👹 Rozdział 8👹

832 43 63
                                    

  ⚠️Rozdział zawiera sceny z krwią⚠️


Y/n: Tak, za 10 minut-mówiła do telefonu Y/n

Y/n: Przyjedziesz z tym?- zapytała kogoś dziewczyna

Y/n: Tak, potrzebuje tego na teraz, przecież wiesz że to zaniedługo

Y/n: Dasz radę? Jezu dzięki, dozobaczenia- pożegnała się z kimś

C: Z kim rozmawiałaś?- zapytał ciekawy Dream

Y/n: Dowiesz się w swoim czasie.

R:A co jest w tych paczkach?- zapytałem cicho

Y/n: Przekonasz się za 10 min- powiedziała brunetka

Y/n nie chciała nic nikomu powiedzieć zawsze była odpowiedź w stylu "Za niedługo się przekonacie". Trochę mnie już to irytowało. Minęło 5 minut a dziewczyna dalej chodziła w kółku po salonie.

~𝑃𝑜𝑣: 𝐷𝑟𝑒𝑎𝑚~

Y/n powiedziała że za 10 minut się przekonamy o czym rozmawiała z zapytajnikiem. Nic nie chciała powiedzieć. Po 5 minutach poszła do kuchni i nalała sobie soku. Wtedy zadzwonił jej telefon. Wszyscy jak wcześniej cisza. Y/n znowu z kimś rozmawia.

Y/n: Już jesteś? O to super. Poczekaj chwilę zaraz do ciebie przyjdzie. Nie, nie znalazł sobie dziewczyny- powiedziała po czym spojrzała na mnie.

Y/n: Przecież wiesz że to ciamajda. W takich sprawach to nawet nie troszkę. Dobra to my zaraz przyjdziemy. Paaa- zakończyła rozmowę.

Y/n: Phill, Clay, George, Techno, Bbh, Sapnap, Skeppy!- krzyknęła.
Idziecie ze mną na dwór

C:Dobrze- powiedziałem cicho

G: A po co?- zapytał George

Y/n: Zobaczysz-powiedziała jak zwykle tajemniczo Y/n

T: A mi powiesz dlaczego?- zapytał Y/n chłopak robiący błagającą minę.

Y/n: Chodź to zobaczysz- powiedziała zadowolona z siebie jeszcze 17-latka

Wyszliśmy przed dom, a tam moja ciocia czekająca na nas przed ciężarówką z choinką.

C:Ciocia?!- zapytałem z niedowierzaniem

Ciocia Y/n i Claya: Nie, duch Święty-powiedziała Ciocia ironicznie po czym zaśmiała się

~𝑃𝑜𝑣: 𝑆𝑎𝑝𝑖𝑛𝑎𝑝𝑖~

Ciocia: Nie, duch Święty-powiedziala po czym zaśmiała się

N: Wejdzie Pani do środka?- zapytałem

Ciocia: Chciałabym, ale muszę jechać dalej- powiedziała smutno kobieta

S: Następnym razem pani nas odwiedzi- powiedział uśmiechnięty Skeppy

Y/n: Koniecznie!!- krzyknęła Y/n

Wzięliśmy choinkę od kobiety i postawiliśmy w salonie obok telewizoru.

N: Y/n...- zacząłem temat- powiesz nam w końcu co jest w tych paczkach?- zapytałem grzecznie

Y/n: A właśnie w paczuszkach są... (A: dururututu)

Wzięła kamerę i poszła do kuchni. Przywitała widzów i poprosiła Techno do siebie. Zaczęli otwierać paczki.

Y/n: Okej a więc tak tutaj mamy...
Zaczęła wyjmować:
Bombki i inne ozdoby na choinkę

T: W drugiej paczce są...
Łańcuchy na choinkę.

R: A w 3?- zapytał zza kamery Oreo boy.

~𝑃𝑜𝑣:𝑌/𝑛~

~In The Name of Love~ Technoblade X Reader//ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz