👹Rozdział 7👹

966 42 45
                                    

⚠️Uwaga Rozdział Ten oraz Następny Zawierają Przekleństwa⚠️

🎅UWAGA SPESZIAL NA ŚWIĘTA🎅

~𝑃𝑜𝑣 𝑌/𝑛~

Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia, był już 21.12 a my dalej nie mamy porządków, lampek, wystrojonych pokoi.
Była godzina 7:00. Wszyscy spali. Stwierdziłam więc że kupię potrzebne rzeczy online. Trochę tego zeszło ale ciul.
Wstałam i ubrałam się. Pomalowałam i spięłam włosy w koka. Była już 8:30. Poszłam zrobić wszystkim śniadanie.

Zrobiłam ulubioną herbatę Techno i Ranboo oraz wzięłam ją na tace i zaniosłam wraz z kanapkami.

Y/n: Techno, Ranboo, wstajemy.- powiedziałam

T: Już chwila- odpowiedział zaspany

Y/n: Nie ma chwili, zrobiłam wam śniadanie, wstawać!!- podniosłam głos żeby nie obudzić całego domu.

T: O mniam, cóż to za pyszności- powiedział różowowłosy po czym się oblizał

Położyłam na szafce nocnej jego herbatę, oraz herbatę dla dzieciaka, po czym położyłam tace na biurku i wskoczyłam na ranboo. Zadziałało.

R: Y/N?!

Y/n: Ćśśś bo wszystkich obudzisz- szepnęłam

R:Dobrze, ale co ty odpierdalasz?

Y/n:Budze cię bo śniadanie.- po czym dałam chłopakowi talerz jego porcji.
Herbatę masz na szafce. Cześć chłopcy-pomachałam do nich w stylu flirtu.

Zeszłam na dół i wzięłam talerze i herbaty dla pokoju obok czyli Starego dziada i dzieciaków. Weszłam do pokoju Philla i zobaczyłam że tylko on stoi na nogach.

P:Która godzina, i dla kogo to?- zapytał ciekawie

Y/n: Jest godzina-popatrzyłam na mojego smartwatcha- 9:25, a śniadanie jest dla całego tego pokoju- zaśmiałam się

P: Mmm wygląda pysznie- powiedział na co się oblizał

Y/n: Jak obudzić tych dzieciaków?- zapytałam stanowczo.

P: Ja się tym zajmę.

Phill zaczął klepać Tubbo, na którego ewidentnie to działało. Po chwili ten przestał a dzieciak wstał z łóżka. Phill zaczął budzić Tommiego a Tubbo zaczął ze mną konwersację.

Tu: Dla kogo to?

Y/n: No chyba nie dla mnie- zaśmiałam się

Tubbo podszedł do mnie i zaczął jeść ze smakiem kanapki.

Tu: Pyszneee, musisz mi częściej robić!

Y/n: Dobrze Tubbo- na co poklepałam go po ramieniu.

Po chwili jak oparzony wstał nasz kochaniutki Tommuś.

To: CO JEST?!!!- krzyknął chłopak

Y/n: Śniadanie ci zrobiłam idioto.

To: Oooo dziękuję kochana jesteś- powiedział po czym mnie przytulił.

Położyłam im na biurku herbaty i wzięłam porcję dla Claya i Georga.
Weszłam do pokoju, w którym George rozmawiał z Dreamem (A: Przynajmniej tak myślałaś kochana), więc cichutko zostawiłam tace na biurku.

Wróciłam do kuchni. Wzięłam kolejną tacę i poszłam do pokoju Nicka i Karla.

Y/n: Nick, Karl, śpicie?- powiedziałam spokojnie

~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz