~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Dzisiaj zdawałam maturki. Byłam zadowolona z tego faktu. Ubrałam białą koszulę a na to czarną,falowaną i krótką spódniczkę. Ubrałam obcasy i zrobiłam śniadanie. Postawiłam na kanapki. Szybko sobie powtórzyłam nalewając przy okazji sobie do szklanki soku pomarańczowego.Po chwili zszedł do mnie Techno.
T: Co ty tak wcześnie nad książkami? Jakiś bardzo ważny sprawdzian?- zapytał i wziął kanapkę z mojego talerza.
Y/n: Tak jakby.- powiedziałam dalej czytając książkę.
T: Kujon- mruknął pod nosem
Y/n: Słyszałam to!- powiedziałam podnosząc głos.
T: A co jest takiego ważnego?- zapytał znowu biorąc moją kanapkę.
Y/n: Maturka.- powiedziałam popijając sok.
T: O Boże to dziś?! A z czego piszesz?- zapytał.
Nie powiem głupie pytanie.
Y/n: Rozszerzona fizyka, polski i niemiecki- powiedziałam z ironią.
T: Serio?- zapytał
Y/n: Oczywiście że nie przecież jestem na Biol-Chemie idioto ty mój- powiedziałam i podeszłam do niego całując go w usta.
T: A tak serio to co piszesz?- ponownie zadał to pytanie
Y/n: Rozszerzenie- Biologia, Chemia i Angielski.
T: To ja ci zrobię śniadanie. Usiądź tu- powiedział i odsunął mi krzesło jak na gentlemana przystało.
Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy pod szkołę. Pocałowałam Techno na pożegnanie, ale to był taki dłuższy pocałunek. W końcu oderwałam się od chłopaka i weszłam do szkoły.
Usiadłam na miejscu i dostałam arkusz. Łatwizna uczyłam się Biologi jak nigdy wcześniej. Zapisałam cały arkusz i chyba jako pierwsza. Moich odpowiedzi byłam pewna w 99,9%. Pewnie myślicie czemu jedna setna jest niepewna. Otóż było takie zadanie do którego byłam nieprzygotowana, ale było to na szczęście klasyczne "abc".
Egzaminator: Y/n, już skończyłaś? Dopiero minęło 25 minut-odezwała się pani egzaminatorka
Y/n: Umm... No tak- powiedziałam bojąc się reakcji klasy typu "kujon" itp.
E: Daj ja to już sprawdzę.
Posłusznie oddałam jej arkusz. Patrzyła to na moją kartkę to na komputer w którym były odpowiedzi. W ręce trzymała czerwony długopis. Większość z tego co widziałam to były znaczki "✔️".
Czekałam tak jakies 10 minut, aż pani się odezwała.
E: Jeśli ktoś skończył, niech mi już przyniesie...- Powiedziała i skupiła wzrok na mojej kartce. Y/n praca bardzo ładnie napisana- powiedziała i się uśmiechnęłam.
Y/n: Dziękuję- powiedziałam i wyciągnęłam telefon. Napisałam do Techno się pochwalić. Był ze mnie dumny.
Popatrzyłam na klasę i widziałam jak większość była dopiero na 3 kartce z 5.
Jedna osoba dopiero na 2. Zadania były dosyć trudne i skomplikowane ale ja powtarzałam wczoraj, przedwczoraj j dzisiaj rano. Całe repetytorium maturzysty przeczytałam i rozwiązałam.Wszystkie moje odpowiedzi się zgadzały. Zrobiłam także próbne matury z tamtego roku. Gdy weszłam w odpowiedzi tylko jedno zadanie miałam źle. Prawda vs Fałsz. No cóż, mam nadzieję że na maturze nie poległam na tym zadaniu.
Egzaminator podszedł do mnie i podał mi moją maturę na której pisało 100%.
Byłam taka dumna. Wręcz skakała po mnie adrenalina.E: Y/n możesz już iść do domu, bo napisałaś i zdałaś. Widzimy się jutro.
CZYTASZ
~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//Zakończone
FanfictionNazywasz się Y/n, masz 17 lat chodzisz do 3c LO (profil Biologiczno-Chemiczny),21-letniego brata- Claya, z którym masz nieziemskie stosunki. Poznajesz kogoś... ~🥇 wattpad ~🥇 Technoblade ~🥇 TechnobladexReader ~🥇 BadBoyHalo ~🥇 Tommy ~#5 Philza ~#...