❀❀||38||❀❀

210 19 10
                                    

❀❀❀

Perspektywa trzeciej osoby

Przez to że jedna z rąk [Twoje imie] nie była sprawna,nie mogła ona gotować.Na szczęście ponownie chłopaki wykazali się inicjatywą pomocy,a raczej znowu zaczęli wybierać kto będzie mieć ten zaszczyt by coś ugotować,potem pozmywać i tak w kółko.W końcu Dust postanowił to zrobić,Stojąc nad nim mówiła mu co ma dodawać lub czego ma unikać,w prawdzie mogła spróbować gotować jedną ręką.Ale skoro Koszmar powiedział reszcie by ktoś zrobił to za nią,to postanowiła to wykorzystać i zobaczyć jak pójdzie to reszcie.

Wbrew pozorom Dust był dobrym kucharzem,a przynajmniej podciągnął rękawy bluzy i umył ręce przed gotowaniem co i tak ją zaskoczyło.Po jakiejś 15 minutowej pracy skończyli,na obiad wyszła zapiekanka.Tradycyjnie usiadła do stołu razem z resztą,jednak tym razem Nightmare się nie zjawił,po kolejnych 15 minutach gdy inni zdążyli już zjeść a Dust pozmywać,ona nadal siedziała przy stole i wpatrywała się już w powoli stygnący kawałek zapiekanki na talerzu na przeciwko niej.

Zaczęła się zastanawiać gdzie poszedł,lub co teraz robi.Wstała ze swojego miejsca,zięła więc talerz do lewej ręki i zaczęła iść w kierunku biura Koszmara.Wyszła z kuchni i przeszła na klatkę schodową na której spotkała Nightmare'a.

-Oh! tu jesteś! mam dla ciebie trochę zapiekanki,to może wrócimy do jadalni?-Nic nie mówiąc pochwycił szybko talerz z jej ręki i wrócili we dwójkę do zaplanowanego miejsca.

Jak zwykle Nightmare usiadł na przeciwko nastoletniej dziewczyny i zaczął jeść  zapiekankę w ciszy,NAWET NIE POPIJAJĄC JEJ KAWĄ.Patrzyła w ciszy na szkieleta który właśnie jadł swój spóźniony obiad gdy nagle ją olśniło.Prawie oczy wyskoczyły jej z orbit,a po chwili spojrzała na niego poważnie.

-Ej,skoro jesteś szkieletem,to co się dzieje z jedzeniem które jesz?-Podniósł wzrok z talerzu i spojrzał na nią leniwie,jego spojrzenie sugerowało wiele emocji od zażenowania do obrzydzenia.

-Moja dusza je rozkłada-Odpowiedział na jej głupie-a przynajmniej dla niego-pytanie,zaczęła się zastanawiać co może mieć namyśli przez dusza,jednak wachała się czy spytać.Po chwili i kilku kolejnych kawałkach które zjadł znowu na nią spojrzał i wzdechnął-Nie wiesz co mam na myśli mówiąc dusza,prawda?-Spojrzała na niego niemal w gwiazdkach w oczach,domyślał się że chce by jej ją pokazał,po chwili odłożył widelec i wystawiając rękę przed siebie przywołał swoją duszę.

Wpatrywała się w niby normalnej wielkości czarne jak smoła jabłko które lewitowało nad dłonią czarno kostnego.Po chwili jednak z powrotem zabrał ją z jej oczu i wrócił do jedzenia które powoli kończył.

-Dobra to jeszcze jedno,jutro będzie festiwal,więc kiedy na niego pójdziemy??-Znowu podekscytowana na myśl jak dobrze może się bawić,nadal patrzyła na swojego rozmówce.Skończył jeść i bezpośrednio na nią spojrzał.

-Jakoś po zachodzie słońca,nie mam ochoty siedzieć tam od rana,szczególnie jeśli to niekonieczne.

-Oj no weź,gdybyś był do tego aż tak pesymistycznie nastawiony,to w ogóle byś się nie zgodził.Po prostu przyznaj że Dream jest twoim bratem i chciałbyś naprawić wasze relacje-Może nie okazywał tego na twarzy,ale zatkało go na jej słowa.Nie sądził że ona tak to odbiera,lub ma jakiekolwiek nadzieje że zrobiłby chociaż jedną rzecz dla Dream'a.Miał ochotę jej zaprzeczyć,ale pewnie zaczęła by albo wypytywać go dlaczego się zgodził lub zaczęła by mu wmawiać na siłe że to prawda.

-Jeśli chcesz to sobie tłumaczyć w ten sposób-Wziął do rąk talerz i widelec które szybko odniósł do zlewu.Po czym zniknął,nie mając nic lepszego do roboty postanowiła poszukać reszty chłopaków,oczywiście o ile zostali w zamku.

Wyszła z jadalni i usłyszała dziwne odgłosy dobiegające z niej tuż po tym jak ją opuściła.Po chwili odwróciła się z powrotem w stronę drzwi które zamknęła i po przekroczeniu progu znalazła się w jadalni.Zobaczyła na stole dużą czarną kałużę przy której siedział uśmiechnięty Ink.

-Ink!!-Podbiegła bliżej i podeszła bliżej stołu na którym siedział,chciała usiąść obok niego ale gdy próbowała wdrapać się na stół poczuła ból w nadgarstku,koniec w końcu weszła na niego z drobną pomocą Ink'a.

-Czy mi się wydaje czy jesteś wyższa?-W jego oczodołach pojawiło się żółte kółko i pomarańczowy pytajnik,pokiwała głową na nie ponieważ wiedziała że to mało prawdopodobna opcja-No dobrze,o czym ja to miałem..?-Przez chwilę się zamyślił i zapatrzył się w jeden punkt,po jakiejś minucie olśniło go i wyjmując jeden mały pędzelek ze swojego paska namalował na stole mały portal,włożył do niego rękę i zaczął powoli wyciągać dość długą listę.

Gdy skończył [Twoje imie] zaczęła przeglądać dość pokaźny kawałek który sięgał poza stół.Zaorientowała się że cała lista dotyczyła festiwalu,większość punktów po jej stronie była skreślona lub miała przy sobie znaczek co najpewniej oznaczało że została już zrobiona.

-Pomagam przy organizacji jak każdy,ale brakuje mi trochę pomysłu na jakieś gry i zabawy a Dream mówił że miałaś bardzo fajne pomysły! wspominał też poza tym że na pewno jesteś na tyle kreatywna by wymyślić coś wystrzałowego!-Uśmiechnął się do niej po czym nagle wbił wzrok w listę,wyjął ze swojego pasa ołówek i ze skupieniem zaczął coś na niej kreślić.

-Naprawdę? to miło że tak uważa-Lekko zarumieniła się i uśmiechnęła patrząc w kąt pokoju,po czym zaśmiała się krótko.

-Tooooooo,możesz mi tutaj to rozpisać a najlepiej narysować jak będą wyglądały?-Oderwał długi koniec listy który był pusty i jej go podał,dołączył do tego ołówek i zaczął zwijać całą listę-Muszę jeszcze pogadać z Fresh'em na temat muzyki więc mógłbym wpaść do ciebie potem i odebrać tą listę?-Pokiwała głową wpatrując się w kartę,gdy Ink skończył się pakować zniknął a ona siedząc na stole próbowała jakoś dobrze narysować i opisać różne pomysły na zabawy.

-Może łowienie jabłek bez rąk? widziałam to w wielu filmach,obowiązkowo jakieś zabawy dla dzieci albo i dla dorosłych,skoro będzie muzyka to na pewno jakieś z nią związane-Szepcząc sobie pod nosem różne rzeczy zaczęła szybko rysować i pisać po kawałku a raczej dość sporej części papieru.

❀❀❀

Gdy [Twoje imie] zapisywała już drugą stronę kartki nadal siedząc w kuchni,reszta przebywała w pokoju zabaw.Siedzieli na kanapie ze stołem pełnym przekąsek i znudzeni czekali na Cross'a który miał przynieść z kuchni jakieś napoje.Po chwili wrócił do nich Killer trzymając w ręku grę którą pożyczył mu jego przyjaciel.Położył ją na wolnym miejscu na stoliku i dołączył do Horror'a i Dust'a leżących na kanapie i Error'a który zadowolił się podłogą.

-Jestem-Trio morderców odwróciło się patrząc na drzwi w których stał Cross który miał ręce pełne różnych napojów.

-Stary błagam,ile można iść po napój? już horror szybciej myje zęby niż ty się poruszasz-Zdenerwowany Dust po chwili dostał puszkę ze swoim ulubionym napojem i zamilkł,podonie jak reszta,z tym że Error zamiast soku lub czegoś gazowanego dostał czekolade.Cross usiadł na wolnym miejscu na kanapie i otworzył swoją puszkę z napojem.

-A ty co,nie masz humoru? to że musiałeś iść po picie to nie koniec świata..jak aż tak Ci to przeszkadza to ja mogę po nie iść następnym razem..-Spojrzał na Cross'a który odwrócił głowę w przeciwną stronę.

-Nie o to chodzi,po prostu.Spotkałem w kuchni [Twoje imie] i..-Tym razem zaczął wpatrywać się w podłogę,a inni nie okazywali głębszego zainteresowania ich rozmową poza Dust'em,zamienił się miejscami z Killer'em który siedział obok Cross'a i pacnął go po plecach-Była tam razem z Ink'iem gadali o jakimś festiwalu..i w pewnym momencie Ink powiedział jej że Dream myśli że jest taka "uRoCzA i PrZePiĘkNa!"-Widział poddenerowanie Cross'a,oraz wyczuł dziwny akcent na jesgo ostatnich słowach,jednak gdy je uszłyszał momentalnie cała uwaga wszystkich którzy wpatrywali się w telewizor spadła na niego.

-Ej ej ej,mówisz że Dream zakochał się w [zdrobnienie twojego imienia]?-Na twarzy zabójcy zagościło zmieszanie połączone z uśmieszkiem którego wprost nie okazywał.A Cross'a ewidentnie nie cieszyło to co powiedział.

❀❀❀





||𝓚𝓸𝓼𝔃𝓶𝓪𝓻𝓷𝓮 𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝔂||ɴɪɢʜᴛᴍᴀʀᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ||𝑏𝑦:𝑝𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑢𝑟||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz