Chapter 29

569 35 4
                                    

Dwa dni później

Nicole's Pov

Siedziałam w pokoju rozmawiając z Vivian i Violet kiedy do naszego pokoju wszedł Denis. Było grubo po dwudziestej pierwszej. Nie wiedziałam co chce od nas o tej godzinie. Przywitał się z dziewczynami przytulając je. Ja się na to nie zgodziłam. Zrozumiał i usiadł obok nas.

Po kilkunastu minutach z rozmowy przeszedł na żarty żeby rozbawić dziewczyny. Violet dokładniej. Zagadywał do niej na innym poziomie niż do nas. Jak się okazało dziewczynie to nie przeszkadza. Przynajmniej takie dawała wrażenie.

Oczywiście, że nie chciałam dłużej patrzeć na jego maślane oczy więc najzwyczajniej wyszłam z pokoju. Przez kilkanaście minut kręciłam się po hotelu nie mogąc znaleźć sobie miejsca. W końcu poszłam do pokoju Camili.

Zapukałam niepewnie. Kilka chwil później drzwi się otworzyły. Naprzeciwko mnie stała Maeve. Powiedziałam do niej zwykłe "cześć" i weszłam do środka.

- Kto przyszedł? - usłyszałam zza ściany.

- Nicole.

Kilka chwil później obok nas pojawiła się czarnowłosa. Przywitała się ze mną i poszłyśmy w głąb pokoju.

- Ja chyba was zostawię - powiedziała młoda dając porozumiewawcze spojrzenie Camili i wyszła.

- A jej co? Obraziła się na mnie? - zapytałam.

- Nie. Po prostu miałyśmy ostatnio zaciętą rozmowę. Jeśli na kogoś jest zła to na mnie - wyjaśniła. - Siadaj - nakazała klepiąc miejsce obok siebie. Usiadłam i spojrzałam w stronę dziewczyny.

- Tak w ogóle to coś się stało, że przyszłaś?

- Denis się stał. Przyszedł do naszego pokoju. Rozłożył się jak kłoda na moim łóżku i zaczął gadać jak katarynka z dziewczynami. Do Vivian robił jakieś maślane oczy. W ogóle jej wiem o co chodzi.

- Czyli jednak Violet - zaśmiała się.

- O czym ty mówisz?

- Gdy tylko ją poznał jak przyjechał powiedział mi, że Violet jest - tu zacytuję - interesująca. Jak widać minęły trzy dni i postanowił zaryzykować.

- I nawet mi nic nie powiedziałaś. O ty.

- Nie chciałam zapeszać - powiedziała. - Też byś tak zrobiła na moim miejscu.

- Pewnie tak - przyznałam. - Hej, wszytko okej?

Patrzyłam wprost na te niebieskie tęczówki należące do Cam. Miała tak duże źrenice że prawie nie było widać tego koloru. Jej twarz była pozbawiona negatywnych emocji. Chyba pierwszy raz odkąd znów jestem w jej życiu. Jednak była spięta. Jej mięśnie napięte, a zęby zapewne zaciśnięte.

- Ja - zaczęła. - Muszę ci coś powiedzieć - wzięła głęboki oddech. - Musisz o czymś wiedzieć.

- Shhh - powiedziałam przykładając swój palec wskazujący do ust ciemnowłosej. - Nie mówmy o niczym - zdjęłam go gdy tylko uświadomiłam sobie co robię.

Dziewczyna westchnęła po czym rozłożyła ręce na bok. Od razu wiedziałam o co chodzi. Wtuliłam się w jej ciało nie zostawiając ani centymetra przerwy od naszego dotyku.

Za każdym razem gdy je czułam nie wiedziałam co się dzieje. Te silne ramiona dziewczyny oplatające moje ciało. Jej ciepło bijące wprost w moje. Wszystkie emocje pałające razem z tym uściskiem.

Powoli się w nim zatracałam. Z każdym naszym oddechem, z każdą sekundą chciałam aby ten człowiek towarzyszył mi przez resztę mojego czasu tutaj. Żeby nasza przyjaźń znów mogła rozkwitnąć i być jeszcze silniejsza od poprzedniej.

I H̶a̶t̶e̶ Love You (GirlxGirl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz