Camila's Pov
Obudziłam się słysząc jedną z melodii budzika w telefonie. Niechętnie otworzyłam oczy po czym wyłączyłam budzik. Przekręciłam się na bok patrząc na osobę leżącą obok mnie. Nicole jeszcze spała. Nie usłyszała budzika.
Patrzyłam na nią przez krótką chwilę zastanawiając się jak to możliwe że mam takie szczęście ponownego kontaktu z nią. Na to że po części mi wybaczyła i może normalnie ze mną rozmawiać.
- Nicole - położyłam rękę na jej ramieniu. - Nicole, wstawaj - powiedziałam.
Z ust brunetki wydostał się pomruk niezadowolenia. Spojrzała na mnie przelotnie po czym rozejrzała się po pokoju.
- Która godzina?
- Siódma - powiedziała Maeve po czym współczuła na nasze łóżko.
- Kto to wymyślił żeby wstawać o takiej godzinie w ferie - marudziła.
- Jeśli chcemy zdążyć do hotelu na popołudnie to musimy już wstawać - powiedziałam nie komentując słów Nicole.
- I musicie się jeszcze spakować - powiedziała młoda.
- Właśnie - potwierdziłam. - Więc wstajemy. My się pakujemy a ty Maeve idziesz zjeść śniadanie. Potem jedziemy po dziewczyny i jedziemy na miejsce - dodałam wstając i ciągnąć za sobą brunetkę.
- Już dobra, wstanę sama.
Tak więc młoda zeszła na dół na śniadanie a ja i brunetka zaczęłyśmy się pakować. Każda z nas miała jedną torbę w którą musiałyśmy zmieścić ubrania na najbliższe trzy dni.
- Cam?
- Tak? - odwróciłam się w stronę dziewczyny stojącej przed swoją torbą trzymająca dwie bluzki.
- Niebieski czy biały? - zapytała.
- Niebieski - odpowiedziałam natychmiastowo. - Zawsze wybieraj niebieski. To twój kolor.
- Dzięki - złączyła usta w szczery uśmiech i schowała niebieski sweter do torby.
Kilkanaście minut później zaniosłam z dziewczyną wszystkie potrzebne rzeczy na dół i zjadłam szybkie śniadanie.
- Już wyjeżdżacie? - usłyszałam zza pleców.
- Tak mamuś.
- Chyba nie bez pożegnania.
- Oczywiście, że nie - podeszłam do kobiety i objęłam ją rękoma. - I dziękuję, że zgodziłaś się na ten wyjazd bez tej całej kary.
- Dla ciebie wszystko. W końcu jesteś moją jedyną córką. Ale mam nadzieję, że już nie wrócicie do tego co było.
- Też mam taką nadzieję bo to jest ostatnie czego bym chciała przeżyć - uśmiechnęłam się odsuwając się od kobiety.
- W takim razie uważajcie na siebie wszyscy osobno i razem. Gdyby stało się cokolwiek o czym powinnam wiedzieć proszę zadzwoń i o wszystkim mi powiedz. Gdyby coś się stało którejkolwiek z was również masz do mnie zadzwonić.
- Mamuś, to tylko trzy dni. Wszystko będzie w porządku.
- Mam nadzieję, ale wolę być ubezpieczona - powiedziała jeszcze raz mnie tuląc.
Po chwili odsunęłam się od kobiety i podeszłam do drzwi. Nicole również pożegnała się ze swoją mamą po czym mogłyśmy wyjść. Wszystkie trzy wsiadłyśmy do auta. Po chwili byłyśmy w drodze.
Po drodze zabrałam Vivian i Violet. Obie zapoznały się z Maeve, a ja włączyłam nawigację i powoli ruszyłam przed siebie.
Z Denisem miałyśmy zobaczyć się na miejscu więc spokojnie jechałam dalej.
CZYTASZ
I H̶a̶t̶e̶ Love You (GirlxGirl)
RomansaLudzie mówią, że przyjaźń która trwa długie lata pozostanie już na zawsze. Że takiej przyjaźni nie da się zerwać od tak. Jednak ludzie się mylą. Przyjaźń jest ulotna jak zaufanie. Obie rzeczy możesz stracić w jednej chwili w której chciałaś wyjawić...