❀❀||48||❀❀

165 24 6
                                    

Perspektywa trzeciej osoby

[Twoje imie] stała w miejscu i patrzyła się w ciszy na Ink'a,który rozglądał się po sypialni Koszmara I z pasją notował coś w notatniku.Po raz pierwszy widział pokój Nightmare'a,a jako że jest artystą poznawanie nowych miejsc i ludzi było dla niego dodatkowym źródłem inspiracji.

-Co tutaj robisz?..-Głos dziewczyny wybił go z transu.Odwrócił się w jej stronę zdając sobie jednocześnie sprawę,dlaczego tak naprawdę tutaj jest.

-Oh,więc Dream poprosił mnie żebym Cię stąd zabrał,on sam niestety nie może się tu pojawić przez nasilająca się energię która rozsiewa Nightmare.Wiesz może z jakiego drewna jest to łóżko? Wygląda super! -Ink już po kilku chwilach był że swoimi myślami w innym miejscu,dzisiaj był zupełnie rozkojarzony,a gdy w połowie zdania spojrzał na łóżko,od razu na nie wskoczył,z cudem go nie niszcząc.

-Dlaczego miałbyś mnie zabierać?-Ink cały czas leżącą na łóżku podniósł lekko swoją głowę I spojrzał na [Twoje imie] która stała przed łóżkiem lekko zaniepokojona.

-Wiesz że Cię lubię prawda? Przez ten ostatni czas naprawdę się z tobą ubawiłem! Ale chyba wiesz że nie możesz zostać tu na zawsze?-Ink uśmiechnął się szeroko,widocznie chciał obrócić to w jakiś żart,jednak nie za bardzo mu to wyszło.Wstał powoli z łóżka-Nightmare zabrał chyba kilka twoich rzeczy,jeśli masz tu jakis pokój to sprawdź czy ich tam nie ma,ja porozglądam się trochę,poraz pierwszy mogę się tu porozglądać!

[Twoje imie] stała w miejscu podobnie jak Ink,wpatrywali się w siebie aż szkielet się znowu nie odezwał.

-Powinnaś już iść po swoje rzeczy-Spojrzał na nią z
Zapytaniem wymalowanym na twarzy.Ona tylko wyszła z pokoju,czując na sobie wzrok Ink'a,oraz po raz pierwszy gęsta atmosferę która z niego promieniowała.

[Twoje imie] przeszła korytarzami do swojego pokoju,tym razem drzwi zaskrzypiały gdy je otworzyła,mały pokoik wydawał się nawet opuszczony.Faktycznie na łóżku było kilka jej ubrań złożonych starannie w kostkę.Podeszła do niego i zaczęła je przeglądać,potem wstała I ruszyła w stronę szafy,w której były jakieś stare ubrania które dostała od reszty.

Zamknęła szafę I zaczęła rozglądać się dookoła.Po chwili usłyszała jakiś głośny dźwięk dochodzący z dołu.Przez myśl miała że to Nightmare już wrócił,I gdy zbiegnie na dół zastanie Ink'a który będzie z nim walczył.Wybiegła z pokoju,I zaczęła jak szlaona schodzić po schodach,raz prawie się wywróciła.

Gdy wreszcie dobiegła do holu,cała zsapana,zastała jednak Ink'a który zbił jakiś wazon który widziała pierwszy raz na oczy.Przyglądał się czarnemu szkłu które rozleciało się po podłodze,a gdy zerknął w kierunku [Twoje imie] uśmiechnął się niezręcznie i wyciągnął pędzelek.

Patrzyła się obojętnie jak czarnym atramentem zaczyna malować nowy czarny flakon,nie myśląc o niczym konkretnym.Gdy Ink skończył wziął flakon do ręki,I podszedł do dziewczyny.

-Jak nowy! Nie chciałaś nic wziąć?-Zaorientował się ze nie trzymała nic w dłoniach,ani nie miała niczego innego przy sobie,zanim jednak się odezwała on jej przerwał-No nic,nie mi oceniać,Oh! Chwilka-Wepchnął jej w ręce flakon,I zaczął nerwowo szukać czegoś po swoich kieszeniach.W międzyczasie czasie [Twoje imie] poczuła znowu silny ból w brzuchu,kucnęła i złapała się za ranę,włożyła sobie rękę pod koszulkę,po chwili dotykania opatrunku spojrzała na swoją dłoń na której było trochę krwii.

Ink dopiero po jakimś czasie to zauważył,kucnął przy niej,jednak od razu został złapany w niebieskie linki.
[Twoje imie] mogła w oddali zobaczyć Error'a i Dust'a stojących w przejściu które prowadziło do kuchni.

Dust natychmiast znalazł się przy Ink'u chcąc zranić go kością,jednak on już zdarzył uciec.Walka Ink' z Error'em jest o tyle trudna że malarz nie ma duszy,przez co z łatwością-przy użyciu swojego pędzla lub innych narzędzi-jest w stanie się z nich wydostać.

Tym razem przeciął linki czterema malutkimi pędzelkami które usmieścił pomiędzy palcami.Dust próbował podejść do dziewczyny która czuła jakby coś rozrywało ją od środka.

Ink oblał Dust'a swoim atramentem,jednocześnie unikając ledwo co kości Error'a.Rzucił Dust'em o Error'a który przez to się zaciął.

Ink wziął [Twoje imie]- która zwijała się z bólu,ściskając mocno rączkę flakonu-na ręce,w podobny sposób w jaki trzyma się pannę młodą.Białe wcześniej ubrania zaczęły przesiąkiwać soczystą czerwienią w okolicach brzucha.

Wolną ręką,sięgnął po czarną fiolkę,ledwo co utrzymując ją w jednej ręce.Rzucił ją szybko w najbliższą ścianę,przez co stopniowo czarna plama,zaczęła przesiąkać,jednak nie niszczyła ona ściany,czarny atrament zamienił się w leśny krajobraz,czyli portal do innego AU.

Gdy artystą zauważył że Dust zamierza przemóc ból i wstać,wbił w jego nogi kości,nastała cisza,nawet nie pisknął.Ink przełożył [Twoje imie] przez portal,kładąc ją na przemokniętej ziemi,chociaż miała tam leżeć tylko na chwilę.

Ink odwrócił się od razu gdy usłyszał za sobą jakiś szmer,Dust ledwo co stojąc na nogach,wyrwał jedną z kości swojej nogi i stał już przed Ink'iem.Malarz wyciągnął swój pędzel,ale zanim zdążył cokolwiek zrobić przewrócił się,upadając tuż przed siebie.Dust wpatrywał się w niego próbując zrozumieć co się stało.Dopiero później spojrzał na portal w którym stała [Twoje imie].Trzymała w dłoni już trochę zbity flakon,również ledwo stojąc na nogach.Portal zaczął się zamykać,Dust zaczął szybko do niego podbiegać,po drodzę wbijając kość w plecy Ink'a.Jednak ostatecznie zabrakło mu sił i potknął się tuż przed nim.Wpatrywał się w czarny atrament który zaczął powoli spływać ze ściany,przez co po prostu przypominał czarną ciecz.

Gdy już stracił nadzieje,i zaczął wyobrażać sobie co Nightmare mu zrobi po tym jak dowie się co zrobił.Nagle w tym samym miejscu pojawił się kolejny portal,tym razem normalnie koło,które prowadziło dokładnie do tego samego miejsca,odwódki portalu były ciemno-zielono-cyjanowe z domieszką białego.Podparł się rękami o krawędź portalu i spojrzał na ziemie,jednak nie było tam już dłużej [Twoje imie],nagle przez portal tuż nad nim przeleciał Killer który z uśmiechem na twarzy i nożem w ręku przeskoczył Dust'a jak sarenka,tuż za nim przeszedł Horror który wyszedł normalnie a na końcu Cross który po drodze pomógł Dust'owi wstać.

-Co tak późno?-Cross złapał go pod ramieniem,ale i tak Dust ledwo co mógł stać na nogach,po chwili portal zamknął się zupełnie.

-Cross dopiero uczy się  otwierać portale-Horror zaczął wpatrywać się w Ink'a,powoli tracąc kontakt z innymi.

-Ale to wam tak długo zajęło znalezienie szefa-Cross spojrzał na Killer'a,Dust już miał  pytać gdzie jest Nightmare,jednak kontem oka zobaczył jak szedł gdzieś trzymając w rękach [Twoje imie],której głowa leżała na jego ramieniu,była nadal nieprzytomna,a gdy tylko Koszmar zobaczył w jakim jest stanie,postanowił sam jej pomóc nie chcąc ryzykować że znowu może ją stracić.

❀❀❀

||𝓚𝓸𝓼𝔃𝓶𝓪𝓻𝓷𝓮 𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝔂||ɴɪɢʜᴛᴍᴀʀᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ||𝑏𝑦:𝑝𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑢𝑟||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz