajesz sobie pomóc? Jedyna zostawiasz mnie bez odpowiedzi może dlatego, że nie mogę czytać twoich myśli? Czemu zaprzątasz moje myśli? Kim dla ciebie jestem.
/Pov.[y/n]/
nie mogłam przełknąć ani jednego kęsa, choć byłam głodna co chwilę moje myśli zajmował ten cholerny pocałunek nie chciałam go dlaczego tak postąpiłam nie chciałam, aby leżały w tym okropnym brudzie? Może dlatego, że nie chciałam, aby slender był zazdrosny nie to tylko przyjaciel odniosłam talerz i wróciłam do salonu, czekając na trendermana przecież jestem tu głównie z powodów ubrań, a nie, aby myśleć o slendermanie.
/Time Skip/
minęło już trochę czasu Naomi wybrała się razem z domownikami na morderstwa, aby jak to oni stwierdzili by ją wytrenowali, więc zostałam ja, bracia slendermana i sam slenderman siedzieliśmy w piątkę na kanapie, szukając jakiegoś ciekawego filmu no może oprócz operatora on czytał książkę.
– puścicie coś w końcu?– zapytałam.
– A co sobie dama życzy?– zapytał flirciarsko off.
– na pewno nie ciebie-powiedziałam, zabierając pilota.
– Wiecie, co zagrajmy w coś-stwierdził splendor.
– Pomysły?
– W twistera?
– A no wiecie nie jesteśmy za duzi?– znów zapytałam.
– I tu masz racje.
– W uno.
– Splendor bez obrazy, ale może coś dla dorosłych?– stwierdził offenderman.
– To w nigdy przenigdy.
– ale bez alkoholu-powiedziałam.
– Dlaczego? – zapytał trenderman.
– Może dlatego, że chce do domu wrócić żywa?
– To tobie damy wino dobra?
– Umowa stoi-odparłam.I tak o to Off gdzieś zniknął na jakieś 10 minut slender postanowił do nas dołączyć trender poszedł po kieliszki i dwie Lamki przynajmniej nie tylko ja będę pić wino.
/Time Skip/dziesięć minut/.
Wszyscy byliśmy gotowi została nam ustalenie kolejności.
– y/n zaczynasz-powiedział offenderman.
– Dlaczego ja?
– Bo damy mają pierwszeństwo.
– Nagle dżentelmen się znalazł-stwierdziłam z ironią w głosie.
– Dla ciebie zawsze~Przewróciłam „oczami" i pomyślałam, czego ja nigdy nie zrobiłam.
– nigdy przenigdy nie robiłam sobie nagich zdjęć-powiedziałam.
Po kilku minutach napił się offender, czego mogłam się spodziewać następny był trenderman.
– nigdy przenigdy nie kradłem jedzenia z czyjegoś talerza.
Tym razem napił się splendor i offender coś czuję, że off będzie miał kaca.
– nigdy przenigdy nie posuwałem krzesła.
/Time Skip/
gra trwała dalej offender był już kompletnie pijany, lecz nadal się trzymał trender już powoli zasypiał, a slender gdzieś poszedł i nie wrócił jedyne osoby, jakie jeszcze się trzymały to ja i splendor postanowiliśmy skończyć grę, ponieważ we dwójkę nie mieliśmy już pomysłów, więc podnieśliśmy trendera, aby splendor się z nim teleportował do jego pokoju, a offa zaciągnęłam do łazienki i ustawiłam, aby wyglądał, że całuję toaletę wiem dziecinę, lecz ma trochę w sobie śmiechu zostawiłam go samego i udałam się do kuchni zrobić jakąś kolację, bo za niedługo mieli wrócić mieszkańcy rezydencji, krojąc warzywa poczułam coś ciepłego na tali i zarazem ciężkiego na plecach.
– y/n.
Usłyszałam delikatny znajomy głos osoby stojącej za mną.
– tak?
– Dlaczego tak ładnie pachniesz? – powiedział.Lekki rumieniec wkradł się na moją twarz, kiedy usłyszałam te słowa były ciepłe i miłe w słuchu, aż sprawiało, że chciało się go słuchać zawsze.
– um slendermanie?
– Tak moja droga? – odpowiedział, głaszcząc moje włosy.
– Jesteś pijany?– Oczywiście, że nie-stwierdził.Dość już zarumieniona odłożyłam nóż.
– może już się położysz? (dlaczego go wyganiasz ;<)
– nie ma takiej potrzeby.
– Masz bardzo delikatną skórę-powiedział, jeżdżąc ręką po moich dłoniach.
– Um d-dziękuje
.-*dlaczego ja się jąkam?*– jesteś taka ciepła jednym słowem wspaniała.
-*offender mu coś dorzucił?*.Już cała czerwona stałam, nie umiejąc niczym ruszyć wpatrywałam się w podłogę, wsłuchując się w jego słowa sprawiało to lekki dreszczyk i było przyjemnie, gdy usłyszałam ciche pochrapywanie...
__________________________________
dłuższy i romatiko rozdział brawo ja dawno nie było długiego rozdziału. Mam nadzieję, że poprawi ci to humor i do następnego rozdziału a i zapomniałabym pisać jak tam u was w szkole, bo chętnie przeczytam.

CZYTASZ
Dwie pokrewne dusze ||Slenderman x reader||[zakończone]
Fiksi Remaja20-letnia y/n trafia do wojska po tym, gdy w jej miasteczku są falę morderstw, jak potoczy się jej historia, poznając o sobie coraz więcej prawdy, która utrudnia znalezienie kim jest w tym wielkim świecie po drodze, napotykając kogoś komu może pomóc...