❀❀||11||❀❀

229 20 17
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

Posprzątanie pokoi zajęło każdemu około 15 minut,poza Horror'em który był tak głodny że uwinął się z pięć.Bądź co bądź każdy w końcu zjadł,[twoje imie] rozmyślała nad tym czy nie poprosić któregoś ze szkieletów aby nie zabrał jej z powrotem do jej domu,oczywiście nie chodzi o to by ich zostawiła spodziewała się odmowy nawet jakby bardzo chciała,chodziło o kupienie ludzkiego jedzenia na które znała i mogła z niego ugotować dużo łatwiej jakieś znane i dobre potrawy.Jej trudność w gotowaniu zauważył Cross który dał jej książkę kucharską,swoją drogą zauważyła że jak na razie chyba najlepsze relacje ma z Killer'em i Horror'em,może i też z Dust'em ale on do każdego podchodzi tak samo,Error nikogo nie lubi,a Cross może i jest miły ale słyszała od trójki wcześniej wspomnianych szkieletów że zachowuje się tak tylko ze względu na to że nie chce problemów,i że w ogóle dziwnie reaguje kiedy ktoś zrobił coś źle.Podobno na jednej z misji kiedy był w parze z Dust'em,Kurz skrytykował AU w którym byli,zaczął krytykować wszystko do okoła a Krzyż bez słowa sobie poszedł,potem przez kilka dni się do niego nie odzywał.

Ma jakiś dziwny uraz do poprawiania rzeczy albo po prostu jest wrażliwy na krytykę.Wracając,książka była pomocna bo wiedziała co zrobić z czego,ale mimo to miała ochotę zjeść coś "ludzkiego",przechodząc do czasu obecnego,czyli następnego dnia,dzień był zupełnym przeciwieństwem wczorajszego,pochmurnie,deszcz padał kroplami już z samego rana,słońce chowało się za ciemnymi jak najdalszy zakamarek szafy chmurami,mimo tego niskiego ciśnienia i słabej powody [twoje imie] wstała o 7:41,przebrała się w ciuchy zabójcy które zostawił jej tutaj po pijaku.Wybrała krótkie białe spodenki,czarny podkoszulek i kurtkę taką jaką zabójca nosił na codzień,jej ciekawość pobudzało to że część ubrań wygląda na damskie,jednak nie w jej stylu,czyżby Killer przebierał się za kobietę? zaczęła się śmiać przez ten pomysł,kucnęła przy szafie i schowała twarz w rękach,podśmiechując pod nosem.

❀❀❀

Dzisiejszy poranek nie różnił się niczym od poprzedniego,chociaż tym razem na śniadanie pierwsza przyszła [kolor oczu]-oka,podeszła do kuchennego blatu i otworzyła książkę kucharską,zauważyła coś co przypominało naleśniki,ale w książce to nazywało się "zawijany kroński krem" brzmiało podejrzanie,ale skoro jest w książce to musi być jadalnie,otworzyła lodówkę i zaczęła szukać kremu bo mogła przysiąc że widziała go w lodówce.Niestety przy okazji odkryła że szarlotka którą zostawiła w lodówce została zjedzona,ale przynajmniej wiadomo że dobrze jej wyszła.Po jakiś 10 minutach miała już wszystko gotowe,i zaczęła przygotowywać kroński krem? według puszki w której się znajdował,a raczej według składu który był na opakowiu można było się domyślić tyle co nic.Kiedy otworzyła puszkę i zaczęła wlewać jej zawartość do miski usłyszała dźwięk otwieranych drzwi.

Nie odwróciła się ale usłyszała lepkie kroki prowadzące do jadalni,wiedziała że Koszmar się obudził ale jak na razie nie przywitała się z nim,tylko gotowała i nie wydawała poza tym żadnych dźwięków.

Koszmar czuł się dzisiaj wyjątkowo dobrze,chociaż nie pokazywał tego na twarzy.Usiadł przy stole i tępo wpatrywał się przed siebie,myślał o wszystkim i o niczym.Momentami w głowie miał przebłyski dotyczące dalszych planów działań,rozmyślał o dziewczynie która była z nim teraz sama,w myślach karcił się za próbę wspominania swojej przeszłości albo po prostu przestawał myśleć,nie umiał określić co się z nim wtedy działo.Tak jakby jakaś myśl go porywała odzielała od reszty,ale milczała,przez co nie mógł jej odrzucić,wyciągnąć wniosków lub po prostu odrzucić ją w kąt.Tym razem z myśli wyrwał go zapach,spojrzał na stół przy którym siedział tuż pod jego nosem był kubek ze świeżo parzoną kawą,spojrzał z stronę kuchni [twoje imie] była w połowie drogi pomiędzy kuchnią a stołem w jadalni,wziął kubek do ręki i napił się trochę napoju,po smaku rozpoznał że to ta sama co wczoraj.Nie był w stanie określić jaki to rodzaj kawy,ale smakowała mu.

||𝓚𝓸𝓼𝔃𝓶𝓪𝓻𝓷𝓮 𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝔂||ɴɪɢʜᴛᴍᴀʀᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ||𝑏𝑦:𝑝𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑢𝑟||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz