Bardzo mi się spodobał morski. Paznokcie wyglądały o tak:
Naprawdę były cudowne. Ogólnie dzień minął bardzo szybko dzisiaj. Następny dzień chciałam spędzić z moim przyszłym mężem. Rano obudziło mnie głaskanie moich włosów. Pocałowałam różowowłosego i poszłam wsiąść prysznic i się ubrać. Gdy wykonałam czynności podeszłam do chłopaka i przytuliłam się do niego mocno.
Y/n: Chcę dzisiaj spędzić dzień tylko i wyłącznie z tobą- powiedziałam całując usta chłopaka.
T: Masz jakieś plany?- zapytał podchodząc do szafy i biorąc ubrania
Y/n: Kino, Spacer z Floof'em, Kręgielnia a potem możemy w domu razem coś porobić- powiedziałam i spojrzałam na telefon. Godzina 10¹⁵.
T: Dobry pomysł, ja idę wsiąść prysznic- powiedział i skierował się w stronę łazienki.
Y/n: Ja idę zrobić śniadanie- powiedziałam głośniej by usłyszał i zeszłam na dół do kuchni. Schodząc słyszałam że tylko Wilbur, Philza i Niki nie śpią. Dzisiaj na śniadanie postanowiłam zrobić omlety. Gdy skończyłam na dole siedział na kanapie George.
Y/n: George, chcesz może zjeść omlety z nami?- zapytałam
Wtedy zszedł Techno.
T: Mmm, co tu tak pachnie?
Y/n: Zrobiłam omlety kochanie- powiedziałam i go pocałowałam
Nałożyłam omlety sobie, Techno i George'owi na talerz po czym zawołałam chłopaka.
G: Nie, dzięki nie jestem głodny- powiedział i zaczął przeglądać coś na telefonie.
Techno widział moją wkurzoną (czyt. wkurwioną) minę. Moim jedzeniem pogardzić?! On chyba jakiś nienormalny!
T: Radziłbym ci George, zjeść. Y/n przygotowała takie pyszne śniadanie że aż grzech odmówić- wtrącił się Dave.
G: Mówiłem nie jestem głodny- powiedział bezemocji.
Y/n: Kurwa George! Powiedziałam że masz zjeść to masz to zjeść! No chyba że mam cie kurwa nakarmić?!- pojechałam trochę ostro ale niech wie że moim jedzeniem się nie gardzi+ nie można się głodzić bo to niezdrowe.
D: Co tu się dzieje?- powiedział śpiąco Clay.
T: George nie chce zjeść śniadania, które przygotowała Y/n- powiedział jedząc swoją porcję.
D: Idź usiądź, zjedz, napij się a ja dopilnuję żeby zjadł dobra?- zapytał patrząc mi w oczy.
Y/n: Jasne kapitanie- powiedziałam i zaśmialiśmy się.
Podeszłam do stołu przy którym siedział Techno i zjadłam swoją porcję posiłku. Kątem oka patrzyłam na chłopaków by sprawdzić czy George zjadł. W końcu to przyjaciel mojego brata i wiem, że Dream by nie przeszył jego straty. Są z sobą bardzo blisko. Gdy skończyłam jeść nalałam sobie soku pomarańczowego do szklanki i zrobiłam śniadanie mojemu bratu.
Także omlety. Gdy skończyłam podałam Clay'owi talerz z jedzeniem i szklankę soku.
Razem z Techno pojechaliśmy do kina na jakiś film romantyczny. Film, który oglądaliśmy nazywał się ~Zanim się pojawiłeś~. Bardzo fajny. Trwał prawie dwie godziny. Gdy się skończył razem z Dave'em pojechaliśmy na obiad do jakieś restauracji. Zamówiliśmy i zjedliśmy na miejscu. Oczywiście nie obyło się bez kłótni kto zapłaci. Ostatecznie zrobiliśmy wyścig i wygrał Techno. Pojechaliśmy do domu i zapięłam Floof'a na smycz. Dave w tym czasie odstawił auto do garażu.
Wyszliśmy z psiakiem z domu i podeszliśmy do chłopaka.
CZYTASZ
~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//Zakończone
FanfictionNazywasz się Y/n, masz 17 lat chodzisz do 3c LO (profil Biologiczno-Chemiczny),21-letniego brata- Claya, z którym masz nieziemskie stosunki. Poznajesz kogoś... ~🥇 wattpad ~🥇 Technoblade ~🥇 TechnobladexReader ~🥇 BadBoyHalo ~🥇 Tommy ~#5 Philza ~#...