Camila's Pov
- Słuchasz mnie w ogóle? - usłyszałam głos Nicole, a zaraz po nim poczułam szturchnięcie w ramię.
Patrzyłam wgłąb przepełnionego ludźmi korytarza skanując każdą mijającą mnie osobę w poszukiwaniu znajomej twarzy. Emily. To jej szukałam. Jednak żadna z twarzy choć lekko znajomych nie była ją.
Nie było jej na pierwszej godzinie co mnie lekko zaniepokoiło. Sama mówiła, że chcę ze mną jeszcze raz porozmawiać, a teraz nie zjawiła się w szkole. Nie wiedziałam, co mogę o tym myśleć a tym bardziej co z tym zrobić.
Całą lekcje spędziłam na pisaniu wiadomości do niej z pytaniami co się dzieje i czy coś w ogóle się dzieje jednak na marne. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, a moje myśli krążyły wokół najgorszych scenariuszy.
- Tak, przepraszam. Nie wiem co się dzieje z Em - odpowiedziałam w końcu.
- Na pewno wszystko w porządku. Może po prostu zaspała. Obie zapewne musiałyście sporo przyswoić.
- Mhm.
- Hej - jej dłoń wylądowała na moim ramieniu co zmusiło mnie do spojrzenia w jej stronę. - Nic jej nie jest. Słyszysz? Na pewno zaraz tu przyjdzie z kolejnym żartem dla nas. Cała w skowronkach jak zwykle - dodała, a ja spojrzałam na dłoń która wciąż leżała na moim ramieniu. Gdy brunetka podchwyciła moje spojrzenie natychmiastowo zabrała rękę.
- A co jeśli ona po prostu nie chcę mnie widzieć? - powiedziałam prawie zaraz.
- Nawet tak nie myśl. A nawet gdyby tak się okazało wtedy musisz dać jej trochę czasu. Ale mówię ci: ona cię kocha i nie pozwoli od tak rozpaść się temu związku - powiedziała przekrzykując hałas wokół.
- Może masz rację. Może niepotrzebnie panikuję - odpowiedziałam i potoki wróciłam do normalnej konwersacji z jednym ze znajomych.
I tak kilka minut później zadzwonił dzwonek. Kilka chwil później na korytarzu zrobiło się zupełnie pusto. W końcu pojawił się nauczyciel i otworzył klasę. Nim zdążyłam wejść usłyszałam odgłosy kroków. Odwróciłam się zatrzymując i zobaczyłam Em idącą w naszą stronę. Przywitała się z nauczycielem, a potem jej wzrok spoczął na mnie.
Po chwilę namysłu wzięła moją dłoń w swoją nadal jeszcze zimną od dworu, uśmiechnęła się lekko i weszła ze mną i Nicole do klasy. Przekonałam brunetkę żeby usiąść w jednej z ostatnich ławek, a kiedy już siedziałam na krześle od razu odwróciłam się w stronę Em i posłałam jej ciepły uśmiech, który odwzajemniła.
Po skończonej lekcji wyszłam z dziewczynami z klasy i udałam się w stronę kolejnej z sal. Usiadłam na jednej z ławek a Em obok mnie. Gdy zaczęłam rozmowę na nasz temat powiedziała, że porozmawiamy poza szkołą. Bez gapiów i innych ludzi. Zgodziłam się, jednak nie byłam pewna jak mam się zachowywać w jej towarzystwie.
***
Minęły kolejne dwie lekcje, po których poszliśmy na stołówkę. Chwilę później dołączył do nas Josh z pełną buzią jedzenia. Mruknął coś ale nikt go nie zrozumiał.
- Pytałem się jak tam posiedzenie kur na grzędzie - powiedział po chwili. - I czy mogę się przysiąść.
- Ha ha ha, bardzo śmieszne - odezwała się Vivian.
- Tak, to był tekst którego można było się spodziewać po tobie - usłyszałam Nicole. - I chyba możesz tylko bez tych tekstów.
- Przecież wiecie, że żartowałem. Po prostu zawsze siedzicie razem. Jak kury na grzędzie. Ale mniejsza o to. Przychodzę do was z pytaniem.
CZYTASZ
I H̶a̶t̶e̶ Love You (GirlxGirl)
RomanceLudzie mówią, że przyjaźń która trwa długie lata pozostanie już na zawsze. Że takiej przyjaźni nie da się zerwać od tak. Jednak ludzie się mylą. Przyjaźń jest ulotna jak zaufanie. Obie rzeczy możesz stracić w jednej chwili w której chciałaś wyjawić...