~𝑃𝑜𝑣:𝑇𝑒𝑐ℎ𝑛𝑜𝑏𝑙𝑎𝑑𝑒~
C: W sumie masz rację-powiedział ziewając. Dobranoc.
T:Dobranoc-powiedziałem patrząc na Y/n która zasypiała
Powiedziałem po czym Dream znalazł się za drzwiami. Po chwili przed drzwiami nie było nikogo. Na sali ja i Y/n zasypiająca na mojej klatce piersiowej, tuląc się do niej.
Zacząłem głaskać jej długie brązowe włosy, gdy nagle usłyszałem mój dzwonek. Dzwoniła moja mama. (A: ciekawe czego chciała)
T:Halo, co jest aż tak pilnego że do mnie dzwonisz mamo?-zapytałem
Mama Techno: Synku, musisz przyjechać po Floof'a.
T:Coś mu się stało?- bez zastanowienia palnołem lekko wystraszony
MT:Od 3 dni nic nie jadł. Tylko pił mleko jak mu dałam. Tęskni za tobą, przyjedź po niego.
T:Mamo teraz nie mogę. Jestem w szpitalu z przyjaciółką. Ona potrzebuje mojej pomocy teraz, ma ciężki okres
MT:Dobrze, w takim razie pożegnaj się z psem.
T:Ughh, no dobrze zaraz pojadę po niego- powiedziałem niezadowolony
MT: Dozobaczenia synku.
T: Dozobaczenia.
Rozłączyłem się po czym szybko zadzwoniłem do Nicka. Zapytałem go czy mógłby przyjechać do Y/n bo chce zrobić jej małą niespodziankę. Zgodził się i przyjechał jak najszybciej. Wstałem a on położył się na moim miejscu, żeby nie obudzić Y/n, a ja pojechałem po mojego psa.
*𝚂𝚔𝚒𝚙 𝚃𝚒𝚖𝚎*
𝚆𝚢𝚓𝚜𝚌𝚒𝚎 𝚈/𝚗 𝚣𝚎 𝚜𝚣𝚙𝚒𝚝𝚊𝚕𝚊~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~
Obudziłam się a obok mnie nie było Techno, tylko Sapnap...
Y/n: Ummm...Nick?-zapytałam
N:Y/n, czujesz się lepiej?- odpowiedział pytaniem na pytanie
Y/n:Tak, ale... Gdzie Techno?- zapytałam
N:Musiał coś bardzo ważnego załatwić. Za niedługo powinien tu być- mówił spoglądając na zegarek
Lekarz: Ooo pani Y/n widzę czuje się lepiej?-powiedział pytają o
Y/n:Tak, już się czuje dobrze.
L:Czyli może Pani wrócić do domu. Ale musi ktoś dorosły z rodziny podpisać papiery, ponieważ Pani jest jeszcze niepełnoletnia.
N: Ja jestem jej bratem. Ja podpiszę.
L:Dobrze zapraszam do mojego gabinetu.
Posiedzieliśmy chwilę u lekarza i szliśmy na parking.Gdy doszliśmy do auta zadzwoniłam do Techno.
Y/n: Techno, gdzie jesteś?-zapytałam zdenerwowana
T: Za 5 minut będę, musiałem coś załatwić
Y/n: A co jest aż tak ważnego?
T:Niespodzianka
Y/n:Okey, to my z Nickiem idziemy do kawiarni i poczekamy na ciebie
T: Dobra
Rozłączyłam się i wraz z Nickiem poszliśmy do kawiarni obok.
N: Co chcesz się napić?-zapytał mnie Nick
Y/n: Kawę. Najlepiej czarną z mlekiem-
miałam taką ochotę na czarną kawę że szokKelner: Dobrze, a pan coś sobie życzy?- zapytał Nicka młody i przystojny kelner
N:Ja to samo -powiedział
K:Ciężka noc?-zapytał po czym się zaśmiał
N: Tak jakby-odpowiedział mu ziewając
Kelner poszedł a do nas przyszedł Dave.
Był ubrany w garnitur co mnie lekko przeraziło. No wiecie taki widok był niecodzienny. Techno i Garnitur to tak jak 6 z Angielskiego u Moniczki.Y/n: Ummm...Techno, boli cię coś, może chory jesteś?-zapytałam przykładając rękę do jego czoła klasycznie sprawdzając czy ma gorączkę.
T:Dobrze się czuje. Czemu pytasz?-zapytałem ignorując totalnie Nicka który zasypiał, opierając się o okno.
Y/n:Przyszedłeś w garniturze- odpowiedziałam na co on tylko się zaśmiał
~𝐃𝐎 𝐋𝐄𝐖𝐈𝐀𝐓𝐀𝐍𝐀 𝐉𝐄𝐃𝐄𝐍 𝐊𝐑𝐎𝐊 𝐌𝐔𝐀𝐇𝐀𝐇𝐀𝐇𝐀𝐇𝐀𝐇𝐇𝐀𝐇𝐀𝐇𝐀𝐆𝐀~
501 słów
CZYTASZ
~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//Zakończone
FanfictionNazywasz się Y/n, masz 17 lat chodzisz do 3c LO (profil Biologiczno-Chemiczny),21-letniego brata- Claya, z którym masz nieziemskie stosunki. Poznajesz kogoś... ~🥇 wattpad ~🥇 Technoblade ~🥇 TechnobladexReader ~🥇 BadBoyHalo ~🥇 Tommy ~#5 Philza ~#...