/46/trening #2

243 14 23
                                    

Ach już przybyłam po świętach, a ja wam życzeń nie złożyłam ;c, ale wynagrodzę wam to tą książką:a teraz do rozdziału.

Ach już przybyłam po świętach, a ja wam życzeń nie złożyłam ;c, ale wynagrodzę wam to tą książką:a teraz do rozdziału

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 _____________________________________

 – jak zaatakować?– Masz nas obezwładnić.
– Um no dobrze? – powiedziałam. 

 Skupiałam, lecz coś mi nie wychodziło z całych sił chciałam, chociaż, aby wyszły, gdy poczułam straszliwy ból przechodzący przez kręgosłup i skórę na plecach po kościach czułam jak coś pełznie ściskając je, aż moją skóra rozerwała się ucieszona, kiedy zauważyłam kręcące macki upaćkane czymś na wzór krwi. 

 -*udało się*-pomyślałam.
– Brawo.

 Usłyszałam oklaski i zachwyt rodzica obolała podeszłam do nich, chwiejąc się lekko po drodze prawie, upadając podparłam się macką. 

 /Pov. Naomi/ 

 – Jeff zostaw to! – powiedziałam.
– A co mi zrobisz?
– Jaja ci powyrywam.
– mmm.

Bruknęłam pod nosem i odeszłam z kuchni, zostawiając ten syf nie daje rady już z nimi trender nom stop siedzi razem, że pozostałymi braćmi w gabinecie slendera, a my mamy ogarniać porządki, ale z tymi debilami się nie da toby co chwilę brudzi kuchnie ciastem do gofrów, a masky zasmradza całą rezydencje dymem z papierosów, a Jeff nawet brak mi na niego słów porysował swoim nożykiem szafki w kuchni i telewizor boję się powrotu operatora i mętorki... 

 /Pov. Dagon/ 

 dając y/n trochę ochłonąć, ponieważ nie myślałem, że jej skóra zarosła przez kilka wieków aż tak bardzo, że zabrało to jej wszystkie siły postanowiłem w tym czasie przygotować manekiny i tarcze wszystko było stare i spróchniałe, ale aby, chociaż trochę jej nauczyć korzystania ze swoich umiejętności, aby jakoś umiała się bronić, kiedy obróciłem się, aby sprawdzić, czy wszystko dobrze i czy się trzyma, a ona siedziała przytulona do slendera jakoś mnie to nie zdziwiło, lecz, kiedy zbliżał się do niej bardziej pojawiłem się przed nimi. (biedny slender ;<) 

 – gotowa? – zapytałem.

 Spojrzeli się na mnie bardziej slenderek z wkurzonym wzrokiem zaśmiałem mu się w myślach i odszedłem, zabierając y/n (walka pomiędzy ojcem a chłopakiem kto wygra?) dziewczyna znów wyciągnęła swoje macki bez żadnych problemów i podeszła do jednego z manekinów z daleka widzieliśmy jej szalejące macki, których nie kontrolowała, aż w końcu uspokoiły się i opadły na ziemie. 

 /Time Skip/ 

 już trochę zmęczeni obserwowaliśmy dziewczynę duszącą manekiny i jakiegoś człowieka z okolicy, którego złapała, bawiąc się nim podrzucała go łapiąc i teleportując się wokół, tak jak za dawnych czasów, kiedy bawiła się zabawkami ręcznie robionych piękne czasy.

 ________________________________________ 

 spóźnione, ale no wiecie wszystkiego dobrego i macie ode mnie prezent (też spóźniony) one shoty.

Dwie pokrewne dusze ||Slenderman x reader||[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz