❀❀||48||❀❀

161 22 17
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

-Wstawaj-Dust usilnie próbował obudzić [Twoje imie],ona jednak dalej leżała na łóżku Koszmara.W końcu gdy już postawił tackę z jedzeniem na szafce nocnej,usiadł obok niej na łóżku i zaczął potrząsać jej ramie.

Zaczęła się przez to powoli wybudzać,gdy zobaczyła Dust'a,była trochę zaskoczona.On tylko siedział na krawędzi w lekkim rozkroku, z rękami które opierał łokciami o swoje kolana.Spojrzał tylko na szafkę nocną obok niej,po dłuższej chwili nic nie mówienia,również tam popatrzyła.

Na tacce położonej na szafce nocnej,była szklanka z jakimś sokiem,lub może herbatą,obok był też talerzyk na którym były gofry.Przez chwilę nie dowierzała że są na niej zwykle zwyczajne gofry,próbowała się podnieść,jednak brzuch nadal ją bolał,Dust pomógł jej oprzeć się o łóżko,a ona sama przecierała swoje zmęczone oczy dłońmi.

Wzięła do ręki szklankę i po chwili napiła się trochę,sok [Rodzaj soku który lubisz],I to dość dobry.Spojrzała na Dust'a który z kamiennym wyrazem twarzy patrzył się na nią.

-Oh,Killer Ci go przyniósł.Pewnie dziwnie napić się czegoś "normalnego" po tak długim czasie-Czasamj trudno było go zrozumieć,Dust zawsze nosi na czaszce kaptur,a czasami zasłania się do tego stopnia że nie widać mu połowy twarzy,zawsze jednak jest spostrzegawczy przez co sprawia wrażenie "cichej wody".

-Przekaż mu że dziękuję-Nerwowo napiła się jeszcze trochę,bo po mimo ewidentnej aluzji,szkielet nadal stał i tępo się w nią gapił-Czegoś jeszcze potrzebujesz?

-Miałem Cię pilnować pod nieobecność reszty,jeśli chcesz żebym wyszedł musisz powiedzieć to wprost.

-To gdzie są inni?

-Nie powinnaś o tym myśleć,przy okazji powiedz gdyby znowu zaczęło Cię boleć,z tego co wiem nie skończył Cię leczyć,przez co nadal możesz czuć się jakby nic się nie zmieniło.

[Twoje imie] starał się unikać zwrotu Dust'a,który tym razem stał tuż przy łóżku, z rękami w kieszeniach,i szalikiem na pół twarzy.Starała się znaleźć jakąś odskocznie lub zajęcie.

-Lubisz warkocze?..-Zdezorientowana spojrzała na szkieleta który nie miał chyba zamiaru się powtarzać.

~Time skip~

[Twoje imie] siedziała na łóżku zadowolona,jej rana już nie bolała jej tak bardzo.Dust siedział za nią i w ciszy plutł jej już drugi warkoczyk.

-Gdzie nauczyłeś się je robić?-Przerwała ciszę i delikatnie próbowała na niego spojrzeć zza pleców,ale on złapał ją za ramie i zmusił żeby się nie odwracała.

-W moim domu-Już po chwili puścił skończonego warkocza,po chwili wyciągnął rękę przed jej twarz,w jego dłoni pojawiło się srebrne lusterko z rączką.

[Twoje imie] odwracała się usiłując zobaczyć jak wyglądają jej włosy.Nigdy nie przepadała za warkoczykami czy kucykami,zwykle chodziła z tą samą fryzurą,za każdym razem albo ktoś ciągnął ją za włosy próbując je zrobić,albo ona po prostu nie miała na nie ochoty.Gdy wreszcie udało jej się na nie spojrzeć,w tle mogła nadal zobaczyć puste spojrzenie Dust'a z ledwo widoczną twarzą,która była zacieniona przez kaptur.Tym razem jego spojrzenie nie było dla niej takie przerażające.Chciała mu podziękować,gdy zobaczyła w odbiciu lusterka jak drzwi od pokoju drgnęły.

Po chwili do pokoju wszedł Error,wyglądał na dość nerwowego.Spojrzał tylko na mnie I Dust'a i odezwał się:

-Nightmare powiedział żebyś do nich dołączył,ja mam z nią zostać-Dust w ciszy patrzył na Error'a po chwili wstał i bez słowa do niego podszedł,schował ręce w kieszeni,po czym zaczął jakby na coś czekać.

-Otworzysz mi ten portal czy nie?-Nie wyglądał na dość poirytowanego,chociaż dość trudno było rozczytać jego wyraz twarzy.

-Masz już jeden w korytarzu,nie będę marnować energii-Dust wyszedł z pokoju,Error stał tak w ciszy,po chwili gdy jakiś dźwięk dobiegł z korytarzu.Uśmiechnął się i spojrzał na [Twoje imie]- Dotwarzy Ci!

-Oh,dziękuję?-Wydawało jej się to nietypowe szczególnie że Error naprawdę rzadko odzywa się do kogokolwiek z ich grona,a co dopiero żeby powiedzieć komuś jakiś komplement.

Po chwili jednak jej wszystkie wątpliwości zniknęły,gdy Error od góry do dołu pokrył się czarną mazią,która za chwilę się rozpłynęła a zza niej wydobył się Ink.

-Sorki,zapomniałem że ciągle wyglądam jak niteczka-Podrapał się z tyłu czaszki a [Twoje imie] patrzyła się na niego nerwowo.Z czasem zauważyła ze za każdym razem gdy przebywa z Ink'iem,Blue lub co gorsza Dream'em,zawsze kończy się to dla niej tragicznie.

~W tym samym czasie~

-Więccc,mamy siedzieć tutaj aż usłyszymy jakąś konkretną wiadomość na temat gwiazdeczki?-Killer leniwie rozkładał się na krześle przy barze.Horror który siedział tuż obok niego był zbyt zajęty patrzeniem się na mięso które marynował barman.

-W czym mam wam pomóc?-Killer podskoczył i prawie spadł z krzesła gdy tuż obok niego pojawił się Dust który jakimś cudem zdarzył już usiąść.

-A ty co tutaj robisz kapturku?-Oparł swoją czaszkę o dłoń,której łokieć byk oparty o blat.Wpatrywał się w Dust'a,Horror tymczasem wszedł zza bar przez blat.

-Error powiedział że Nightmare kazał mi się z nim zamienić,a portal prowadził tutaj-Horror chcąc ugryźć mięso swoimi zębami uszkodził także drewnianą tackę na której leżało.

-Nie było ciebie na porannej naradzie,ale z tego co pamiętam,to on miał siedzieć ze staruszkiem i krzyżykiem.

-Po co miałby otwierać mi portal tutaj skoro miałbym zastąpić go w innym miejscu?-Killer wyjął z kieszeni nóż i postawił go na stoliku,nóż stał pionowo,rękojeść była oparta o blat,a ostrze podpierał końcem swojego palca na górze.

-Nie wiem,ale jak tak na to spojrzę to nie wiem czemu w ogóle kazał by Cię zamieniać,Nie obraź się ale to ja i Horror jesteśmy silniejsi,co nie stary?-Killer zakręcił nożem po czym spojrzał na Horror który szarpał się z barmanem.Po chwili Killer szybko wszedł na blat,zeskoczył z niego,I trzymając nóż w dwóch rękach naskoczyl na barmana w którego wbił przedmiot.

Dust natomiast zaczął przyglądał się całej sytuacji,przy okazji próbując wymyślić co zrobić dalej.W końcu gdy usłyszał huk zza pleców odwrócił się leniwie w stronę drzwi w których zobaczył Cross'a.

❀❀❀

Kolejny rozdział za nami!
Jak na razie w głosach na kolejną książkę przeważa Killer x reader[a przynajmniej tak było]

Macie tutaj może przyszłą okładkę

Macie tutaj może przyszłą okładkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do nexta!!

||𝓚𝓸𝓼𝔃𝓶𝓪𝓻𝓷𝓮 𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝔂||ɴɪɢʜᴛᴍᴀʀᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ||𝑏𝑦:𝑝𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑢𝑟||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz