~38~

2.6K 226 500
                                    

*

Wakacje mijały w szalonym tempie, powoli zbliżała się połowa sierpnia. Nick wyjechał do Grecji odwiedzić swoją rodzinę co sprawiło, że prawie dwa pełne tygodnie spędziłem w towarzystwie blondyna. No właśnie, prawie...

Razem z rodzicami i siostrą mieliśmy jechać odwiedzić rodzinę mieszkającą w Anglii. Ale plany się nie powiodły dlatego też siostra mamy wraz z mężem i ich córką przyjechali tutaj. Z tego powodu już od jakiegoś tygodnia cały czas muszę przebywać z moją kuzynką, kilka lat temu bardzo ją lubiłem ale teraz stała się nie do wytrzymania. Cały czas muszę zapewniać jej jakieś atrakcje czy cokolwiek no bo przecież księżniczka Ann nie może się nudzić.

 Kolejnym minusem jest to, że Clay się do nas przyczepił. I o ile lubię przebywać w jego towarzystwie to on z moją kuzynką obok siebie są nie do wytrzymania. Cały czas ze sobą flirtują a przynajmniej Annie cały czas go podrywa podbijając mu przy tym ego, które i tak wywaliło po za skalę.

W towarzystwie tej dwójki słyszę tylko "Clay pomożesz mi ściągnąć tego pluszowego misia z tej wysokiej półki, jestem taka niska" albo "Clayy ostrożnie chyba nie chcesz nas zabić, jeszcze nie wzięliśmy ślubu" może się wydawać, że nie ma takich ludzi ale są. Na początku było to dla mnie dość zabawne ponieważ myślałem, że to wszystko żart ale dość szybko przekonałem się, że tak nie jest i dziewczyna robi to wszystko na poważnie. Claya też to chyba no początku bawiło ale później zaczął to brać na serio albo tylko udaje.

Sam fakt, że zachowują się tak akurat przy mnie jest bardzo denerwujący. No bo gdyby zachowywali się tak gdzieś gdzie mnie nie ma nie przejmowałbym się tym. Ale w takich sytuacjach czuję się jak piąte koło u wozu.

- Clayy, wychodzimy gdzieś dzisiaj. Nudzę się - odezwała się dziewczyna. W tym momencie oglądaliśmy film, który sama wybrała a teraz znowu narzeka.

- A gdzie byś chciała? - zapytał chłodno, lekko podirytowany blondyn

- No nie wiem, ty coś wymyśl. Mieszkasz tu całe życie to znasz fajne miejsca - na chwilę zastała cisza w której chłopak zastanawiał się nad czymś - o mam pomysł. Wybierz miejsce takie gdzie zabrałbyś mnie na randkę - wziąłem głośny głęboki podirytowany oddech

- Chyba nawet wiem gdzie - uśmiechnął się zadziornie w jej kierunku

- W takim razie chodźmy - powiedziała entuzjastycznie

- Nie nie nie, najpierw musimy skończyć ten film bo mnie zaciekawił - odparł blondyn

- O tak, mnie też on interesuje - przytaknęła mu

Nie mogę już patrzeć na jej fałszywość, dosłownie przed chwilą powiedziała, że jej się nudzi a teraz zrobiła się wielce zainteresowana. Zwlekłem się z kanapy i poszedłem do toalety, musiałem od nich odpocząć bo działali mi na nerwy. Zamknąłem się w łazience a następnie usiadłem na podłodze i wyciągnąłem swój telefon. Poprzeglądałem chyba wszystkie aplikacje jakie mogłem. W końcu opuściłem toaletę, nie wiem ile tam siedziałem ale film się już kończył, teraz będę musiał siedzieć z nimi nawet nie wiem gdzie.

- Zaczynałem się już o ciebie martwić - powiedział Clay kiedy zauważył mnie wchodzącego do salonu - wszystko w porządku?

- Ta - prychnąłem

- George, źle wyglądasz - stwierdziła - zostań lepiej w domu i się wykuruj - powiedziała Ann a mnie po raz kolejny zaczęła zalewać krew

- Dziękuję za troskę - starałem się brzmieć najbardziej sarkastycznie jak się dało - czuję się dobrze i z chęcią z wami pojadę - dodałem słodki nieszczery uśmiech

Let Me Go...        Dreamnotfound   ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz