☃49☃

2.5K 48 34
                                    

⇾ᴡᴀsᴢᴇ ᴡsᴘóʟɴᴇ śᴡɪęᴛᴀ⇽

Bang Chan -

Chan z początku nie wiedział, że spędzicie razem święta, ponieważ wraz z Jisungiem, postanowiliście zrobić mu niespodziankę. Wmówiliście Bangowi, że na ten czas wylatujesz do rodziny.
Dlatego właśnie, gdy w wigilijny wieczór ujrzał ciebie przed drzwiami od dormu, pisnął głośno, podnosząc cię i mocno przytulając.

- Moja (t/i) jednak przyszła! - krzyczał, trzymając cię mocno w swoich ramionach.

- Jak mogłabym nie przyjść, Channie? - pogłaskałaś chłopaka po głowie, rzucając przelotny uśmiech w stronę stojącego obok Jisunga.

- No, wiesz.. Miałaś lecieć do rodziny - odparł chłopak, odstawiając cię na ziemię.

Nie powiedziałaś już nic, delikatnie muskając jego policzek i weszłaś do środka. Przywitałaś się z resztą zespołu, zajmując swoje miejsce przy stole.

- No, więc (t/i), witaj na pierwszej wigilii z nami - Hyunjin uśmiechnął się lekko, a reszta zaczęła klaskać w dłonie.

- Dziękuję wam za zaproszenie, chłopcy. Bardzo się cieszę, że mogę tu z wami być - przyznałaś, patrząc na radosnego Chana.

Przy kolacji ku twojemu zdziwieniu, zaczęły się rozmowy o polityce. Nienawidziłaś ich, jednak mimo wszystko pozwoliły ci one poczuć się jak w Polsce.
Nie mogłaś powstrzymać śmiechu, patrząc jak Felix z Seungminem zawzięcie wykłócają się o to, kto właściwie ich zdaniem powinien zarządzać.

- Spokojnie, kochani - odchrząknęłaś rozbawiona. - Zachowujecie się jak rodowici Polacy. Ale teraz pora na..

- Prezenty?! - wykrzyknęli wszyscy na raz, a ty tylko zaśmiałaś się cicho, kiwając głową.

Szybkim krokiem udałaś się do przedpokoju, w którym stała twoja torba. W niej miałaś prezent dla każdego z nich.
Wróciłaś do salonu, wręczając swoim przyjaciołom pudełka popakowane w przeróżne, kolorowe papiery.

- Czy to jest.. NIE WIERZĘ, (T/I).. UWIELBIAM CIĘ, DZIEWCZYNO! - pisnął podekscytowany Jeongin, podbiegając w twoją stronę i mocno wtulając się w twoje ciało. - Dziękuję, dziękuję, dziękuję!

- Cieszę się, że ci się podoba - uśmiechnęłaś się szeroko, podchodząc do Chana, który został jako ostatni. - Dla ciebie też coś mam, kochanie.. - szepnęłaś, podając chłopakowi małe pudełeczko. - Otwórz..

Chłopak ewidentnie zaskoczony otworzył upominek. W jednym momencie łzy zebrały się mu w kącikach oczu, a jego ciało znalazło się w twoich ramionach.

- K-kocham cię.. - wyszeptał, przyglądając się naszyjnikowi z waszym pierwszym, wspólnie zrobionym zdjęciem, który trzymał w dłoni.

Lee Know -

Noc z dwudziestego trzeciego na dwudziestego czwartego Minho spędził w twoim domu. Reszta Stray Kids miała odwiedzić was w Wigilię właśnie u ciebie, a Lee zgłosił się na ochotnika do pomocy.
Rano, gdy tylko się obudziliście, pobiegliście sprawdzić co znajduje się pod choinką.

- Trzy, dwa, jeden.. Już! - krzyknęliście jednocześnie odsłaniając swoje oczy.

- O jejku, Minuś! - pisnęłaś, widząc tam swoją wymarzoną torebkę. - Dziękuję!

𝗦𝘁𝗿𝗮𝘆 𝗞𝗶𝗱𝘀 - 𝗥𝗲𝗮𝗸𝗰𝗷𝗲Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz