👹 Rozdział 14 👹

588 33 17
                                    

~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Obudziłam się w swoim łóżku. Na łóżku obok spał Ranboo, ale nie było Techno. Pamiętam jak rozmawiałam z Niki i zasnęłam na kanapie. (A: Na jego kolanach gówniaro ale ok.)
Umyłam się, ubrałam, zrobiłam makijaż i zeszłam na dół zrobić śniadanie. Okazało się że ktoś mnie wyprzedził.

T: Jak się spało?- zapytał chłopak robiący  chyba jajecznicę.

Y/n:Dobrze, co na śniadanie?-zapytałam

T: Jajecznica. Jakieś plany na dziś?- zapytał wyjmując kubki

Y/n: W końcu idę do szkoły skoro stan mi zdrowotny mi się polepszył, Clay mówił że jedziemy dzisiaj gdzieś ale skubaniec nie powiedział gdzie.

T: Musimy jechać po karmę dla Floof'a.- powiedział

Y/n:Nie musimy- powiedziałam uśmiechając się

T:Jak to nie?-zapytał zdziwiony

Wtedy podeszłam do niego kucnełam przy szafkach i wyciągnęłam jedną z trzech wielkich paczek karm. Nie były po terminie bo kupiłam je rok temu zanim uciekł... Termin miały jeszcze 2 lata więc na spokojnie można je psu dać.

Y/n: Która godzina?-zapytałam dokańczając jajecznicę

T: 9:35, czemu pytasz?

Y/n: Kurde zaraz mam lekcje!! Zawiózł byś mnie? Proszeee- zrobiłam kocie oczy

T:Dobrze, pakuj się.

Y/n: Dziekujee- powiedziałam uradowana na co go przytuliłam

~𝑃𝑜𝑣:𝑇𝑒𝑐ℎ𝑛𝑜~

Y/n: Która godzina?-zapytała Y/n jedząc swoją porcję zrobionej przeze mnie  jajecznicy

T: 9:35,czemu pytasz?-zapytałem ciekawy co będzie robić o tak wczesnej porze

Y/n: Kurde zaraz mam lekcje!! Zawiózł byś mnie? Proszeee- powiedziała dziewczyna robiąc swoje błagalne oczka. Były piękne wręcz cudowne. Nie miałem serca jej odmówić.

T:Dobrze, pakuj się.- Powiedziałem totalnie zapominając że przecież ma szkołę.

Y/n: Dziekujee- powiedziała wesoło na co  przytuliła mnie mocno

Wzięła plecak i zaczęła pisać karteczkę. Ja w tym czasie wziąłem klucze i poszedłem do auta. Po chwili do mojego auta weszła dziewczyna dziewczyna.

Y/n: Mogę coś puścić?- zapytała robiąc te swoje piękne, głębokie oczka, które sprawiały że serce mi miękczy

T: Jasne, możesz.

Po chwili leciała piosenka. Zadowolona Y/n śpiewała jakby mnie tu nie było.

Y/n: Hey, I was doing just fine before I met You. I drink too much and that's issue, but I'm okey...

Y/n: Hey, You tell Your friends it was nice to meet them, but i hope i never see them again...

Y/n: I know it's breakes Your heart, move to the city in a broke-down car and...

Y/n: Four years no calls, now you're looking pretty in a hotel bar and I-I-I can't stop...

Y/n: No, I-I-I can't stop...

Y/n: So, baby, pull me closer in the back seat of  Your rover, that i know You can't afford, bite that tatoo on Your shoulder

Y/n: Pull the sheets, right off the corner of the matterss that You stole. From Your roommate, back on boulder. We ain't ever getting older...

T: Y/n, już jesteśmy- przerwałem jej

Y/n: Dziękuję Ci Techno- powiedziała i pocałowała mnie w policzek

~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Musiałam tam iść, 😩✋✨ chociaż naprawdę nie chciałam.Wolałam siedzieć cały dzień z Techno. Naprawdę go polubiłam. Ile bym dała żeby móc się z nim teraz poprzytulać...

J: Halo ziemia do Y/n!!- mówiła do mnie Julka machająca przed moją twarzą

Y/n: Bardzo go lubię- palnełam jak zbudzona z pięknego snu

J: Uuu, kogo?- Zapytała mnie Julka z lenny facem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po chwili zdałam sobie sprawę z tego co powiedziałam... Czułam że jestem czerwona jak burak. Julka tylko się śmiała.

J: Wyluzuj nie musisz mówić jak nie chcesz- powiedziała śmiejąc się

Ogólnie pierwsze lekcje minęły spokojnie. Na każdej przerwie siedziałam w kącie i pisałam z Techno. Tęskniłam za nim. Nawet nie wiem kiedy ale przywiązałam się do niego. Był zabawny, miły, przystojny...

𝚈/𝚗𝚞𝚜𝚒𝚊🌺😇💜
𝙏𝙚𝙘𝙝𝙣𝙤...𝙉𝙪𝙙𝙯𝙞
𝙢𝙞 𝙨𝙞𝙚 𝙩𝙪𝙩𝙖𝙟 𝙗𝙚𝙯 𝙘𝙞𝙚𝙗𝙞𝙚

𝚃𝚎𝚌𝚑𝚗𝚞𝚜👑😎💜
𝙄𝙡𝙚 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙡𝙤 𝙘𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙯𝙘𝙯𝙚 𝙡𝙚𝙠𝙘𝙟𝙞?

𝚈/𝚗𝚞𝚜𝚒𝚊🌺😇💜
𝙕𝙖 𝙙𝙬𝙞𝙚 𝙡𝙚𝙠𝙘𝙟𝙚 𝙢𝙖𝙢
𝙙𝙬𝙖 𝙤𝙠𝙞𝙚𝙣𝙠𝙖, 𝙥𝙤𝙩𝙚𝙢 𝙤𝙨𝙩𝙖𝙩𝙣𝙞𝙖

𝚃𝚎𝚌𝚑𝚗𝚞𝚜👑😎💜
𝙏𝙤 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙟𝙖𝙙𝙚, 𝙤𝙥𝙧𝙤𝙬𝙖𝙙𝙯𝙞𝙨𝙯
𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙤 𝙨𝙯𝙠𝙤𝙡𝙚😅

𝚈/𝚗𝚞𝚜𝚒𝚊🌺😇💜
𝙊𝙠𝙚𝙮, 𝙘𝙯𝙚𝙠𝙖𝙢💜

𝚃𝚎𝚌𝚑𝚗𝚞𝚜👑😎💜
𝘿𝙤𝙯𝙤𝙗𝙖𝙘𝙯𝙚𝙣𝙞𝙖💜

~𝑃𝑜𝑣:𝐶𝑙𝑎𝑦~
Wstałem o 10 i zszedłem do kuchni zrobić Y/n śniadanie. Zobaczyłem na blacie karteczkę, na której było napisane:
"Czuję się dobrze, jestem w szkole, nie musicie się martwić. Jadłam z Techno śniadanie, po czym, zawiózł mnie  więc nie musicie się bać <3
Y/n"

Wtedy do domu wszedł Dave z torbami.

T: No co? Na zakupach byłem- powiedział po czym położył je na blat i zaczął rozpakowywać.

C: Y/n jest w szkole?- zapytałem

T: Tak, zeszła na śniadanie i poprosiła mnie żebym ją zawiózł a co?

C: Właśnie chciałem jej zrobić, ty już jadłeś więc nie mam z kim zjeść- powiedziałem na co wzdechnąłem

~𝐊𝐨𝐥𝐞𝐣𝐧𝐚 𝐫𝐞𝐤𝐥𝐚𝐦𝐤𝐚❤️❤️~

782 słowa

~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz