👹 Rozdział 23👹

411 36 18
                                    

⚠️Alkohol i te sprawy ( ͡° ͜ʖ ͡°), przekleństwa, wyzwiska,
smarka zamiast smirka⚠️

Nick zorganizował impreze, na której oprócz dzieciaków trzeźwa byłam ja i Techno.

S: To co Szwagier! Pijemy za wasz związek?- zapytał upity Nick.

T: Umm... Nie, dzięki. Nie mam ochoty na alkohol.- powiedział Dave co chwilę patrząc na mnie

Y/n: Jak chcesz to możesz się napić. Nie zabraniam ci.- szepnęłam do chłopaka

T: Tak szczerze, to nie przepadam za alkoholem.- także szepnął do mnie

Wtedy Nick przyszedł z winem.

S: No co Techno. Nie napijesz się?- zapytał

Y/n: Ja chętnie!- powiedziałam i wyciągnęłam do góry dłoń

To: Ja też chce!- krzyknął Tomek.

Y/n: Ty nie możesz. Nie masz 18 lat. Masz 16.- powiedziałam spokojnie

To: A ty masz 17!- krzyknął niezadowolony.

Wzruszyłam ramionami i wzięłam kieliszek z winem, który dał mi mój "brat".

S: Dawajcie gramy w butelke!- krzyknął Sapnap dając kieliszek pełny wina mojemu chłopakowi.

C: Taaak!- krzyknął mój braciszek

GQW: DAWAJCIE!!- krzyknęli napruci
(A: inaczej bardzo pijani) George, Quacktiky i Wilbur.

Siedzieliśmy przy stole:
-Ja, Techno, Philza na jednej trzecioosobowej kanapie,

-George, Clay, Nick i Karl na drugiej czteroosobowej sofie,

-Bbh, Skeppy na trzeciej dwuosobowej

-Minx, Nikita i Hannah na czwartej trzecioosobowej

-Trojaczki (czyli dzieciaki) na piątej trzecioosobowej

Oraz Quacktiky na jednoosobowej*

Nick zakręcił butelką i wypadło na Alex'a.

S: Alex. Prawda czy wyzwanie?

Q: Prawda.

S: Jesteś w kimś zakochany?- zapytał i zrobił smirka (A: Wybaczcie jeśli przeczytacie smarka😩😫✋✨)

Q: Nie.- powiedział i zakręcił butelką.

Wypadło na Clay'a.

Q: Clay. Prawda czy wyzwanie?

C: Prawda.

Q: Czy jesteś w związku?- zapytał na co mój brat westchnął

C: Tak, jestem.- powiedział po czym zakręcił.

Wypadło na... CHYBA ŻARTY ŻE NA MNIE.

C: Siostrzyczko... Prawda czy wyzwanie?- zapytał a jego kącik ust unosił się w górę

Dobra chuj biore wyzwanie.

Y/n: Wyzwanie.

C: Pocałuj Techno.- powiedział pijany 21-latek a na jego twarzy było widać lenny face.

Zbliżyłam się do chłopaka i zaczęłam całować jego usta. Już dość chwile się całowaliśmy a w tle ciągle w tle słyszeliśmy krzyki:
•GORZKO!GORZKO!GORZKO!!- po głosie można było się domyślić że są to moi bracia oraz dzieciaki.

Gdy w końcu oderwaliśmy się zakręciłam butelką i wypadło na...


*Chodzi mi o coś takiego:

~𝐎𝐠𝐨𝐥𝐧𝐢𝐞 𝐭𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐨𝐛𝐢𝐞𝐜𝐮𝐣𝐞 𝐳𝐞 𝐘/𝐧 𝐛𝐞𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐳𝐲𝐥𝐚~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~𝐎𝐠𝐨𝐥𝐧𝐢𝐞 𝐭𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐨𝐛𝐢𝐞𝐜𝐮𝐣𝐞 𝐳𝐞 𝐘/𝐧 𝐛𝐞𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐳𝐲𝐥𝐚~

383 słowa

~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz