❀❀||5||❀❀

335 20 26
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

[kolor włosów] włosa znalazła się,tak właściwie trudno było jej określić w czym.Wyglądało to jak jej pokój,jego wierna kopia,więc dlaczego miała jakieś wątpliwości o autentyczności tego miejsca? otóż było głośno,słyszała dziwne dźwięki,ewidentnie ktoś był w domu lecz ze względu na wczesną godzinę którą rozpoznała po promiennym świetle słonecznym wpadającym do pokoju,jej mama powinna już dawno być w pracy,a nikt inny nie zamieszkuje tego domu pozanimi.

Dziewczyna niepewnie wstała z łóżka ubrana dokładnie w to w czym położyła się spać,otworzyła drzwi ale nie po cichu żeby zachować swoje przebudzenie w tajemnicy.Prawda jest taka że jest 50 na 50% szans że pomimo tego ktosiek dowie się o tym że wstała albo ogólnie o jej obecności,jeśli to włamywacz to zapewne chodzi mu tylko o łupy a jeśli jest zdolny to skrzywdzenia jej,musi się liczyć z gniewem wściekłej [twoje imie]...

Dziewczyna przeszła dystans dzielący jej pokój pomiędzy kuchnią i kiedy wyszła zza rogu ściany albo raczej lekko się wychyliła mogła zauważyć na podłodzę..czarne plamy..

Potem dziwne dźwięki i nagle wytrysk krwi na podłogę,nagle całe pomieszczenie przybrało bardziej ciemne kolory.[twoje imie] postanowiła że zobaczy co się dzieje w jej własnej kuchni,kiedy wychyliła się zza rogu po zastaniu intruza podbiegła do niego i uderzyła go w twarz na tyle mocno że upadł na podłogę,chciała doprawić go łokciem więc przyszykowała się do skoku na nieznanego gościa.














-[twoje imie] STÓJ!!-spojrzałaś na Ink'a który jak się okazało siedział na kanapie a przy tórz przy nim siedział jakiś inny szkielet lecz był od niego mniejszy,i inaczej ubrany.Czyli jest ich więcej,przez nowego gościa [twoje imie] zupełnie zapomniała o osobniku którgo jeszczę przed chwilą chciała zaatakować,Ink wytarł kąciki ust(?) w których były jeszcze resztki czarnej substancji.Natomiast jego kolega który przy nim siedział wstał by na powrót kucnąć i zacząć zbierać resztki czerwonego pojemnika a raczej jego kawałków,dotarło do ciebie że to jedna z fiolek Ink'a,konkretniej czerwona.

-P-przepraszam że nagle zwalamy Ci się na głowę-Artysta zaczął pocierać się za tył czaszki ręką,a z podłogi wstał ubrany na żółty i złoty już trzeci szkielet.

-M-masz d-d-ość mocny cios,zupełnie jak B-blue-powiedział łapiąc się za ramie,nerwowo uśmiechnięty,a tobie zrobiło się trochę głupio.

-Usiądź wszystko Ci wytłumaczymy-odezwał się drugi szkielet który po zebraniu całego szkła z fiolki otworzył okno i wyrzucił co miał w ręku.

❀❀❀

Krótko mówiąc,wyglądało to tak:

Ink jako iż jest bardzo przyjazną osobą i bardzo polubił [twoje imie],poprosił Dream'a którego jak się okazało dziewczyna znokautowała aby zaangażował się w sen nastolatki i pozwolił im dołączyć by mogli się spotkać,tłumaczył to tym że nie wiedział czy za dnia miała czas.Tak czy siak,nagle malarzowi zrobiło się niedobrze i zwymiotował co tłumaczy czarne plamy.

Blue czyli niebieski,pomógł mu na spokojnie usiąść na kanapie na jego prośbę miał mu podać jedną z jego fiolek ale nie dość że je pomylił to jeszcze upuścił ją na podłogę.Dream miał mu pomóc to posprzątać ale wtedy [twoje imie] go zaatakowała,i tak znajdujemy się w chwili obecnej w której wszyscy siedzą przy stole w kuchni i siedzą w milczeniu.

||𝓚𝓸𝓼𝔃𝓶𝓪𝓻𝓷𝓮 𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝔂||ɴɪɢʜᴛᴍᴀʀᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ||𝑏𝑦:𝑝𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑢𝑟||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz