Leniwie otwarłam oczy, leżałam na klatce piersiowej mojego prawie przyszłego męża.
- Wiesz, że powinniśmy spać osobno ? - Usłyszałam chrapliwy głos.
Spojrzałam mu w oczy. Uśmiechnęłam się niewinienie.
- Nie wierzę w takie przesądy, poza tym dla mnie, to jeden z wielu następnych poranków.
Złożył delikatny pocałunek na moim czole.
- Z tym się zgodzę. - Szepnął.
Wstałam z miękkiego łóżka, przechodziłam obok półek, nasze zdjęcia, nasze dyplomy ze studiów i małe wspólne bibeloty. Ledwo był świt, ale wiedziałam, że zaraz przyjedzie Natasha i nas zgarnie. Pomimo przeżyć postanowiliśmy urządzić wesele w bazie na obrzeżach miasta, ogród tam był niesamowity. Wiem, że to byłe miejsce mojego porwania, ale moja przybrana rudowłosa mama zadba o bezpieczeństwo.
- No już wstawaj. Wiesz, że Nat, przejmuję się tym bardziej niż my. Nie chcę się jej narażać. - Spojrzałam na niego.
- Kiedyyyyy mi się tak bardzo nie chce wstawać. - Odpowiedział i bardziej zakopał się w miękkiej pościeli.
Znam go tak długo, że doskonale wiem, co może go szybko ruszyć.
- Wielka szkoda, myślałam, że dołączysz do mnie pod prysznicem. No cóż. - Powiedziałam z uśmieszkiem.
Zaczęłam zrzucać ubrania, udając się pod prysznic.
Odkręciłam ciepłą wodę, na razie stałam pod strumieniem, rozkoszując się ciepłem. Usłyszałam otwieranie się drzwi od kabiny, poczułam silne ramiona obejmujące mnie w pasie oraz delikatne pocałunki na szyi. Zamiast szybkiego prysznica skończyło się na bardzo długich pieszczotach oraz wzajemnym myciu.
Z wielkimi uśmiechami wyszliśmy z łazienki, zaczęliśmy się szykować. Wiadomo było, że ledwo będę w jednej trzeciej, a on już będzie gotowy. Na szczęście miałam cudowne pomocnice. Co zrobiłabym bez May i Nat. Kiedy wszystko było gotowe, ruszyliśmy na ślub.
Ceremonia była przepiękna, do ołtarza prowadziła mnie Natasha oraz Bucky, który robił trochę za mojego przybranego tatę. Cała atmosfera była bardzo rodzinna, sami najbliżsi. Chyba nigdy nie zapomnę tego dnia, złączyłam się mężczyzną, który mnie kocha a ja kocham jego, chyba lepszego zakończenia nie można było znaleźć.