👹 Rozdział 29👹

427 27 70
                                    

Po chwili wyszedłem z lokalu i skierowałem się do auta.Gdy wszedłem zobaczyłem wiadomości i telefony od
Y/n. Od razu do niej oddzwoniłem...

T: Y/n, już jadę po ciebie

Y/n: Daruj sobie, już jestem pod domem

T: A, okej to poczekaj chwilkę zaraz tam będę

Y/n: Po co mam czekać? Nie możesz mi w domu powiedzieć

T: Po prostu poczekaj.Kocham cię- powiedziałem i się rozłączyłem.

Po 3 minutach zobaczyłem Y/n siedzącą na schodach która wycierała swoje oczy.
Wjechałem do garażu i wyciągnąłem z auta kwiaty.

~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Techno wjechał swoim autem do garażu i zawołał mnie do siebie. Podeszłam tam i w oczy rzucił mi się widok Dave'a trzymającego kwiaty.

T: Brawo skarbie, jestem z ciebie dumny. Proszę, to dla ciebie- powiedział i podał mi naprawdę przepiękne kwiaty.

Y/n: To dlatego ciebie tak długo nie było?- powiedziałam wycierając moje łzy.

T: Tak, ale to jeszcze nie koniec- powiedział i otworzył mi drzwi do domu.

Techno zrobił nam pyszny obiad i obejrzeliśmy sobie Netflixa.

Nagle na dół ktoś zszedł do kuchni.

C: Siema gołąbeczki, jak tam?- zapytał mając w jednym uchu słuchawkę.

T: Cześć szwagier, tam masz obiad- powiedział Dave i wskazał na mikrofalówkę.

C: Ooo, dzięki szwagier- powiedział i zaczął sobie robic prawdopodobnie herbatę.

~𝑃𝑜𝑣:𝐶𝑙𝑎𝑦~
Robiłem sobie herbatę patrząc na mojego przyjaciela i siostrę, którzy leżeli wtuleni w siebie i oglądali coś na telewizorze. Słodkie to było.

C: Ej, siostra pytanie- zacząłem

Y/n: No?- powiedziała i obróciła się w moją stronę.

C: Skoro już skończyłaś liceum, to teraz 3 lata studiów?*- zapytałem

Y/n: No niestety wyjadę, ale będę was często odwiedzała. Jak tylko skończę studia to wracam!!-ostatnie zdanie aż krzyknęła.

Wziąłem herbatę i przygotowany dla mnie obiad i usiadłem przy nich na kanapie.

C: Będzie mi ciebie brakować siostrzyczko- powiedziałem i przytuliłem się do dziewczyny

Y/n: Mi ciebie też- powiedziała odwzajemniając uścisk.

*𝚂𝚔𝚒𝚙 𝚃𝚒𝚖𝚎*
𝚆𝚢𝚓𝚊𝚣𝚍 𝚈/𝚗 𝚗𝚊 𝚜𝚝𝚞𝚍𝚒𝚊

C: Wszystko spakowałaś?- zapytałem troskliwie

Y/n: Mhm- mruknęła pod nosem nastolatka.

~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Y/n: Ranboo jedziesz z nami besti?- zapytałam

R: Jaaasne!- powiedział szczęśliwy

Tu: Ja też chce- powiedział i zrobił smutną minke

Y/n: Też możesz z nami jechać- powiedziałam i się uśmiechnęłam

P: Będzie mi ciebie brakować- powiedział wycierając łzy

Y/n: Wpadajcie do nas często!- powiedziałam

W tym momencie zeszli Ranboo i Tubbo z walizkami. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i pojechaliśmy do wynajętego przeze mnie mieszkania. Było ono bliżej mojej kolejnej szkoły, więc zamieszkałam tam.

~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz